Alkohol, dla kogo ten produkt

Ja, 32 lata, mąż 34 pijemy sporadycznie i w niewielkich ilościach, głownie na rodzinnych "spędach"- kieliszek szampana, nalewki, wina, czasami jakiś drink. Nigdy w naszych rodzinach nie dochodziło do sytuacji, kiedy ktoś upijał się. I dzisiejsza sytuacja. 2 koleżanki z podstawówki odwiedziły mnie, jedna z nich stawiła się ze swoją szwagierką. Mój mąż zajął się dzieckiem, ja przygotowałam skromną kolację, one przyniosły butelkę wina. Jedna z nich niepijąca[ w ciąży], czyli butelka wina na 3 kobiety. Pod koniec "imprezy"wpadła moja mama, nos zwieszony na kwintę, ale po ich wyjściu mnie się oberwało. Dzisiaj czeka mnie poważna rozmowa z matką. Moje koleżanki też niezbyt często mnie odwiedzają, a ta, która mnie ze swoja kuzynką od 5 lat nie odwiedzała rodzinnego kraju. Jestem alkoholiczka? Mama ma racje? Czy butelka wina wypitego do kolacji to już alkoholizm?