Feministki

to kobiety sfrustrowane seksualnie, mające problem z orgazmem. Kobieta która jęczy w nocy, nie warczy w dzień.

albo grube albo brzydkie albo głupie, albo wszystko na raz

Feminizm to choroba umysłowa. Tylko, że modna.

A g****o prawda lubią sie rznac i są naprawdę fajne w te klocki.

lubią, nie lubią, co z tego skoro mają facetów z małymi, dlatego tak drą japy.

równość płci to iluzja, nie ma czegoś takiego, bo chociaż facet by sie zesrał to dziecka nie urodzi, więc już na starcie nie ma czegoś takiego. Dlaczego feministki nie walczą o równy wiek emerytalny? A może któraś z nich widziała kobietę jeżdżącą na śmieciarce? Więc niech zajmą się rodzeniem dzieci zamiast bzdury gadać. Prawo powinno byc jasne..np. w sprawie aborcji nie powinno być zakazu, to kobieta potem musi żyć ze świadomością że zabiła własne dziecko, a to raczej gorsze niż więzienie. A cała sprawa aborcji to takie p********ie polityków jak chcą wygrać wybory

Zawsze mnie ciekawiło czemu nie walczą o parytety w kopalniach (na dole)