Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ddlaczego lduzie po studiach pracują w tesko biedronka lidl

Polecane posty

Gość gość
Taki ustrój . W PRLu nie było pracownika fizycznego ze średnim wykształceniem . Ze średnim i wyższym pracowali tylko umysłowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nieuki tak myślą. Dobre wytłumaczenie, żeby na studia nie iść. W marketach pracują najczęściej osoby ze średnim, po LO, bo do niczego się nie nadają tak bez zawodu. Na kasie w Lidlu widziałam taką gwiazdę z naszej byłej szkoły, co udało jej się 3 razy nie zdać matury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to, żeby tacy jak ty mogli na kafeterii zadawać takie durne pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studia to strata czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja takich nie znam czyli po studiach :) ale mysle, ze moga sie zdarzac i takie przypadki. Ja bym na ich miejscu wolala wyjechac za granice bo praca i tu i tu fizyczna, a tam przynajmniej konkretne zarobki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc ja pracowałam bo miałam blisko, potrzebowałam doświadczenia, pięniądze się przydawały ale miałam swoje hobby i pracowałam tylko na pół etatu. twało to 2 lata. potem bez problemu dostałam pracę w dzidzinie której chciałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nieudacznik bez przyszlosci idzie na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gość wyżej to ambitny naukowiec któremu studia niepotrzebne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kształć się! Będziesz bezrobotnym-wykształconym. Gó/wniane wykształcenie = gó/wniana praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego zazdrościcie wyższego wykształcenia . Jesteście niedowartosciowani czujecie sie gorsi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tak przeźywacie . Przeźywacie ze nie ma pracy dla ludzi wykształconych . Pilnujcie każdy swojego wyksztalcenia . Co cie obchodzi jeden z drugim ze ktoś ma wyższe wykształcenie . Opamiętajcie sie . Jest kapitalizm i przyzwyczajcie sie do tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A cóż to dzisiaj studia!? Mieszkam w dużym mieście,znajdź mi młodą osobę bez studiów, dobra praca jest dla absolwentów dobrych i prestiżowych uczelni a nie po byle politologii lub innym dziadostwie. Ci ostatni nie mają innego wyboru jak tylko Tesco lub biedronka albo przy taśmie montażowej,wszędzie potrzebni są ludzie do pracy lecz nie każda praca dla każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radca prawny6
juZ ci tłumaczę,ponieważ: 1.MAMY W POLSCE WYZ demograficzny....magistrów jest wiencej niz pracy dla nich. 2.mamy w POLSCe mode na studiowanie (jest taki stereotyp ze ktos po zawodowce jest gorszy,wiec glupie 19 stolatki ida na studia zeby rodzice byli dumni,ze maja studneta). 3.mamy w poslce duzo za pracujacych emertyów. 4.maturzysci wybieraja z reguly latwe studia na ktore wcale nie ma zapotrzbowania (humanistyczne pierD*lenie ,psychologie,socjologie ,pedagogike,resocjalizacje,filozfofie itp).Zamiast medycyne,jezyki obce,inyznierie,politechniki,(na to zawsze bedzie zapotrzbowanie jak nie w PL to za granicą). 5.SZKOLY WYZSZE POWSTAJA jak grzyby po deszczu...rozne gufniane PWSZ w Psciniu dolnym itp.To sa uczelnie dla debili o pozimie gimnazjum.Poziom studiow na przestrzeni 15 lat baaardzo opadł i taki magister g****o jest wart.Nie to co za czasów naszych rodziców.Jestem pewna ze czlowiek ze srednim wyszkatceniem wyksztalcony w latach 80 tych byl madrzejszy od dzisijeszego magistra. 6.Maggistrzy czesto nei chcą wyjezdzac za granicę (z roznych powodów) wiec z brkau laku idą pracowac w markecie. 7.Mlody magister szukajac pierwszej pracy idzie do posredniaka i oferuja mu pol roczny staz za 600 zł!!! :) Wiec sciaga koronę z glowy,dostaje lekcje od zycia i idzie w szeregi Biedronki za calutkie 2500 zł! Pracowałam w 5 marketach i pozanałam w nich z 10 magistrów,ktorzy pracuja na rowni z ludzmi po podstawówce.Niestety takie czasy. Magister woli isc do marketu niz siedziec bezczynnie w domu,nie miec za co zaplacic rachunkow czy wykarmic rodziny (jesli juz ma). A wiedz,ze pensje w marketach co chwile pozwyzszają i nie wiem cyz taki mlody nauczyciel nie zarabia tyle co w Biedronce. Moj znajomy inzynier wysyłał wszedzie CV do wielkich fabryk i wszedzie go odrzucali...natomiast gdy napisał ze ma tylko mature to mial 5 ofert i niestety przyjął.Jest fizycznym pracownikiem,zamiast siedziec w biurze. Takie czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma po 2 kierunkach studiów! wykłada nabiał w Auchan. teraz odchodzi bo ma chore stawy z tego zimna .przechodzi do Lidla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest g****o prawda, że po studiach ścisłych i inżynierskich jest tak dobrze z pracą, albo po medycznych kierunkach. Teraz już dla absolwentów żadnych studiów, oprócz związanych z IT nie ma dobrych perspektyw w tym kraju, bo to jest gówniany kraj. Moi znajomi po ścisłych kierunkach na prestiżowych uczelniach też pracują w marketach. Mam kolegę, który skończył matematykę na polibudzie, kierunek cholernie ciężki i wykłada towar w markecie, mam kumpla, który budownictwo studiował na politechnice, a teraz jest w depresji, bo przez 2 lata będzie uprawnienia budowlane musiał robić, gdzie będzie przynieś, podaj, pozamiataj, a potem jak już jest zrobi to będzie zarabiał 3/4 tysiące, a odpowiedzialność karna za wszystkie wypadki na budowie będzie spoczywać na nim. Moja dziewczyna idzie na medycynę, to jest 6 lat studiów, lata rezydentury i specjalizacji, gdzie pracujesz za minimalną krajową o ile uda się dostać pracę. Moi znajomi po prawie są taksówkarzami, albo doradcami klienta w salonach telefonicznych. Taka jest prawda. Żadne studia nic nie dają, czy ścisłe, czy humanistyczne, bo ten kraj jest do d**y. W Niemczech to z papierkiem z politologii z prywatnej uczelni w Gnieźnie dostaniesz na dzień dobry stanowisko kierownicze w dowolnej sieciówie, czy menedżerskie w restauracji. Kraj do doopy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile magistrów może wchłonąć kraj, ile pojedyncze miasto? Po prostu kraj nie potrzebuje tylu magistrów, Ludzie zostali oszukani bo nigdy nie bedzie takiego zapotrzebowania. No kto normalny sadzi ze 70% kadry pracowniczej jakiegos miasta beda stanowiły jakies kierownicze stanowiska, lub nie czysto fizyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co mi magister w pracy? Mądrzy się a roboty unika. Wyzyskuje innych bo uważa się za inteligencję. Na zachodzie jeżeli inż czy mgr nie pracuje w zawodzie traci moc szkoła i tytuł. Dobrze wiemy, że po latach zostaje w mózgu wapno. Dlatego samouk czasem wychodzi na tym najlepiej bo nie traci czasu na głupoty tylko konkretnie siedzi w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:25. A kto wymyślił w Aucham takie metody pracy żeby człowiek zdrowie naraził na szwank , jak nie inżynier?Miej pretensje do naukowców a zatem odpowiedź jest prosta. Mamy inteligentne towarzystwo a wartość ich oceniamy po tym jakie mamy życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry zawód wcale nie musi być związany z wyższą szkołą. Zauważcie, że chyva wszyscy nauczyciele swoim dzieciom nakazują szkołę wyższą a nie biorą pod uwagę szkoły średniej. Pięta Achillesa tego kraju, to są za wysokie aspiracje i po trupach muszą ukończyć mgr a efekt jest taki, że z tej mąki chleb byle jaki, ponieważ w sercu nie płynie przesłanie ale nakaz frustracji rodziców tak bardzo ambitnych, że aż przykro się robi. Z butów Słoma ale umie powiedzieć tak żeby myśleli, że ma przynajmniej dr. Takie metody nawet dzieci łapią i się śmieją z nich. Szkoły w tym przypadku przegrywają z kretesem na polu prawdy o tym czy wszyscy muszą posiadać np maturę albo szkołę wyższą. Klika sobie tworzy życie przy korycie a ludzie to widzą i się wprowadzają z tego kraju, bo kto chce pracować na tego co udaje, że pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawniej po średniej szkole można było uczyć w zawodowej szkole, ale ta śmietanka sobie podniósła niby poprzeczkę by przejąć pracę i zaczęła się krucjafta szkolna na uczniach nie z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:56 Hehe to znaczy, że dawniej samochodów było też tyle samo ale mniej kierowców? Patrząc z perspektywy pokoleń myślę, że racja nie jest po Twojej stronie. Co rok wychodzi coraz więcej naukowców po wyższej szkole. Dzisiaj człowiek po średniej szkole zawodowej jest rodzynkiem w tym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak napewno lekarze nie mają pracy hahahaha co za idioci tu siedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2,2 lekarza na 10000 ludzi. Biorą każdego. Problem jedynie ze nie dostają specki jakiej chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi znajomi po studiach nie pracują w supermarketach, ja też nie. Skąd takie dane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj A ile ludzi w PRL kończyło studia, obecnie kończą je ludzie którzy w PRL nie tylko nie mogli o studiowaniu marzyć, ale ze stanem swojej wiedzy nie mieliby szans na dopuszczenie do matury, a nawet nie zostaliby przyjęci do liceów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bazienka dziś Jakiej przyzwoitości? o czym Ty piszesz. Ludzi obchodzi to jaką i jak płatną mają pracę, pracodawcę co umiesz i ile jesteś w stanie na niego zarobić, a nie czy masz papier ukończenia studiów. Oczywiście, ze są zawody w których specjalistyczna wiedza jest potrzebna i nie mają jej ludzie bez ukończonych studiów, wówczas jednak nie możemy mówić o minimum przyzwoitości ponieważ ukończenie studiów i nabycie umiejętności wymagało zdolności i ciężkiej pracy, a nie przypadkowego ślizgania się na kierunkach związanych z naukami humanistycznymi lub społecznymi aby mieć papier, bo koleżanki i koledzy też studiują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie studia,taka praca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez raczej nie znam nikogo z wyższym w markecie. Inżynier czy prawnik fizyczni ? Lekarz bez pracy skoro w wawie czy Piasecznie juz Ukraińców lekarzy ściagają ??!? Nie do wiary. Niech szukają, a znajda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×