Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdiagnozowana xxxxxxx

Czy to zespół Aspergera?

Polecane posty

Gość niezdiagnozowana xxxxxxx

Jestem 34-letnią kobietą. Od dziecka odstaję od otoczenia. Zaczęło się od nadmiernej lękliwości, wycofania, odczuwania przymusu wykonywania pewnych czynności. W wieku 3 lat nauczyłam się czytać i pisać, w wieku 5 opanowałam angielski. Szkoła podstawowa to okres nadpobudliwości psychoruchowej, zarazem świetnych wyników w nauce przy niewielkim nakładzie pracy, a także początek silnej nerwicy natręctw, polegającej na wielokrotnym myciu rąk. Od tego momentu aż do ukończenia 23 roku życia, znajduję się pod opieką psychiatry i zażywam różne rodzaje leków psychotropowych, w tym anksjolityki, SSRI, neuroleptyki. Uczęszczam także na rozmaite terapie grupowe jak i indywidualne, gdzie otrzymuję za każdym razem inną diagnozę: od fobii społecznej, przez depresję, po zaburzenia osobowości i dysmorfofobię. Szkoła średnia to okres, kiedy pojawia się potężny lęk przed kontaktem wzrokowym z otoczeniem. Odrzucenie przez grupę rówieśniczą i szukanie pocieszenia w używkach: papierosy, alkohol, narkotyki. Studia - nawrót fazy z myciem rąk, kiepskie relacje z ludźmi, strach przed bliskością. Anoreksja. Dochodzę do wniosku, że proza życia niespecjalnie mnie interesuje. Uciekam w świat swojej fantazji, np. prowadzę zeszyt z wymyślonym językiem zamiast uczyć się do egzaminów (które mimo to zdaję z najwyższą notą). Dodam też, że od najmłodszych lat towarzyszą mi obsesje na punkcie pewnych zagadnień - śmierć, dusza, istnienie życia na innych planetach, zjawiska paranormalne. Gdy postanawiam rzucić studia i zająć się psychotroniką, rodzice odwodzą mnie od tego pomysłu, w obawie że całkiem sfiksuję. Moja dorosłość to problemy ze znalezieniem pracy, z relacjami damsko-męskimi, niska samoocena i lęk społeczny. Obsesyjne myśli, które wykańczają (głównie rozmyślania natury filozoficznej, nad sensem życia, śmiercią, istnieniem "drugiej strony"). Obecnie posiadam rodzinę. Męża i dziecko. Przed otoczeniem udaję, że wszystko gra, że sobie radzę jak każdy. Ale tak nie jest. Nie umiem sobie zorganizować dnia, nigdy nie wystarcza mi czasu na wszystko, co zaplanuję, chociaż wiem, że niejedna osoba ma znacznie bardziej napięty grafik. Nie umiem o siebie zadbać; o ciało, ubiór ( od dziecka właściwie tak już jest). Nie mam ambicji, nie widzę w niczym sensu. Mam niewielu znajomych, a ci których mam są już zmęczeni moimi wywodami na nieinteresujące ich tematy paranormalne. Jestem wiecznie rozkojarzona, zapominam o obowiązkach, nie umiem się na niczym skoncentrować. Czasami tak mnie to wszystko męczy, że pojawia się chęć zakończenia tej chorej egzystencji. Czuję jak czas przecieka mi między palcami, a ja jestem ciągle w tym samym miejscu. Ostatnio ktoś mi zasugerował, że to może być niezdiagnozowany w dzieciństwie Zespół Aspergera. Czy ktoś tu ma podobne problemy i tego typu diagnozę? Czy istnieją jakieś badania dla dorosłych pozwalające na diagnostykę w tym kierunku, i gdzie powinnam się udać? Chciałabym poprawić komfort swojego funkcjonowania społecznego, pracować, może nawet wrócić na studia. W obecnym stanie to jest po prostu nierealne. Z góry dziękuję za każdą poradę. Chętnie także nawiążę kontakt z dorosłymi o podobnych problemach. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie było twoje dzieciństwo. Jacy byli rodzice wobec ciebie. Czy rodzice kochali się i szanowali. Czy w domu była przemoc a może problem alkoholowy. Na pewno jesteś introwerykiem interesuje cię filozofia czy życie po życiu. A może masz schizofrenię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×