Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Patola na chacie.

Polecane posty

Gość gość

Wynajęłam sobie praktycznie za darmo mieszkanie. Jedyne co muszę robić to dbać o to mieszkanie, robić zakupy spożywcze, chemia gospodarcza i przygotowywać posiłki. Normalnie interes życia. :D W każdym razie skupmy się na właścicielu. Facet ma 48 lat, jego pierwsza żona odeszła od niego do byłego męża czy tam partnera, nie pamiętam. Rozwiedli się. Druga żona zmarła i to w dodatku będąc w ciąży. Ponad to zdiagnozowano u niego jakiegoś guza, coś takiego i miał operacje, która zakończyła się sukcesem. Gość jest jakimś tam dyrektorem banku, cały czas pracuje, całe dnie spędza w pracy i prawie go nie ma w domu. Co jest akurat dobre bo mam spokój. Natomiast on sam jest strasznie spięty i denerwujący, nie może wyluzować, wiecznie kamienna twarz, nigdy się nie uśmiechnie, ciągle nie zadowolony, ciągle coś mu przeszkadza, albo mu się nie podoba, ciągle się na kimś wyżywa. Chodzące nieszczęście po prostu. :o Serio jak wraca do mieszkania to zamykam się w pokoju i już nie wychodzę. Czasem ma jakiś dobry dzień, ale nawet nie widać po nim tego. Ciągle chodzi styrany, z podkrążonymi oczami i pomarszczonym czołem. Generalnie to nabijam się z jego postaci. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet się nie uśmiecha jak mu studentko robisz loda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robię mu loda, nie sypiam z nim. :o Chyba tylko raz go widziałam tak szczerze uśmiechniętego. Zszokowało mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze Wam powiem coś śmiesznego. Raz jego matka zrobiła najazd na chatę! Strasznie denerwująca baba. :o W dodatku cały czas się kłócili. Co za ludzie! Nawet im moja obecność nie przeszkadzała żeby takie cyrki odwalić. :o Wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:10, wtedy się uśmiechnął jak zobaczył Cię STUDENTKO nagusieńką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. To było wtedy jak pierwszy raz go zobaczyłam i się ze mną przywitał. Potem jednak zobaczyłam, że to patola jakaś. Dobrze, że cały czas w tym banku siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu, czemu już miesiąc wcześniej przyjechałaś do miasta w którym studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może on woli to robić z facetami a Ty pewnie liczyłaś na to że stracisz z nim cnote studentko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam tutaj tak naprawdę przez większość wakacji. Może dlatego, że mam tu wszystko na miejscu? Co w tym dziwnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko. Nie chciałabym tego robić z tym facetem. Drętwy jest. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tematu, może ten facet nie jest zadowolony że do jego mieszkania przychodzi Twój facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwisz mu się? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam faceta i nie sprowadzam żadnych znajomych do mieszkania. Jestem osobą spokojną, bezkonfilktową, lubię ciszę i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka tematu jest dziewicą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie jak dziewictwo czy nie dziewictwo ma się do tematu? Ja się zachowuję jak palant czy on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Ci okazuje zainteresowanie w inny sposób. Popatrz jak mu zawsze stoi siusiak jak na Ciebie patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet nie liże Twoich używanych majtek STUDENTKO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pfff... Co mnie interesuje jego fiut? Z jego podejściem i zachowaniem to nawet nie dziwię się, że żona go zostawiła, druga zmarła i że jest sam. Nikt z nim za długo nie wytrzyma. Gość jest nieźle sfrustrowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście nie, to znaczy mam taką nadzieję, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest tak pochłonięty pracą, że na bank nawet nie myśli o tych rzeczach. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co byś autorko zrobiła jakby Ci zaproponował bara bara? Albo jakby pokazał Ci wacka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijmy od tego, że on naprawdę nie myśli o takich rzeczach, tak bardzo jest pochłonięty pracą, a gdyby zaproponował to oczywiście bym mu odmówiła, wyśmiała albo walnęłabym go w twarz zależy od okoliczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boisz się tam mieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sranie w banie,jak by ci pokazał ilość cyfr na koncie to majtki same by ci spadly:-P a fujare byś mu ciągła jak spagetti:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Interes życia? Owszem dla niego. Sprzątasz, gotujesz, robisz zakupy- To jest praca gosposi, powinnaś pensję dostawać, a nie pokoik Jesteś darmową służącą.. I jaka patola? Myślisz, że gość żyje po to żeby zabawiac lokatorów.. Zresztą, gdyby był towarzyski i fajny, to by nie brał do mieszkania studentki, zeby zawadzała jak będzie znajomych albo kobiety przyjmował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, a nie? Zacznijmy od tego, że mieszkanie jest dość małe. Przedpokój, pokój dzienny i kuchnia są połączone praktycznie w jedną część, jest jego sypialnia i mój pokój no i łazienka. Pokoiki są małe. Mieszkanie jest bardzo ładne, nowoczesne i świeże. :) Biorąc pod uwagę, że jego ciągle nie ma... Gruntowne porządki robię raz na jakiś czas, sama właściwie nie nabałaganię, on też zbytnio nie skoro ciągle go nie ma. Na codzień ogarnięcie mieszkania zajmuje mi bardzo mało czasu. Zakupy spożywcze robię też raz na jakiś czas, większe, za jednym zamachem. Totalnie żadne poświęcenie. Gotowanie... Nawet gdyby go nie było to i tak musiałabym coś jeść i przygotowywać sobie posiłki, a skoro już gotuje to ta jedna dodatkowa porcja dla niego to żadne poświęcenie. Naprawdę. Nie chodzi o to żeby on zabawiał innych, był super towarzyski... Tylko mógłby trochę wyluzować się, a nie coś takiego. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co wiem to aktualnie ma jakieś problemy w pracy i obawia się czy utrzyma stanowisko. Także z tą kasą bym taka pewna nie była. Poza tym? Jaka normalna dziewczyna chciałaby takiego dziada co ciągle jest wkurzony i ciągle ma jakiś problem? On nawet jak teoretycznie jest zadowolony to ma wyraz twarzy jakby nie był. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to nie... Mamy umowę. Jego i tak praktycznie w mieszkaniu ciągle nie ma. Nic mi nie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle facet przeszedł a ty się dziwisz że sfrustrowany? Ciekawe jak ty byś przeszła taką drogę krzyżową?, pewnie uśmiech by Ci z twarzy nie schodził? Facet powinien na terapię chodzić a on i tak nieźle się trzyma. Nikt nie zrozumie dopóki sam nie przeżyje nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Czasem aż się prosi żeby doradzić mu psychologa, ale bałabym się, że na mnie naskoczy. Tylko, że ta cała rodzina chyba jest jakaś dziwna, ta jego matka też. Ja raz tu była to tylko się kłócili. I to jeszcze tak, że mnie aż głowa rozbolała. :o W ogóle co za baba... Zobaczyła mnie i zapytała się jego dlaczego nie powiedział jej, że ma partnerkę. Total shock. :o Ja powiedziałam jej, że nie jestem partnerką, a ta swoje, że jesteśmy dorosłymi ludźmi i nie ma się czego wstydzić. :o Patolaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×