Jak często się myjecie? Piszcie tylko prawdę, bez ściemy

Mam sąsiada, od którego tak śmierdzi starym potem, że nawet gdy już nie ma go na schodach, to ciągle czuć smród. Ohyda.

Wieczorem kapiel w wannie, a z rana szybki prysznic.

Mąż koleżanki był ostatnio w szpitalu na sali 5osobowej, z jego sali tylko on się myl codziennie! Wszyscy faceci łazili w tej samej pożamie nie myjąc się przez okres jego kilkudniowego pobytu :o wiadomo czego potem tak wali w autobusach i tramwajach, jak tyle śmierdzieli bleee

Znam faceta ok 40 zapalonego rowerzystę .Non -stop na rowerku, kiedyś weszłam w deszcz za nim na pocztę bardziej by sie przed burzą schronić,on sie przywitał więc podchodzę zagadać ..i prawie porzyg. Tak waliło od niego niesamowice . Chyba te wypasione rowerkowe sztuczne ciuchy tak chłoną zapach a może on sie nie myje .Po chwili odeszłam w najdalszy kąt poczty udając że coś sprawdzam w telefonie bo smród był nieziemski . I dodam że teoretycznie żaden menel z niego .Nie wiem jak można funkcjonować stale obok kogoś takiego :O

Pracuje w sklepie z elektroniką, gdzie 70% klientów to faceci, i uwierzcie jakieś 40% z nich to śmierdziele, mający najgorszy mydłowstręt. I nie dość, że walą potem i takim przepoconym brudem, to jeszcze czuć jak śmierdza ich ciuchy, które już od dawna pralki nie widziały. Mieszanka tego fetoru o nazwie Skunks nr 5, przyprawia o pawia i żołądkowe rewolucje. Ludzie nie czują, że od nich śmierdzi i muchy nad nimi lataja niczym w pladze egipskiej?! :o wypada takiemu powiedzieć żeby zainwestował w mydło i tik taki? Bo z japy też im zionie, tak że mogą zabijać samym oddechem jak Bazyliszek wzrokiem :o

Biorę prysznic raz dziennie i uważam że to norma, częstsze mycie nie wpływa korzystnie na skórę, zdrowie i odporność, w koncu srodki czystosci to sama chemia, a rzadsze to syfiarstwo

Codziennie wieczorem (koło północy) - prysznic albo kąpiel, po całości, razem z włosami. Rano (5.30 pobudka) mi się nie chce :p W upały czasami dodatkowy prysznic w ciągu dnia, po powrocie z pracy. Nie mówię tutaj i zębach - bo te to akurat po każdym posiłku (noszę aparat orto, nie ma innego wyjścia...).

Ja rano i wieczorem biorę prysznic, ze dwa razy w tygodniu, w tym w sobotę kąpiel w wannie dłuższa. Włosy myje niezależnie od kąpieli co 2 dni, czasami nawet co 3. Zęby przynajmniej rano, przed snem i przed wyjściem z domu, po posiłku jak jestem w domu też.

myje sie rano i wieczorem , moj maz tez i koszule wrzuca do prania po jednym dniu noszenia

Myje się wieczorem, rano nie ma na to czasu. W lecie jak się w nocy spoce to wezmę jeszcze szybki prysznic z rana

To zależy. Włosy na głowię myję co drugi dzień, zęby min. raz na dzień, a prysznic biorę co 2-3 dni. A ręce kilka razy na dzień w mydle. Prysznic brałbym częściej, ale moi domownicy by się wściekali jakbym brał prysznic codziennie, bo ich zdaniem za dużo wody zużywam.

3 godziny temu, Beata69 napisał:

Co za głąb odkopał temat sprzed 4 lat żeby się pochwalić że się myje

Mi to nie robi różnicy sprzed ilu lat jest temat. Ważne, że można się wypowiedzieć, po to on jest.

Edytowano Kwiecień 8, 2021 przez Prawdomówny
Drobne poprawki

Zwyczaje wyniesione z domu, oszczędność wody,albo twierdzenie że z guwnem się nie biłem niektórzy robią Glasgow shower i po prostu leją Axe po pocie. Pachno? Pachno.

U mnie wieczorna kąpiel to podstawa,żeby zmyć brud dnia z siebie i położyć się do czysta do czystego łóżka. Poza tym w gorącej wodzie czuje jak stres schodzi ze mnie