Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Melka57

Szalone żony po zdradzie

Polecane posty

Gość gość
Nie możesz się skontaktować bo cię unika, a nie że żona pilnuje. Jak by chciał toby się z tobą skontaktował. Otwórz oczy , lala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durnym kochankom nie podoba się, że on wraca do żony. Jakaż ta żona głupia i bez honoru. Nie powinna go przyjąć, więc on nie mając gdzie pójść , poszedłby do kochanki .Najlepiej jakby się rozwiodła od razu. A tu kicha .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej jak żonka zabierze dzieciaki, wyjedzie do mamusi, rozwiedzie się z własnej winy i nie będzie chciała powrotu skruszonego mężusia . Kochanka zaopiekuje się opuszczonym biedactwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ durna menda . Łaziłaś do niego do domu? Podobało Ci się ? Zajęłabyś miejsce żony? Ode mnie dostałabyś w mordę i kopa w dupę. Chyba tej żonie niezbyt na nim zależy, skoro była dla ciebie taka uprzejma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci narzekaja czesto ze im sie z zona nie uklada a jak ma sie ukladac jak juz dawno zapomnieli zeby kwiatki kupic bez okazji ,jak maja ja za służąca od obiadkow tylko ,a jak chca seksu to po prostu mowia ,,bedzie cos,,? I juz mysla ze po 10 latach małżeństwa zonka bedzie biegla i nogi na zyczenie rozkladala.Zero kultury w tych chlopach,zonka sie ZNUDZILA po prostu a z nowa baba az sie chce ,wszystko bo nowa.Tylko ze ci chlopi po 10 latach beda tacy sami bo oni sa leniwi im nie chce sie nic robic w starym zwiazku.po co sie wysilac do zurzytej ,starej zony ,no nie no po co ? Zero wysilku by ponownie iskra byla a nie trzeba duzo dla mnie to gdyby mnie zabral gdzies bym poczula ze jestem kims dla niego wyjatkowym,ze jestem adorowana bym czula sie kochana.Jak tego nie ma to kobieta wiednie jak kwiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytalem caly ten watek i widze ze odbiegl od tematu. Ja mam znowu inna sytuacje. Jestem z zona od ponad 10 lat, mamy 3 dzieci, ale od dawna cos gasnie, nie wiem, moze tego wczesniej nie widzialem, ale tak naprawde sex zawsze inicjuje ja, zona nigdy nie powiedziala ze ma ochote czy sama nie zaczela. Kiedys mi to nie przeszkadzalo, a teraz sie poglebia. Tak naprawde jak ja nie zaczne to nigdy nie ma nic, zeby tego bylo malo, tak naprawde raz w miesiacu kochamy sie i czuje ze jest dobrze, a kolejny raz czasem dwa mam wrazenie ze traktuje to jak panszczyzne. Piszecie ze mezowie sie nie staraja, my nie rzadzej niz co 2 tyg jestesmy gdzies na kolacji, wychodzimy razem, bez dzieci, z dziecmi tez spedzamy wiele czasu, ja staram sie jak moge, zeby w lozku nie bylo nudno, ale w zamian dostaje, nie mam dzis sily, nie mam ochoty, juz pozno itp, a jak juz do czegos dojdzie to jak przykładowa kłoda. Ja mam swoje potrzeby, mam mniej niz 40 lat i poprostu czuje sie zaniedbany. Pewnie wiele kobiet tu sie obuzy, ze pewnie jestem leniem i nie pomagam zonie. Moze czasem tak jest, ale pracujemy razem, ja cisne na to zeby zatrudniac jakas pomoc domowa, bo pracujac calymi dniami i majac 3 dzieci nie ma czasu na nic. Wychodze z zalozenia ze wole zaplacic komus niech codziennie posprzata, popierze, poprasuje zebym mial zone w domu, a nie gosposie z niej, zebysmy mieli czas dzla dzieci i dla siebie, a nie zeby prasowala do polnocy. Ale cos z tego mam, szczerze okragle zero, ja uwielbial sex, robie co moge, zeby bylo nam dobrze, ale jakos to nie wycodzi. I teraz pewnie wiekszosc kobiet powiesi na mnie psy, ale w mysl starej zasady, ze jak chlop dobrze je w domu, to nie musi dojadac na miescie, zdaza mis sie wyskoczyc na bok, nie do regularnej kochanki, ale to przygodnych tematow, zawsze po kilku lub kilkunatu dniach delikatnego proszenie sie o lozko. Ja dawno przesetalem naciskac, namawiac itp. Słysze nie, lub widze niechec, to poprostu mam to gdzies. I zeby bylo jasne, to nie jest tak, ze 2dni bez sexu i lece na miasto, to byl dlugi proces. Nie raz o tym rozmawialismy, ale nic sie nie zmienia. Jak były male dzieci, to czlowiek rozumial, zmeczenie itp, teraz poprostu przestalem to rozumiec, zwlasza cze wiele robie zeby bylo inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój szanowny małżonek wcale ze mną nie rozmawiał. Nie było seksu to sobie znalazł kochankę na mieście. A seksu nie było, bo zabierał się do mnie często po alkoholu, śmierdzący wódą albo piwem, a wtedy i tak niewiele z tego wynikało. Myślałam, że tak to wygląda po iluś latach małżeństwa. Mój mąż był moim pierwszym i jedynym kochankiem, nie miałam bogatego doświadczenia a on nigdy mi nie sugerował, że jest coś nie tak. I nic oczywiście nie mówił. Dopiero jak złapałam go z kochanką, to dopiero wtedy powiedział że to wszystko przez seks. Myślę że w wielu przypadkach zdrady wynikają z braku porozumienia. Kochanki sobie wyobrażają ,że są takie cudowne i jedyne i kochane , a służą jedynie do seksu. I zawsze zostaną zostawione , bo żona będzie zawsze tą pierwszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka57
Rzeczywiście odbiegliście od mojego tematu. Mnie chodziło o konkretny przypadek ,kiedy małżeństwo było martwe od lat, facet zostawiony sam sobie, żadnego seksu, żadnego uczucia i zainteresowania. Jak zaczął robić sobie ze mną plany, to żona się nagle obudziła i dostała wścieku. Sama nie szanuje tego związku, a nam nie da normalnie funkcjonować. Teraz to go kocha i szanuje i seks facet ma, kiedy chce . Zrobiła wszystko, żeby mnie zostawił. Po co to jej . Od lat go już nie kocha ale odejść mu nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia foko ,daj spokój chłopu , skoro woli żonę. Widocznie nie byłaś wiele warta dla niego. Szukaj sobie do seksu wolnych chłopaków , pełno tego się kręci a od żonatych trzymaj się z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwyczajna dziwo, wstydu nie masz , zostaw tą rodzinę. Znajdź sobie nowego kochanka, to się uspokoisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melka57
Nie oceniajcie mnie tak źle . Nasi wspólni znajomi potwierdzali, że on był w tzw. martwym małżeństwie. Nie sypiali ze sobą od lat. Dlaczego miałam nie wierzyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaja . Najśmieszniejsza jest Skromna ja . Skąd to babsko wyskoczyło . Bigoteria . Kółko róźańcowe czy jakiś inny wynalazek XXI wieku .zachowuje sie jak chłop z Podola . Patrzy ale nie chce widzieć . Oczy i i uszy zakrywa ,żeby nie doszła do niej gorzka prawda . Według takiej istoty to na pewno zakonnice w zakonach źyją w celibacie . Taki to celibat źe co noc albo bobra czochrają sobie albo wzajemnie czochrają bobra . I tu jest gorzka prawda dla skromnej ja . " Do zakonu idą osoby bez potrzeb seksualnych " tak samo do więzienia idą ludzie pozbawieni libido . Stosunki seksualne lesbijskie i pedalskie występują u ludzi pozbawionych seksu . Nie potępiam kapłanów rzymskokatolickich i zakonnic za ich popęd . Co jest sprawą tak oczywistą ze nie powinienem o tym pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Melka nawet naiwność ma swoje granice . Jak ty wierzyłaś w to co mówi zdrajca to dowód na to ,że ty nie myślisz . A nie lepiej było spotkać się z żoną i zapytać wprost jak to jest z tym martwym małżeństwem ' oczywiście najlepiej w obecności jej męża naiwniaro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szaleją to kokoty zarówno przed w trakcie jak i po wszystkim , szczególnie po wszystkim kiedy to ich 'wielbiciele'' znudzeni odchodzą bez żadnych wyrzutów sumienia mówiąc przecież to '' była zwykła dz......, sz......... lub k***wna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×