Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczynka dokucza mojej córce mówiłam matce ale puściła to między uszy

Polecane posty

Gość gość

Córka chodzi do 6 latków jest nowa dziewczynka która jej dokucza. Dziś ja szczypala popychala przeżywała np stara baba w okularach. Powiedziałam z córką to matce tej małej i nic nic nie powiedziala udawała ze nie słyszy. Jutro porozmawiam z wychowawczynia. Czy możecie mi coś doradzić? Jak dotrzeć do matki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia rodzi patologie i później 6latka zachowuje się jak wyżej opisana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A córka mówiła o tym nauczycielce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowi ze mówiła ale pani nic nie powiedziala. Mysle ze będzie problem wychowawczyni ma 58 lat i nie sądzę żeby się tym przyjmowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dyrektora jak nie będa konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiejś dziewczynce wysyłala ryz z obiadu jakas inna uderzyła w głowę. Mojej córce chciała zabrać okulary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co pomoże dyrektor ? Jakich argumentów mam używać czy mogę ją na straszyć ? Tzn ta Mamuśke bo nie zamierzam pozwolić na to by mojej córce ktos dokuczal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pani wychowawczyni podprowadzi palto to może się przejmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idż do wychowawczyni i powiedz co się dzieje. I naucz córkę, żeby sobie dawała radę. W 6 latkach u mojego syna też była przemoc, ale zrobili zebranie z rodzicami i każdy powiedział co s łyszał od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rowniez poszlabym do dyrektorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dyrekcji, nie ma innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz informację do dyrektora szkoły o zaistniałej sytuacji. zrób w dwóch egzemplarzach, a pani sekretarka niech na kopii podbije c****eczątkę, że przyjęto. wtedy dyrektor na pewno zrobi coś z tą sytuacją. na "gembę"nic nie załatwiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TłumaczE córce ze jak będzie jej dokuczala to niech jej powie czy chce żeby ją też bolalo i żeby jej oddala. Moja córka jest spokojna wiec nie wiem czy da rade oddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw idź jutro do wychowawczyni potem do marki i jak nic nie pomoże do dyrekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak między uszy, to znaczy, że prosto do mózgu trafiło! To chyba dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli będzie konieczność isc do dyrekcji to jak napisać ta informacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak między uszy, to znaczy, że prosto do mózgu trafiło! To chyba dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za każdym razem gdy tamta bedzie jej doliczać to Corka niech glosno protestuje: proszę pani a Kasia mnie szczypie. Proszę pani a Kasia wysypała ryż Joli itp... nie chodzi o skarżenie ale o naprostowało tamtej smarkulę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o, ty się przyzwyczajaj, bo takiej patologi a teraz dla 500+ to mamy ci w brud napieprzonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w przedszkolu i nie toleruję takiego skarżenia. Uczę moich, że sami mają załatwiać takie sprawy między sobą, czyli głośno i wyraźnie mówić temu dziecku: nie rób mi tak, bo nie lubię tego, to mnie boli,nie chcę, żebyś mi tak robił. To się świetnie sprawdza! Dzieci nabierają szacunku dla samych siebie i siebie nawzajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani przedszkolanko a co jeśli dziecko tego nie rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p**dnąć w łeb aż odskoczy jak tłumaczenie nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz, drugi i trzeci i namówić cała grupę by ja zaczepiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co jeśli takie dziecko nie ma szacunku nawet do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu opisz sytuację co siędzieje. Napisz rónież, że prosilaś o interwencję matkę tej dziewuchy oraz wychowawczynię, ale nie dało to żadnego rezultatu, dlatego też prosisz o wsparcie dyrektora szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.38 cd. Każde dziecko z czasem nabiera szacunku i do mnie, i do innych. Tylko to wymaga czasu. Autorko porozmawiaj jeszcze raz z mamą oraz z wychowawcą. "Truj" im do skutku, to one obie mają za zadanie wpływać na dziecko. Ale nie ucz córki skarżenia. Skarżenie niech będzie ostatecznością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli prośba i rozmowa nie pomogła to trzeba podjąć bardziej stanowcze kroki. jak długo jeszcze dziecko ma się podkładać, bo inni, dorośli nie dają rady z dziewuchą? ona to nie matka teresa, że ma się litować i dawać kolejne szanse. I to nie jest skarżenie, ale walka o siebie, swoje dobro i bezpieczeństwo.niestety takie mamy czasy, że gówniarze nie szanują starszych i nie liczą się z ich zdaniem. Twoje dziecko autorko ma dbać o siebie, więc niech się nie krępuje i za każdym razem mówi komu trzeba o zachowaniu gówniary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak właśnie jej tłumaczyłam ze ma od razu zgłaszać pani jak coś ta dziewczynka zrobi jej złego a jak nie pomoże to niech jej odda mocniej. Wiem jak było ze mną jak byłam w jej wieku tez mi dzieci dokuczaly oczywiście mama i pani mieli to w d***e a ja płakałam bałam się. Aż w końcu starsza koleżanka powiedziała mi żebym uderzyła chłopca w twarz i tak zrobiłam i niechcący nawet wepchalam mu palce do buzi i skaleczylam warge i miałam spokój a jak zaczynał to znowu z liścia i po oku. Oczywiście nikt nie zwracał na to uwagi. I dlatego nie zamierzam pozwolić by moja córka prEchodzila to samo o nie nigdy w życiu będę o nią walczyć i bronić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam taką sytuację i ani matka ani wychowawczyni nie zwracał uwagi wiec sprawę wzięłam w swoje ręce. A więc powiedziałam słuchaj mały bekarcie jeśli jeszcze raz xxx mi powie ze dokuczales to przyjedzie wredna wiedzma czyli pani z domu dziecka i go zabierze. Koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem załamana... powiedziała ze nie lubi juz chodzić do szkoły przez ta dziewczynkę bardzo się martwię. Córka nie mogła zasnąć boje się co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×