Mam wiecznie horom curke i nie mogę iść do rzadnej pracy!

Pszez congle horom curke nie mogę podjonć rzadnej pracy, nie ma mi kto jej pilnować a na opiekónke mnie nie stać. Nie wiem jusz co mam robić, z nikond pomocy. Mąsz pracóje na tszy zmiany, a ja mam dość siedzenia w domu. Do pszeczkola się dostała ale horuje caly czas i pszez to jest ze mnom w domu. Jak wzmocnić jej odporność by wreszcie mogła iść do pszeczkola, bez conglego horowania?

Kup jej słownik ortograficzny i czytaj codziennie do snu, powinno pomóc :D

To chyba prowo niemozliwe zeby ktos robil blad w kazdym wyrazie no kurffa chyba niemozliwe

Oczywiście że to prowokacja, nie widzialyscie tych memów w internecie "mam horom curke" ? Na FB jest taki fanpejdz "spotted madka" wejdźcie i zobaczcie co niektóre matki mają w głowie. A raczej czego nie mają np mózgu ;)

Może ałtorka ma dyslekcje :D

A morze curka jest akustyczna, a to najgożej

Znaczy to na bank prowo! Ale dysleksja i dysortografia , o ile jest prawdziwa, a nie wynika ze zwyklego lenistwa czy niedouczenia to przeklenstwo na cale zycie! Mam ponad 30 lat i do teraz potrafie sie zawiesic przy wyrazie i zupelnie nie wiem jak go napisac. Potwornie ciezka prace wykonalam by moc bez wstydu pisac chocby w necie! Wiekszosc wyrazow znam na pamiec ,te ktore sie odmienia ulatwiaja sprawe, ale czasem.. no masakra! I to jest dysortografia, chociaz jak juz napisze to widze blad. A dysleksja to pisanie ze slychu i nie raz zdarza mi sie napisac chocby:" musyka" Tu sie przywiesil na slowie " chociasz" i " zdaża" no ale wizualnie mi nie pasowalo.

Tu autorka, od dziecka mam problem z ortografia i pisowniom. Pytałam o wzmocnienie odporności curki, a nie moje błendy.