Jak to możliwe, że piszą tu takie głuptaki, które nie potrafią napisać .....

poprawnie kwoty np. 6tys. tylko piszą 6 000 tys. ?! nie potrafią skrócić 3 zer przy pisowni skrótowej tys.?! :O Albo piszą: przeczkola, kordła, moRZe pojadę nad moŻe, RZaden, ktUry, cUra. WTF? Jak to możliwe, że takie osoby skończyły podstawówkę i zostały matkami?! czy to laski na łasce GOPSU, które skończyły OHP? poważnie nie chce mi się wierzyć, że nauczyciele wypuścili je z podstawówki. Powaga :O

powaga jak czytam " laski " to rzygam

coto jest (albo co to ma byc): kordła? - serio nie moge tego rozgryzc

Mi też ciężko uwierzyć, autorko, że Ciebie wypuścili ze szkoły podstawowej. Zdanie zaczynamy z wielkiej litery.

gość dziś ty z tych co mąz na tirze zarabia 5000 tys ? :D:D

może coś dodam od siebie wiesz może z tą kordłą czy kołdrą nie wiem jakiś slang dotyczący miejsca zamieszkania np. ciapy =kapcie pole =podwórko kordła =kołdra :-) nie wiem wygłupiam się. Są też literówki i błędy ortograficzne sama często je popełniam jak piszę z telefonu bądź nie mam siły spinać doopki . Ale mam pytanie autorko po co ten temat ? No piszę każdy jak chce i co chce raczej nie zmienisz tego więc lepiej się z tym pogodzić . Mnie bardziej to zastanawiają te które wyzywają , obrzygają kogoś za poglądy , zwyzywają tak anonimowo chodzę ulica a tam sami uprzejmi , kochani tylko ten net zniekształca rzeczywistość jak instagram zdjęcia :-)

Kordła - kołdra pisałam z małej litery spiesząc się, ale nie z błędami ortograficznymi

gość dziś zgadzam sie z tobą :) Tylko przeglądając net, czytając kafeterie, przeglądając komentarze pod wiadomościami na onecie etc. zauważyłam, że coraz częściej widzę błędy ortograficzne, takie aż rażą w oczy, o fali hejtu i wyzwisk nie wspominając. Nie wiem skąd to się bierze.

"może coś dodam od siebie wiesz może z tą kordłą czy kołdrą nie wiem jakiś slang dotyczący miejsca zamieszkania np. ciapy =kapcie pole =podwórko " "Slang dotyczący miejsca zamieszkania" mówisz. Dla mnie slang to jest jak ktoś mówi "wychodzę na dwór". Dla nas z południa to jest tak sztywne, że aż syntetyczne.

gość dziś Mylisz slang z regionalizmem. "na pole" takim jest dopuszczalnym, choc czesciej uzywaną i uznaną za bardziej poprawną jest " na dwór". "Kordła" nie jest slangiem i nie zalezy od regionu, jest po prostu błędem, podobnie jak np. "labolatorium"

U mnie wychodzi się na dwór ;). Nigdy bym nie pomyślała, że dla kogoś to jest taki problem. Kupuję ziemniaki, ale jak ktoś poprosi o pyry to nie razi mnie to.

Ja dopisze jeszcze "bynajmniej". I te 5000 tys. Albo 5000 tyś.

Wychodzic na pole to dopiero jest wsiunstwo :)

W dzisiejszych czasach to nie powinna już istnieć ani forma "na pole", ani forma "na dwór", bo w polu to mało kto mieszka, chyba że rolnik, a szlachcianki z was takie że w żadnym dworze też nie mieszkacie i wasze praprababki pewnie też nie, no chyba że pracujecie w muzeum hehe to wtedy by to miało sens, ale pewnie tam nie pracujecie, więc o kant d**e rozbić te wasze "regionalizmy". Dziś powinno funkcjonować wychodzić "na ulice" i wszystko byłoby proste

13:09 A ty mylisz moją wypowiedź z cytowaną przeze mnie wypowiedzią i ironią.