Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Host

W domu nie mogę normalnie funkcjonować

Polecane posty

Gość Host
Najgorsze jest to ciągłe poczucie że może znów się nigdzie nie dostanę i choćbym zadzwonił w 50 miejsc i poszedł w drugie tyle to nie mam pewności że to coś da i że będę mógł się realizować,to w czym jestem dobry,co umiem i lubię robić,to w czym się spełniam. Tu nie chodzi o żadne pieniądze. To znaczy jedyny pożytek jaki mogę mieć z pieniędzy to zmienić miejsce zamieszkania i nic poza tym. Wracając do sąsiadów których już nie ma,to czuję że wpadam w depresję.Nie miałem tego stanu ponad miesiąc.Zapanowała taka pustka i cisza,coś do czego trudno przywyknąć. Ja po prostu marzę aby kolejna osoba która się tu wprowadzi to był jakiś serdeczny otwarty człowiek który zechce utrzymać normalną relacje, a może cała rodzina,jakaś taka normalna,ludzie którzy pogodzą się z faktem że w w tym mieszkaniu nie ma prywatności,nie ma opcji robić czegokolwiek bez wiedzy sąsiada,bo tak zostały zbudowane te stare bloki,niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Creepy sąsiad, w sam raz na Halloween. Dobra fabuła horroru by z tego była :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
Tak sobie teraz myślę że nawet szkoda że tak do d.py wyszło,można było to przełamać od początku łatwo. Tylko że kurde,mnie tu nie było jak oni się wprowadzali około 1,5 roku temu. A zapoznawać zawsze trzeba się na początku.Kolejną ciekawostką jest to że gdy tylko nadchodzi jakiś ciąg zdarzeń,jakieś rozstrzygnięcie ja mam sen lub ciąg snów kilka dni wcześniej.Mają oczywiste nawiązanie,tyle że nie każdy szczegół umiem zinterpretować,potem to się sprawdza w jakiś sposób. Przykładowo nieudana rozmowa kwalifikacyjna kilka dni temu ,wynik był pokazany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a podaj przyklady takich snow i sytuacji... To bardzo ciekawe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, lekarze Ci sie klania jak nic, i nie pisze tego zlosliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
gość dziś nie piszesz złośliwie,tylko nie masz pojęcia o czym ja piszę,a skoro nie rozumiesz,to tylko lekarz się kłania. Piszę akurat serio,w tym roku było wiele różnych sytuacji i snów które je poprzedzały i niestety się sprawdzało. @gość dziś lepiej nie,bo to dotyczy spraw prywatnych ,licznych niepowodzeń które były w tym roku dość bolesne.Nie warto wracać,tylko iść do przodu. Jeszcze nigdy nie byłem tak zdeterminy w dążeniu do celu jak dziś i tyle przeciwności i trudności nie napotykałem. Sprawy które były bajecznie proste ,a zostały tak skomplikowane że w głowie się nie mieści. Poziom mojego zdumienia na zachowania pewnych osób sięgał zenitu,ale to znak czasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
wczoraj kolejna załamka.Miałem rozplanowany regularny wyjazd z celu podniesienia kwalifikacji,nabycia umiejętności .Było dograne po pierwszym spotkaniu,udanym. Wszystko szlag trafił,bo tak się komuś podobało,miał własny interes,żeby zagarnąć wszystko dla siebie i niczego nie zmieniać. Pracuje dla tej osoby,ale mam wątpliwość czy nie rzucić tej pracy w piz..u .Poranek ciąg dalszy załamki,dobrze że chociaż mogę spokojnie przesiedzieć w domu w samotności i przemyśleć ,oswoić sie z tym wszystkim. Znów włożona praca ,wysiłek by udoskonalić projekt,rozwinąć krok po kroku i wszystko na marne i znów w d.pie i bez perspektyw i żadnego światła w tym tunelu nie widzę nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
Ciąg dalszy historii o sąsiadach. Oto dziś pojawili się NOWI sąsiedzi. Po 2 tygodniach prywatności i ciszy w swoim mieszkaniu pożegnałem się z tym. 2 dni temu sen wiele zdradził co nastąpi,chociaz z początku nie obczaiłem o co chodzi i jego połowa jest faktem ,co do drugiej nie mam pewności.We śnie był tez pozytywny wątek.O snach może w oddzielnych wątku. Może będzie to początek znajomości,może tak,może nie. Tak by było lepiej,skoro jesteśmy na siebie skazani,słuchać się dzień w dzień ,co wieczór,no to mam nadzieję że ci nowi ludzie wykażą się jakąś odrobiną wyobraźni i na siłę nie będą stawiać bariery w kontaktach.Mam nadzieję Nic nie wiem o tych ludziach,jednak co jest nowością cały wieczór słucham czyjejś muzyki-w tym bloku raczej nikt muzyki nie puszcza ,bo to się rozchodzi wyjątkowo dobrze i nie tylko do mojego mieszkania. A tak poza tym ,co u mnie? Nadal beznadzieja brak perspektyw,Kolejne odpowiedzi na oferty bez dalszej odpowiedzi,kolejne oznaki ignorancji otoczenia.Oczekuję na ważną odpowiedź w tym tygodniu,zobaczymy.Obiecane było coś na połowe listopada,zobaczymy czy będzie dotrzymane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tam Hościk, zapoznałeś się już z sąsiadami? Przywitałeś? Zaprosiłeś na obiad lub kawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Host
Witajcie. Sąsiedzi to dwóch facetów,którzy wpadają i wypadają i nie było okazji,bo ja też wpadam i wypadam. Nie ma ich,a jak są to śpią,albo oglądają telewizję po cihu,tak jak ja i tyle. I całe szczęście,bo nie da się znieść życia rodzinnego obok ,gdy samemu jest się samotnym i poprzednicy chyba zdali sobie z tego sprawę,stąd wyprowadzka. Teraz bardzo dużo czasu spędzam pracując na rzecz innych osób ,a w domu to w zasadzie tylko śpie. A jak jestem to jest totalna cisza,w zasadzie nie mam żadnych sasiadów. Różnica kolosalna miedzy sytuacją teraz a np 3 miesiące temu. Jednak mam taki problem,że czuję takie zmęczenie po tym wszystkim że abym mógł w ogóle pracować w domu,np przy komputerze to muszę miec non stop słuchawki z muzyką i okulary,bo inaczej po prostu bym leżał,spał.To nie jest absolutnie depresja,bo teraz wreszcie czuję się spełniony,a jedynie przemęczenie,praca nie jest łatwa ,stresująca ale warto,nie wyobrażam sobie innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×