Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośić

Koleżanki boli że nie muszę wracać do pracy

Polecane posty

Gość gośić

Syn ma 7 lat,córka rok. Właśnie skończył mi się urlop macierzyński. Przeszłam na wychowawczy. Koleżanki mi ciągle dogryzaja,że ilez to można siedzieć w domu,że zdziadzieje,że powinnam wrócić dla samej siebie,bo wypadne z rynku. Z synem byłam trzy lata,aż poszedł do przedszkola. Z córka tez tak planuję. Maz zarabia dobrze,Nie jesteśmy bogaczami,ale stać nas na wycieczki, rozrywki. Nie żyjemy do przysłowiowego 10. Druga ciążę planowalismy, więc przygotowalismy się,że dwa lata nie będę zarabiala,że po tym rocznym macierzyńskim będziemy mieli osCzednosci,na to się przygotowaliśmy odpowiednio wcześniej. Denerwuje mnie to dogryzanie wiecznie. Ja się cieszę z tego,co mam. Dzieci dopilnowane,porządek w domu,spokój i nic na wariata. Mam czas dopilnować syna z lekcjami (pierwsza klasa),mam czas na rysowanie, wyglupy i zabawę. Mam wrazenie,że koleżanki boli,że musiały wrócić po roku do pracy,bo musiały. Zaczęłam po prostu reagować na takie zaczepki,bo mam dosyć i unikam tych znajomych,bo nie Będę się wiecznie tłumaczyła. Wy też macie takie dziwne dogryzanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co się tłumaczysz? Ja urodziłam drugie dziecko i nie mam już zamiaru pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robisz jak uważasz a im nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podobnie jak Ty, przygotowałam sie do ciąży, odłożyłam sporą gotówkę z własnej pracy właśnie po to, aby po macierzyńskim pójsć na wychowawczy na rok, a jak dziecko bedzie miało około 2,5 dać do przedszkola, żadna koleżanka mi nie zazdrościła, bo otaczam się ludxmi o podobnych priorytetach co ja... jedyną osobą która miała doopościsk z tego tytułu była teściowa, która truła kilkakrotnie męzowi, że dlaczego ja "siedze" w domu, a jak dziecko miało ok 1,5 roku to się awanturowała, czemu jeszcze nie jest w przedszkolu.... no coments, krótka piłka, zerwaliśmy kontakty z toksyczną babą, która za komuny siedziała 6 lat na "wychowawczym" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tak zrobiłam, na macierzyńskim odkładałam dodatkowe 1000zł by jeszcze potem pojsc na wychowawczy, nikt mi nic złego nie mowił, nawet każdy popierał tą decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×