Gdy żonatemu jest dobrze z żona to i tak patrzy pożadliwie za inną?

Pytam o łóżko. Np. wczoraj był seks z żona, to będzie strasznie wodził wzrokiem rozbierającym po innej? czy od czego to zależy ?

od tego , że baby szczują tyłkami i mus jest spojrzeć poprostu

Od osobistego kręgosłupa moralnego. Albo się go ma, albo nie. Zonaty, ktory jest przyzwoitym czlowiekiem, nie patrzy pożądliwie na inną kobietę.

a kiedy to spojrzenie jest przepełnione taką.... ekscytacją..? aż nie może usiedzieć na miejscu? To nie wiem... Dobrze mu z tą zona czy jak?

pozadliwe patrzenie spowodowane jest nie tym, jak jest z zona, tylko ciekawoscia faceta i atrakcyjnoscia tej innej kobiety. to sa sprawy na poziomie hormonalnym

Ale brednie. Mężczyzna jest wzrokowcem i jeśli widzi sexowną kobietę nie odwraca wzroku tylko podziwia, co nie oznacza że ma zamiar się z nią przespać. Idąc tokiem myślenia kobiet jeśli podoba mi sie na super sportowa fura to zaryzykuję całkowitą zmianę swego życia i zaraz ją ukradnę by się przejechać. Debilizm.

Możesz pomarzyć, nie dla ujeżdżacza zaporożca porsche.

22:42 Ale to ty piszesz o tym co nazywasz bredniami i debilizmami. A zatrzymując się przy zamiarach to... do czego zmierza działanie checi wywarcia jak najlepszego wrażenia na kobiecie która wprawia go w taką ekscytacje? Bo jesli niektórzy obstają ze nie na próbie zaciągniecia do łóżka - to po co?

22:42 to inne porównanie. Po bardzo sytym posiłku który idealnie celowal w twoje dzisiejsze podniebienie nadal "rozpalasz" sie na widok pełnych pólmisków? Moze rzecz w tym też ze z żona nie maja czasu na seks i tym bardziej jet rozpalony na inną?

tak, to jest mozliwe. ale niemniej to kwestia hormonow, bo jak facet ma duza chuc, to na drugi dzien po seksie tez bedzie chcial. zreszta nie wszyscy ludzie dzien w dzien, w kazdej wolnej chwili uprawiaja seks, bez przesady. z zona moze miec najlepszy seks, najlepsza przyjaz i super zwiazek, ale nie ma juz hormonalnego zauroczenia, ktore trwa gora 2-3 lata i bedzie mial chec patrzenia na inne, moze sie zafascynowac, moze flirtowac.

A nie masz tak że jak się nażresz jak świnia i nie możesz się ruszać na widok serniczka ci ślina leci?

wlasnie:D

Autorka to zakompleksiona dziewija, która myśli, ze każdy facet, który spojrzy na nią w pracy juz na nią leci!! Kobieto opanuj sie!!! Znaj sobie faceta WŁASNEGO, a nie sie podniecasz i wymyślasz historie zycia, bo ktoś na ciebie spojrzał..litości...

A co jeśli dojrzały żonaty facet od lat patrzy pożądliwie na inną kobietę (mężatkę zresztą), naprawdę jej pragnie (ona zresztą jego też, jej małżeństwo od dawna nie istnieje, są razem dla dzieci), która jest również dojrzała, wcale nie w krótkiej spódniczce, wcale nie jest idealna, a dookoła niego młode i piękne, z cyckami jak marzenie. A on od lat patrzy tylko na nią i zjada ją oczami, zamiera w pół słowa gdy ona się pojawia, do tego oczy mu błyszczą i śmieją się do niej czule. Nigdy jednak nie przekracza granicy. Ale czy to znaczy, że kiepsko mu w małżeństwie, czy ta kobieta powinna zrobić pierwszy krok?

Faceci zawsze oglądali się za zgrabnymi nogami, kształtnym tyłkiem czy dużymi piersiami , I będą się oglądać dalej bo to instynktowne zachowanie i żadna dyskusja czy foch kobiety tego nie zmieni. Co najwyzej nauczy się robić to dyskretnie

A to pisz o sobie a nie ogólnie, może jesteś typem kobiety które emanują feromony, tak że faceci do ciebie lgną, na niego tylko tak działasz czy na wszystkich

Agata ci się Kubusiu przypomniała? :)))))

Spojrzeć a spojrzeć -jest róznica. to spojrzenie połączone z ekscytacją hm.. fizyczną 'A nie masz tak że jak się nażresz jak świnia i nie możesz się ruszać na widok serniczka ci ślina leci?' - nie, nie mam tak. hormony do mnie przemawiają jednak. w sensie:moze chemicznie na siebie działamy i od razu jest gotowość. może.. Też tak kiedys mialam z tą róznica ze nie pożerałam faceta wzrokiem (umiem opanować cieknaca ślinke na widok serniczka lol) za to potem w domu nie miałam spokoju :D To kolejne pytanie: co potem ów biedaczyna robi z tą burza hormonów? Lecą potem wióry w domu czy jak to się odbywa? :D

Zamiast pisać to podejdź powiedz że wiesz że mu staje na twój widok i spytaj co potem robi z nadmiarem spermy gromadzącej się w mąsznie.

jemu serce staje, a nie...

23:39 a wiesz że gdybym miała odwagę to zrobiłabym tak. Dodałabym nawet że z chęcią sama zajęłabym się tym nadmiarem spermy, że chciałabym aby wylądowała w moim gardle i tak wypieściłabym mu jaja że już do końca życia by mnie błagał o powtórkę. Podnieciłam się ale naprawdę chcę ssać jego jaja.

23:39 a wiesz że gdybym miała odwagę to zrobiłabym tak. Dodałabym nawet że z chęcią sama zajęłabym się tym nadmiarem spermy, że chciałabym aby wylądowała w moim gardle i tak wypieściłabym mu jaja że już do końca życia by mnie błagał o powtórkę. Podnieciłam się ale naprawdę chcę ssać jego jaja.

Jaja to ty masz w tym durnym łbie szmato

To kładąc się do trumny w głowie będzie brzęczenie co by było gdybym się odważyła. A co masz do stracenia? Gdyby do mnie podeszła atrakcyjna sąsiadka i powiedziała wprost "mam na ciebie ochotę, jeśli ty też skontaktuj się ze mna" to myślisz że co bym zrobił? Zwyzywał bym cię, powiedział żonie i sąsiadom? Tak naprawdę by mnie pewnie zamurowało coś bym tam pomruczał pod nosem że mam żonę a ty męża i pewnie bym się zmył, ale jak bym już to przetrawił i poukładał w głowie napewno bym się do ciebie zgłosił i gdybym był szczęśliwy powiedział bym że bardzo mi to pochlebia ale mam żonę i zasady... A gdyby moje małżeństwo było byle jakie została byś moja kochanką. Więc do dzieła.

Oj nie mam odwagi a pragnę klęczeć przed nim "czcić" jego klejnoty i mógłby mnie nawet poniżać słownie. Zabawiam się teraz moją cipką bo tak się napaliłam :(.

00:12 tacy sa wlasnie faceci . I to nie kwestila twojego malzenstwa dobrego lub nie , ale tego , ze NIE miales PROPOZYCJI ! :P Jestescie beznadziejni .

Chodzi o to że to raczej jego muruje tu, czy ówdzie nie wnikam , na mój widok i dywaguje nad tym. temat zaszedł jednak za ..nisko do poziomu rozporka. Faktem że potrafil byc wmurowany, napalony, przymilny i na dokladke obrazony. No to się zastanawiam jaki on ma stosunek do swojej żony skoro takie emocje Przesadziłes z tym kładzeniem się do trumny i myśleniem co by było gdybym uwiodła gościa :D

Zależy od rodzaju seksu czy oboje w pełni jesteście zaspokojeni. My zawsze robimy poprawkę i trwa dłużej i po drugim orgażmie a on wtrysku jesteśmy zaspokojeni. Czasami się zdarzy że się kochamy trzy razy podczas soboty czy niedzieli wtedy na prawdę zaczyna mnie lekko boleć cipka ale jestem szczęśliwa tak jak i mąż.

Jesli jest typowym je*****kom to nie wazne ile razy i gdzie , on zawsze zdradzi i bedzie patrzec pozadliwie na inne :p

czyt. kurw**rzem