Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie umiem sie wyluzowac

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mam 35 lat i jestem zareczona od dwoch lat. Nie mieszkamy razem,dzieli nas kilkadziesiat kilometrow. Widujemy sie srednio dwa razy w tygodniu,po kilka godzin po pracy. I tu jest problem. Bo jemu to wystarcza,ma obowiazki wobec starszej schorowanej mamy i dzieci z poprzedniego zwiazku i wedlug niego nie moze przyjezdzac czesciej. A ja potrzebuje wiecej czasu razem,ogarnia mnie paniczny lek i strach gdy on np. odwoluje lub przeklada spotkanie lub nie odpisuje od razu,rzadko dzwoni. Czy to prawda ze mezczyzni w zwiazku potrzebuja wiecej przestrzeni i luzu niz kobiety? Czy dac mu ten luz? Dodam ze gdy ja nie odpisze lub nie odbiore telefonu,zaraz sie obraza,pisze "nie pisz do mnie jak masz wazniejsze sprawy,nara",co jest bardzo meczace. Czasem mysle ze mam jakies zaburzenia osobowosci,prawie caly czas gdy go nie ma czuje lek i strach,wmawiam sobie najgorsze. Gdy jest przy mnie jestem radosna,pojawia sie euforia. Nie umiem siebie zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozbądź się kompleksów i doceń ewentualne życie bez niego a nie będziesz musiała męczyć się z czymś co dotyczy was obu. Prozmawiaj z nim o czestszym kontakcie jeśli go potrzebujesz po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×