Szukam takich jak ja

Byłam dzisiaj w markecie. Wydałam za podstawową spożywkę ok 370 zł dla 4 osobowej rodziny... naprawdę przejrzałam moje torby jeszcze raz... i w dalszym ciągu nie wierzę. I tak co tydzień plus mniejsze zakupy „po drodze”. „Pracujesz, więc czemu narzekasz?” „Jak ci płaca nie pasuje to zmień” „Ciesz się że w ogóle masz pracę” Standardowe wypowiedzi słuchaczy mojego narzekania. Tylko czy ja komukolwiek powiedziałam, że mi praca nie pasuje, czy pensja i że nie ciesze się, że w ogóle pracuje? Nie... powiedziałam, że życie robi się coraz droższe, a w tym pędzie orientujemy się za wolno, że wydajemy na coś za dużo. I zaczęłam myśleć i szukać... nic nowego nie wymyśliłam, ale znalazłam. Słyszeliście o zarabianiu w internecie - do wyboru do koloru. Obiecują dziesiątki tysięcy :) za duża jestem na to... ale pojawiła się Pani, która powiedziała „Nie zarobisz 6000 zł, ale zarobisz... tylko to nie spadnie z nieba. Sama będziesz sobie Panią, mimo iż dalej będziesz ze mną. Dopóki nie nauczysz się latać, ja cię będę podtrzymywać, ale mnie słuchaj” dlaczego miałam słuchać jej? Bo ona też kiedyś kogoś słuchała... Internet jest kopalnią złota. Boję się otworzyć własną działalność - to nigdy nie było dla mnie, więć postanowiłam spróbować programu. I tak jak prosiła zaufałam jej, a ona zaufała mi. Początki były dziwne... przyznaję. Robiłam wiele rzeczy, ale nie wychodziłam „w teren”. Teraz rozumiem więcej :) Te ich początki i tajemnice zawodowe :) i tak jak ja zapytałam – tak wy pewnie będziecie pytać – nie – za nic nie płacicie. Zaczynam zarabiać w internecie :) nie są te dziesiątki tysięcy, ale może kiedyś. Teraz wiem, że najważniejsza jest grupa, bo internet jest za duży żeby działać w pojedynkę. Dlatego chcę stworzyć grupę... Kinga