Na chwile obecną nie jestem w stanie zaakcpetować tego, że to mężczyzna powinien

podrywać pierwszy, zabiegać, starać się o kobietę i zapraszać na randki, a nie na odwrót. Uważam, że to kobieta powinna się o mnie starać, a nie ja o nią. To ja jestem cenniejszym towarem o które kobiety powinny się zabijać, żeby mnie zdobyć!

Też tak uważam, przecież kobieta ma do zaoferowania tylko seks i szybko starzejące się ciało. Prawie każdy facet ma do zaoferowania więcej.

No to sie na facetow przerzuccie cieniasy w czoko jest spoko!

Taaak ,już na pierwszy rzut oka widać,że pod czachą u was nie najlepiej a to jednak najcenniejsze u faceta .Usiądź i czekaj na zwłoki ,może się któraś zabije pod warunkiem ,że usiądziesz na *****iwym skrzyżowaniu

Kobieta powinna sie starac o mezczyzne!

Z tego co zaobserwowałam już powoli tak się dzieje. Sporo kobiet lata koło facetów, wdzięczy się, na siłę stara się być pomocna, jednocześnie flirciarsko-zalotna, stają na rzęsach by się przypodobać. Przy czym nie dotyczy to pięknych odpicowanych megazgrabnych nadętych panienek koło których i tak prawie zawsze kręci się stadko napaleńców - no chyba że te swoją postawą wyjątkowo mocno zniechęcają.

W moim zyciu, tylko dwie szczerze o mnie zabiegaly (jedna z wygladem 6/10 i druga 8/10), oraz jedna chciala ode mnie nr (z wygladem 7/10). I jeszcze ze dwie lub trzy chcialy mnie poznac i byly obrazone, ze ja nie chce ich poznac.