Seks tylko w lesie ?

Poznałam fajnego faceta. Co prawda żonaty , ale w martwym małżeństwie. Od lat nie sypiał z zoną. Mieszkają też oddzielnie. Spotkałam się z nim kilka razy ale niepokoi mnie to ,że nie zabiera mnie do swojego mieszkania , tylko na seks jedziemy do lasu. Chciałabym spotykać się w przyzwoitych warunkach ale on nawet nie chce wynająć hotelu. Mówi, że to za wcześnie żeby ktoś nas zobaczył razem. Wspólni nasi znajomi potwierdzają ze nie mieszka i nie sypia z zoną. Więc o co może chodzić, wstydzi się mnie czy co?

Nie no zwyczajnie ma cie za dziwek i tak z tobą postępuje.

A po co się zgadzasz na to? Tylko na seksie ci zależy? Może idźcie do kina albo na kolacje.

Bo jesteś tak brzydka że sie wtydzi ciebie

Te spotkania w lesie i niechęć do wynajmu choćby hotelu to świadczy o tym że facet nie traktuje cię powaznie i nie wiąże z tobą planów na przyszłość . Jesteś mu potrzebna tylko do rozładowania napięcia seksualnego . Jeśli się szanujesz i zalezy ci na nim to jak najszybciej zweryfikuj swoje do niego uczucia i nie baw się w leśne spotkania bo a nóż zajdziesz w ciązę i zostaniesz sama z problemem/

Jest oszczędny, jak by miał wydać na hotel 100 to wolał by do agencji iść, jak jesteś darmowa to się z tobą spotyka. Do domu, jakiego domu tam są żona i dzieci, a ty lykłaś jakieś martwe małżeństwo haha

Jak to się mówi... Z drzewem to do lasu.

Z kłodą, drewniana księżniczka