Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż nie pozwala mi w ogole wychodzic z domu

Polecane posty

Gość gość

juz mam tego dosc. Jestem rok po slubie, przed slubem 3 lata razem, kazdy mieszkal u sibie. Po slubie wiadomo, zamieszkaliśmy razem i sie zaczelo, maz jest partnerem idealnym prawie we wszystkich kwestiach, sprzata gotuje, prasuje, pracuje, dba o mnie no maz idealny gdyby nie jedno,pracujemy w jednej firmie, do pracy jedziemy razem i razem wracamy, zakupy po drodze razem, spacer razem, do tesciowej razem do moich rodzicow razem... wszystko razem, nie pozwala mi w ogóle wychodzic samej z domu bo po co?;/ zakupy zrobione, na spacer mozna isc wspolnie, nie pozwala mi wychodzic samej nawet na basen, z kolezankami nie pozwala mi sie spotykac sam na sam tylko pcha sie za mna juz dziewczyny nie chca mnie nigdzie zapraszac bo on potrafi sie udzielac nawet w temacie okresu. Na basen i silownie ja nie moge bo on nie lubi a "przeciez chyba sama beze mnie nie pojdziesz?!" i tak wyglada moje zycie, paraca zakypy dom i wszystko z nim ;/ dziewczyny jak to u Was wyglada, blagam o pomoc, to tylko rok a ja wysiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ubezwlasnowolniona jestes? Umawiasz sie z kolezankami informujesz meza i wychodzisz no bez przesady kazdy ma swoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówiłam mu dziesiatki razy ze to chore ze nie jestesmy do siebie przyrosnieci, ze mam prawo isc na basen, spotkac sie na winko z kolezankami. On jest zdania ze małżeństwo powinno byc zawsze razem, nie ma w ogóle kolegów teraz widze dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze to ostatni moment zeby to ukrocic bo bedzid tylko gorzej wyjdz gdzies jak go nie bedzie i zostaw mu kartke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylo kilka sytuacji ze powiedziałam mu ze wychodze z dziewczynami tu i tu i ze bede za 3 h to on potrafi przyjsc w to miejsce z informacją " juz jestem kochanie" zachowuje sie jak jakis nienormalny, ja nie wiem co sie mu dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się wkurzę to mu całą prawdę wyjawię. że i tak już prAwie wszystkim jego kolegom zrobiłam po lodziku a onm wciąż naiwniak myśli , że ja w ogóle takich rzeczy nie robię. mężowi nie robię by szacunku do mnie nie stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie nie ma takich sytuacji " jak go nie bedzie" on jest zawsze i wszedzie. Ostatnio jak bylam u lekarza to potrafil tam przyjechac i wejsc do gabinetu bo on tez chce wiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chore! :/ to moze nastepnym razem daj znac tylko o której bedziesz ale nie mow z kim i gdzie idziesz kazdy ma przeciez prawo do spokoju i prywatnosci nawet w małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mnie nie puści .. załozy mi obrożę , którą kupił taką psią a dla mnie i łańcuchem na kłódę przymknie do kaloryfera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babski sołtys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys mu nie powiedzialam to nie odzywal sie do mnie tydzien, musialam spac na kanapie w salonie bo drzwi zamykam bo go przeciez urazilam, sama nie wiem co mam zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na znak protestu w ogóle nie jęcze w trakcie stosunku , leżę jak kłoda cichutko i czekam aż skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jeszcze jedna sytuacja ktora nie daje mi spokoju, za 2 miesiace odbedzie sie panienski jednej z moich blizych kolezanek " z paczki" zaczelysmy organizowac juz panienski a moj maz juz od tygodnia cos mi przygaduje ze namawia chlopakow na wspolny kawalersko panienski i ze tak bedziemy sie lepiej bawic.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech mi ktoś teraz powie,że przed ślubem nie powinno się mieszkać chociaż krótko ale RAZEM by wiedzieć właśnie, czy nie wychodzi się za takiego świra jak mąż autorki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde, ale jaki masz problem, wychodzisz i nie informujesz męża dokąd, po prostu do koleżanki. Albo na spacer, powiedz mu, że chcesz być sama i tyle. A jeszcze lepiej-poszukaj pracy w innym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 17:01: to samo pomyślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK ALE TO ZALATWI TĄ KWESTIĘ tylko na chwilę, chciałabym żeby mąż nie obrażał się na mnie później tygodniami, żałuję że zamieszkałam z nim przed ślubem, brak mi sił do niego, jego nie satysfakcjonuje"wychodze" jak mowie wychodze to on ubiera buty a jak mowie by zostal to wielka wojna i obraza na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaluje ze nie zmieszkalam, mialo byc. Dzis zaprosiłam koleżankę na godzinę 19, pewnie bedzie siedział i sluchał a koleżanka pomyśli że jesteśmy chorzy jacyś..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyjdz z akolezanka na spacer i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To daj mi swojego męża skoro ci nie pasuje. Ja bym takiego bardzo chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiedzialam ze ktoras to napisze? co bys chciala zeby Cie przetrzymywal w domu jak mnie? prace domowe i pieniadze to nie wsztsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury gadasz autorko. Jakbyś kochała faceta co pije wydaje na alkohol drze mordę i nic nie umie zrobić to moze wtedy byś swojego doceniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się rozwiedz jak ci tak źle i mnie też daj numer telefonu do niego. Czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu ze masz nadziejr ze dzis zostawi cie sam na sam z kolezanka bo macie sprawy do obgadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego zaraz alkohol,pranie po mordzie itd? Przesada w żadną stronę nie jest dobra a zachowanie mężulka autorki na dłuższą metę jest toksyczne i męczące. To dopiero rok po ślubie a co będzie potem jak urodzi się dziecko??? Zdrowe także dla związku jest to aby każdy miał swoją przestrzeń, wtedy można nawet zatęsknić za sobą. Czy ona nie może nawet sama odwiedzić swoich rodziców albo przyjaciółki? To jest chore. Gdzie jakaś tajemnica, swój świat chociaż na chwilę? D o kibla też ma za nią chodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może kolezanka niech go poprosi, że ma prywatna sprawę do obgadania z Tobą, ale ty mu powiedz wcześniej że ona sie chciała ciebie coś poradzić, ale nie chce żeby nikt inny k tym wiedział, że to bardzo osobista czy "kobieca" sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz się z nim rozwiesc, inaczej całe życie zmarnujesz. Szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest zdania ze małżeństwo powinno byc zawsze razem, nie ma w ogóle kolegów teraz widze dlaczego. X X Sracie też razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo. Takich idiotów to raczej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i wydaje mi sie, ze to prowokacja. Jak to wszedł do gabinetu lekarskiego? Mam nadzieje, ze lekarz go wyprosił - przeciez tajemnica zawodowa. Ale to jakis wariat:/ nie ubliżając chorym psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×