Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż nie pozwala mi w ogole wychodzic z domu

Polecane posty

Gość gość
No chyba, że dotrze do niego. Poszukaj w internecie informacji na temat jego zachowania. Na pewno cos znajdziesz. I daj mu do przeczytania. Możliwe, że zrozumie iż cię tym krzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno nie mozesz odpuscic bo bedzie tylko gorzej. Zamknie cie w złotej klatce. Mialam taka kolezanka co laskawie pozwolil jej isc ze mna na spacer ale dzwonil co 10minut do niej proszac mnie do telefonu i sprawdzajac czy na prwno jest ze mna. Albo robil jak twoj przyjezdzal w polowie babskiego spotkania do knajpy i sprawdzal z kim jest i co robi. Sledzil ja jak probowala odejsc i przyjezdzal pijany pod jej pracę. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
;-( masakra do potęgi...jak tam autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam. Teraz troche sie uspokoilo bo nigdzie nie wychodze i zadna kolezanka nie przychodzi wiec nie ma powodu do awantur przedwczoraj jedynie kolega z pracy zapytał czy moze wpasc po podpis (zapomnialam w pracy podpisac) nie dosc ze przyjechal zly bo musial specjalnie do mnie jechac po godzinach to jeszcze moj maz ciagle mu przygadywal a to skad sie znamy, ile sie znamy, czy ma zone.. no myslalam ze kolega go zastrzeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też uważam że by tu trzeba kogoś z zewnątrz co by mu przedstawił sprawę z twojej perspektywy. mediatora, psychologa itd... ale drugie co to wydaje mi się, że ty też taka ciapowata jesteś. nie wyobrażam sobie żeby mąż miał mną tak zarządzać bo inaczej tego uznać nie można lub na odwrót. kiedyś mój był na początku był zazdrosny i robił mi różne dziwne rzeczy np. zjawial sie nagle pod praca bez zapowiedzi. obrazal sie gdy nie odebralam telefonu (a dzwonil 10x gdy akurat mialam spotkanie o którym dobrze wiedział) tyle ze na mojego rozmowa podzialala. powiedziałam mu ze jak zechce go zdradzić to zdradze. ze mu te telefony i wystawianie nie pomoga bo jestem inteligentna i przykre ze mnie za taka idiotke ma. poza tym zaufanie. obiecuje ze jak mi się inny facet spodoba i mnie poniesie to sie przyznam - slubowalismy sobie wiernosc a dla mnie on wie to cos znaczy. do tego mu zakomunikiwalam ze nie działają na mnie jego fochy i obrazy. i na pewno nie dałabym sie wyrzucić z sypialni jak ma jakis problem (ze soba chyba) to niech sam spi w salonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę asertywności. powiedz mu że dosyć masz jego dziecinnych zachowań i po prostu rób po swojemu. ja bym się nie patyczkowala z takim typem i mówiła wprost - a możesz nas zostawic same? za ten tekst o wszystko co ludzkie nie jest obce zaraz bym mu powiedziała ze chyba nie wie co mowi i niech sie nie ośmiesza. a za tekst ze zycie to cos więcej niz kolezanki i spotkania powiedziałabym - to twoje zdanie ja mam inne. potrzebuję tez kontaktu z innymi ludzmi nie tylko z toba non stop. co do innych kwesti: mozesz się nie odzywac? po co tu przyszedles przeciez widzisz ze rozmawiamy. co ty głuchy jesteś? mówiłam że wszystko mamy i nic nam nie potrzeba. to apropo kolezanki. natomiast przy koledze zawolalabym meza do kuchni i mu rzekla - załatwiam tutaj sprawy służbowe możesz sie po prostu zamknac? natomiast co do wyjść to po prostu oznajmiasz. i wychodzisz. jak nie rozumie to mu piszesz na kartce np. WYCHODZĘ DO KINA Z MARTA! i wylączasz na ten czas telefon. zjawua sie na twoich spotkaniach - mówisz - ty tu nie byłeś zaproszony. albo cokolwiek w tym stylu. i też bym mu powiedziała że zachowuje się on jak gowniarz i trudno. niech sie obrazi. co poradzisz. niczego złego nie robisz. nie rozumie to nie rozumie. nie znaczy to ze masz nie zyc tak jak chcesz zwłaszcza ze to są drobe rzeczy. i nie chodzi o szalenstwa. mow np tez - jeśli planujecie dzieci ze sie dosc w domu przy pieluchach nasiedzisz. nie wiem czy to całe gadanie nie będzie grochem o sciane alw u mniw często dziala w jakiejs kwestii jak mówię i mówię i nic raz ze działanie i kobtra ze co zdziwienie? przeciez mówiłam. a dwa kontra w postaci - wiesz myslalam ze wyszlam za inteligentnego empatycznego człowieka a tymczasem chyba po chinsku gadam bo widze ze zero reakcji. mojego meza to zawsze troche otrzezwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×