Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odbierałam dzisiaj córkę od koleżanki. Od córki jednej z Was. Bieda aż piszczy!

Polecane posty

Gość gość

Jest mi dosłownie przykro, żal mi tej dziewczynki, córki jednej z was pewnie. Odbierałam dziś córkę, wchodzę do tego mieszkania, już pomijając, że małe, na 4 piętrze w bloku to pokój tej dziewczynki mały, zabawek mało a te które widziałam, to z najniższej półki, same chińskie podróbki z Pepco czy innych. Córki oglądały telewizję, bo i co innego robić, jak nie ma zabawek dobrych? Do mojej córki dzieci lubią przychodzić bo ma sporo atrakcji, wielki domek dla lalek z Kidkraftu, markowe lalki, dobre kredki i farby z Kidei, gry planszowe nie chińskie tylko firmówki, zestawy kreatywne, mnóstwo klocków lego. Dziś wyjątkowo córka była u tej dziewczynki bo pierwszy raz ją tam zaprosiła i widać, że się wynudziła. Najgorsze jest to, że mama tej dziewczyny, pewnie któraś z Was, ma najnowszego iphona, ładne ubrania a córce żałuje. Jest mi dosłownie przykro i córka jak pójdzie do tej waszej córki na urodziny to jej kupi wreszcie jakieś dobre, markowe zabawki, by miała co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łomatko:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama jednego z kolegów mojego syna, prosta kobieta, prostaczka nawet też ma zwyczaj wchodzenia i zwiedzenia mieszkania kiedy go odbiera. Jak dla mnie prostactwo, bo ani jej nie zapraszam, ani lubie, ani tak naprawdę mam ochotę na jej towarzystwo. To po pierwsze. Po drugie, mi jest strasznie przykro kiedy spotykam takie osoby jak ty i ich nieodrodne córeczki, zabawki, pieniądze to nic nie znaczy. Kiedy to do ciebie dotrze. Pusta kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabawki ma markowe, z najwyższej półki, szkoda że matka z najniższej półki... ale trudno coś za coś :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są biedne i bogate rodziny. W kapitaliźmie nie każdy jest bogaczem. Jak nie potrafisz udowodnić swojej przydatności to będziesz biedna i nie ma w tym nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co cie to obchodzi to daj jej na zycie idiotko takie patole sie plenia a potem chca zerowac na panstwie .. zal xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w dzieciństwie zabawki miałem zrobione z pudełek po margarynie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam zawsze drogie zabawki i ubrania i nauczylo mnie to tylko tyle ze 30 min zabawy z dzieckiem to wiecej niz najcudowniejsza gra na komputer , czy lalka! Moja matka nigdy sie ze mna nie bawila. Za to ja z moja corka tak, smiejemy sie do rozpuchu, a ulubiona zabawka to... uwaga! Poskladana kartka papieru, w ktora wklada sie palce i jak pacynka porusza buzia! Prawdziwe pacynki tez mamy, ale co z tego skoro ten kawalek kartki lepszy, zabawniejszy, doskonalszy, a przy okazji zrobiony samodzielnie! Teraz kroluja zolwie ninia, a za kilka dni mozna zrobic innego bajkowego stwora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tato jak miał pól roku stracił ojca. Miał 3 starsze siostry. Jego zabawką była obręcz od roweru i patyk, albo pistolet z kawałka drzewa. Ja jestem rocznik 83, brat 82. razem z mamą zbieraliśmy kasztany i żołędzie. Robilismy kukiełki z drewnianych łyżek i jak tato wracał z pracy to był teatrzyk Mama była z nami, aż poszliśmy do pierwszej klasy. Nie chodziliśmy do przedszkola. Brat chodził do 0,ja ominęłam 0 i poszłam razem z nim do szkoły. Mimo markowych zabawek pokończyliśmy dobre studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miało być mimo braku markowych zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, ze u mojej córki nie była bo ja akurat mieszkam w domu. Nigdy by mi do głowy nie przyszło nabijać się z koleżanek córki, ze są uboższe. Masz zero klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:30 brawo!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakas marna prowokacja... Nie wierze zeby oceniac dziecko przez pryzmat (nie) posiadanych przez nie zabawek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie stać na kupno dzieciom zabawek droższych,wypasionych, drogich, na topie ale nie kupuję - rower, rolki, akcesoria do tenisa [te najtańsze], strój kąpielowy wystarczają. Zabawki? a dlaczego moje dziecko ma się nudzić w domu z wypasionymi zabawkami? Ono ma uczestniczyć w zabawach z rówieśnikami, na powietrzu, na łonie natury. I takie zabawy popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z***biście, nasza córka już się nie może doczekać na te z******te zabawki od twojej córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsza zabawka dla dziecka czas z rodziicem spacer po parku zbieranie liści wycinanie dyni. A robienie laurki z kolorowym brokatem gdzie po skończonej pracy trzeba sprzątać dłużej niż trwało robienie laurki najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę że dziecko ma mało zabawek,wszyscy mają dużo.Ja co kilka miesięcy wynoszę worki zabawek na strych bo wciąż ich przybywa.My nie kupujemy-ale chrzestni,dziadkowie,ciotki.Poza tym,moje dzieci mają 8 l.i 3 l.i wolą tablety a nie zabawki,teraz zabawki idą w kąt.Nie te czasy..Może mama tej dziewczynki też wynosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś pusta jak ten cymbal brzmiący bo miłości nie masz. Wsadzić sb te zabawki w buty - wyższa będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedna czy bogata, milion zabawek czy jedna, jakie to ma znaczenie? I tak kazdy zdechnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokacja prowokacja ale jak bylam mala to doskonale pamietam , to byly lata 90 sam poczatek , ci co bardziejcwani zaczeli sie nagle dorabiac , mnie wychowywala babcia wiec dorobic sie nie moglismy , biednie bylo u nas i te dzieci ( byly takie 3 rodziny na naszej ulicy ) z tych "bogatych rodzin nie bawily sie ze mna , te dziec***amietam jak szy po ulicy to brody mialy tak wysoko ze chyba nie widzialy gdzie nogi klada jak ida a nawet usyszalam zeby mnie nie zapraszac bo napewno jaka lalke barbie ukradne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znam taką jedną księżniczkę, 20 lalek Barbie miała a od zakończenia szkoły do dniach dzisiejszego nigdzie nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pewnym momencie każdy człowiek dochodzi do takiej biedy , że ma już tylko pieniądze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, to nie była moja córka, bo mam syna. Więc to na pewno nie ja. Ufff, dobrze, że mam alibi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babcia Jagna
Moje wnuczki mają w swoich pokojach mnóstwo markowych zabawek; teraz kupili dużą kuchnie z drogimi akcesoriami.A dziewczyny i tak wolą bawić się garnkami, łyżkami drewnianymi i kartonem papieru.I co zrobisz???? Nic nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wieśniara z ciebie autorko :-) ale niestety osobowości nie da się kupić ,dlatego będzie tyle wieśniar /nie mówię o pięknej wsi polskiej tylko o mentalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następnym razem wstrzymaj się z kupieniem córce kolejnej MARKOWEJ Z NAJWYŻSZEJ PÓŁKI zabawki tylko kup sobie mózg, może jeszcze nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie moja córka, bo ja mam synów, też odetchnęłam z ulgą , uffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to pewnie któraś z nas i aż 10 razy musiałaś to napisać:D Tymczasem to ty jesteś jedną z nas pustaku skoro tu piszesz na kafe na tym konkretnie forum :P no pomyśl logicznie oślico :D i nie podniecaj się tym domkiem dla lalek, bo moja córka ma domek z le toy wan, największy, a na te kiczowate różowiaste sklejkowo plasticzane kidkrafty to nawet spojrzeć nie chciała, jednak prawda jest kata, że najlepiej bawi się z koleżanką czymkolwiek, może być to właśnie ta pierdoła z pepco, kasztany i żołędzie albo lalki wycięte z tekturki. To jakie dzieci mają zabawki nie świadczy wcale o jakości zabawy. Gdybyś nie była takim pustakiem to byś wiedziała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj przecież to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×