boję się spirometrii

:( dla mnie to jest najgorsze badanie na świecie :( choruję na astmę od dzieciństwa i jeszcze nigdy nie udało mi się poprawnie wykonać spirometrii. Tzn lekarz spojrzy na świstek i mówi, że ok, ale zawsze słyszę od pielęgniarek, że źle, muszę powtarzać po kilkanaście razy, ledwo wychodzę z gabinetu bo jest mi tak słabo. Kilka razy już się popłakałam :( co to za badanie, którego chory nie jest w stanie zrobić? Ćwiczę w domu, ale nie wychodzi mi lepiej, do tego za każdym razem mam duszności :( ma ktoś podobne odczucia po spiro? Pytam, bo w poniedziałek muszę zrobić i już mi słabo na sama myśl :(

wiem co czujesz...ja na początku ciąży musiałam iśc na to badanie i trafiłam na okropną lekarkę. Wyplułam prawie płuca a ona do mnie ''nie przyłożyła się pani'' jprdl...nienawidzę tego badania najbardziej na świecie ale powiem ci mimo wszystko,że staram się zawsze uspokoić bo nerwy wszystko pogarszają. Staraj się zebrać jak najwięcej powietrza i mimo wszystko jakoś ''dociągnąć'' do końca. Ech.

Czy to jest gorsze od gastroskopii?

Co ty p********z? Spirometrii się boisz? Weź przestań już bo żal.

Jak bronchoskopię miałaś? To jest badanie!

Nie miałam gastroskopii, ale domyślam się, że jest straszna :( może źle się wyraziłam, po prostu spiro to najgorsze co mnie spotkało. serio, wolę jak mnie boli, mogą mnie kuć, może lecieć krew - tego się nie boję. Nawet borowanie zęba czy wymrażanie to dla mnie nic przy spiro. Może to też jest trauma z dzieciństwa, nie wiem. Po prostu te komentarze pielęgniarek, ciągłe powtarzanie badania, duszności, ja ośliniona, upokorzona, z zawrotami głowy. Boję się :( nie wiem nawet jak poprawić ten wynik, bo ćwiczyłam w domu najmocniej jak mogłam i dmucham tak samo.

miałem kilka razy robioną spirometrię i raz mnie lekarka trzymała chyba 15 min i kazała długo i powoli wydychac powietrze, bo jej jakiś tam wykres na monitorze źle pokazywał. Ostatecznie zaliczyłem, ale przyjemne to nie było.

Autorko może my w tym samym miejscu mamy tą spirometrie hehe. mam ten sam kłopot pielęgniarka wręcz krzyczy na mnie że źle dmucham itd, wchodze do lekarza i mu mówię o tym a on że wynik dobry mam, to już nie wiem sama czy ta pielęgniarka poje..... a. niedługo znowu mam mieć i znowu będzie stres..

Moja córka zawsze płacze po spirometrii, z nerwów, ma 15 lat i nie da rady dobrze tego wykonać. Oczywiście, że są gorsze badania, przede wszystkim bolesniejsze, ale spirometria chyba do przyjemnych nie należy.

Ja mam spirometrię co miesiąc, bo chodzę na odczulanie, spoko, ja też muszę po kilka razy powtarzać :D Oni po prostu chcą mieć w dokumentacji jak najlepszy wynik pacjenta, że niby dobrze go leczą itd ;) Mnie najbardziej rozprasza to, że ja siedzę, doktor stoi i mi daje tą rurkę, musi to wyglądac dwuznacznie :o

Podziękujcie platformie i jej ministrom zdrowia za tak przeprowadzaną spirometrię.

Nie widzę powodów aby bać się spirometrii. Przecież te badania są dla nas a nie przeciwko nam. Takie badanie powinno się robić min. raz w życiu. A w przypadku palenia czy problemów z wydolnością nawet częściej. Sama miałam takie badanie z CZS Damian i myślę, żeby ewentualnie się jeszcze raz na nie wybrać http://www.czs.damian.pl/oferta/spirometria/ Dodatkowo niedługo Centrum Zdrowej Skóry Damian Nieługo otwierają nową działalność kosmetyczną, więc dla każdej kobiety dbającej o swoje ciało szczerze polecam się zainteresować tematem :)

Nie mam astmy a i tak dmuchalam chyba z godzinę tak ze się pociesz. Trzeba mieć dech z******ty do tego.

Ja akurat spirometrię wykonywałam w CZS i zawsze podczas badania stałam, może pozycja też ma znaczenie? Musiałam być oczywiście wyprostowana. W ustach miałam ustnik i musiałam wykonywać polecenia lekarza. Samo badanie nie należy do najprzyjemniejszych...to fakt ale lekarz prowadzący był na tyle cierpliwy i uprzejmy, że przebiegło szybko i bez żadnych komplikacji. Radzę Ci zmienić lekarza, bo się wykończysz...

Identyczne odczucia. Dziś na badaniu rura w gębie i komentarze pielęgniarki: - rezultat spirometri zależy tylko od pacjenta. - my z koleżankami sobie tu dmuchałyśmy i żadna nie miała problemów - a przed panem była Pani w wieku emerytalnym i dobrze wydmuchała. Trzeci raz z rzędu nie mogę wykonać spirometri i wychodzę z poczuciem, że jest to moja wina. Dobrze, że nie ma badań gdzie np. trzeba zrobić szpagat, żeby otrzymać wynik. Przez takie podejście stało się to dla mnie najgorszym badaniem jakie miałem.