Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miss_control

Facet mało zarabia

Polecane posty

Gość miss_control

Mój facet mimo słabych zarobków rozpuszcza pieniądze. Nie ma nic, żadnych oszczędności, żadnej pomocy od rodziny, jest goły. Jest pierwszy do wydawania ale nie pierwszy do podjęcia lepszej pracy. Jak wychodzi temat zmiany pracy na lepiej płatną to mu odbija. Wszystko odkłada na kiedyś. Kiedyś będzie mieszkanie kiedyś będzie samochód kiedyś będzie dziecko i wtedy się będzie zarabiało. Na nic nam nie starcza, na wakacje, na ubrania... wszystkiego sobie odmawiam. Czy on jest nieudacznikiem i nierobem? Czy warto myśleć o przyszłości z takim człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie chcesz klepac biedy to nie warto... po co brac dziada i golodupca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam taki problem. Mój facet zarabia łącznie może z 4 tysiące, dodatkowo dorabia max 1200 zł, czyli faktycznie zarabia jak kobieta. Ma małe mieszkanko 38m2 i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:36 :-)hłe hłe hłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest nieudacznikiem i nierobem? Trudno powiedzieć:o Ja widzę co najmniej dwie opcję: 1. ma małe ambicje i w zasadzie nic tego nie zmieni lub 2. nie zależy mu na tobie i uważa że nie warto się dla ciebie starać. W każdym razie jak ty masz oczekiwania pieniężne a on nie chce ich spełniać to szczęścia wam nie wróżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miss_control
Mówi ze mu zalezy ze chce dac gwiazdke z nieba ale nie idzie za tym prawie nic albo bardzo malo... zyje jego obietnicami i nadzieja zmian. A on liczy chyba po cichu na to ze ja bede finansowala nasz zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na nic nam nie starcza, na wakacje, na ubrania... wszystkiego sobie odmawiam." A czemu Tobie nie starcza na Twoje ubrania? Twoją pensję też wydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama zarabiam ok. 6 tys netto, ale muszę pracować na 1,5 etatu. Niestety faceci w Polsce nie potrafią w większości są leniwi i nie kwapią się do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss_control
nie wydaje mojej pensji! dzielimy sie po polowie wydatkami ale jak wszytko poplacimy to niewiele zostaje. lubi wszystko z najwyzszej polki a ja chcac nie chcac partycypuje w kosztach np zakupy spozywcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile zarabiasz Ty a ile on? Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, ze tylko przez zrzutę na jedzenie nagle z pensji Ci nic nie zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ile on zarabia a iel ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss_control
mam wiecej od niego. jakie to ma znaczenie ile zarabiam ja a ile on? dla jednego 20 tys to duzo a dla drugiego 1,5 tys, takze mysle ze nie ma co rozstrzygac . mieszkamy w duzym miescie wiec duzo idzie na wynajem. meritum jest takie ze co ma to wyda na ciuch, jedzenie, gadzety, wyjscia itd. nic mu nie zostaje mimo marnego zaplecza jakim dysponuje, nie mysli o zabezpieczeniu, odlozeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co siedzisz z facetem który ma w doopie waszą przyszłość??? bez konkubinatu nie potrafisz żyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 1 idz sama do roboty i zarob po 2 zmien faceta bo go nie kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze pracujesz w takim razie zostaje punkt 2 poszukaj innego faceta albo ty zacznij odkladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss_control
Zawsże uważałam ze pieniądze są dodatkiem do szczęśliwego związku a nie jego podstawa. Im mam wiecej lat tym kwesta finansow stala sie dla mnie wazniejsza....a im dalej idziemy tym widzę bardziej jakim jest lekkoduchem...cenie w nim wiele rzeczy ale finanse to jego największy i jedyny minus. Nie chciałabym go zmieniać a pracować nad tym. Stąd moje pytanie. Zlote rady. Najlepiej jak na wyprzedaży jak coś nie pasuje to wyrzucić do kosza i następny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie rady??? to jego pieniądze i może z nimi robić co mu się podoba!!! on po prostu nie chce ci ich dać ani dla ciebie odkładać - nie musisz go rzucać - on i tak rzuci ciebie, bo cię wcale nie kocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss_control
Widzę ze masz lekkość w wystawieniu ocen. Wyprowadze cie z bledu bo sie mylisz wydaje na mnie bardzo dużo, zwlaszcza na drogie prezenty. Nie chce ich przyjmować bo wolałbym odłożyć na jakieś większe rzeczy np mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to raczej ty nie rozumiesz! on wcale nie chce mieć z tobą wspólnego mieszkania!!! może i kupuje ci te prezenty ale tyłkiem za nie płacisz - a mieszkania dalej jak nie było tak nie ma, dziecka również, że o pierścionku i ślubie nie wspomnę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss_control
Widzę ze oceniasz z własnej perspektywy frustrata. Znów się mylisz bo mam pierscionek z gigantycznym brylantem. Z tym ze uważam ze nie było potrzeby kupowania tak drogiej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę że wersja się już zmienia! w pierwszym poście: " Na nic nam nie starcza, na wakacje, na ubrania... wszystkiego sobie odmawiam. w następnych: "wydaje na mnie bardzo dużo, zwlaszcza na drogie prezenty. " i " mam pierscionek z gigantycznym brylantem." już się zamotałaś w tym usprawiedliwianiu swojego misia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miss_control dziś Mój facet mimo słabych zarobków rozpuszcza pieniądze. xxx i z tych słabych zarobków nagle zaczął ci brylanty kupować, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz ze wszystko tym sposobem wydaje? I nie starcza na inne rzeczy? Np na wakacje? Jak wszytko przepuści? Jakie usprawiedliwienie? Nie chce drogich prezentow bo uważam ze go nie stać na nie. I w diooopie mam jakies drogie rzeczy bo to nie swiadczy o mojej wartosci. W pierwszym zdaniu napisałam ze rozpuszacząć pieniądze. Wiec czytaj ze zrozumieniem. Ja nie mam takiej lekkiej ręki do wydawania wręcz jestem jego przeciwienstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss_control
Tak jak pisałam dla jednych 1.5k to dużo a dla innych 20k. Wydaje za dużo w stosunku do swojej pensji która uważam za mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończ już szczekać suko! nie masz kasy to rusz doope do roboty! on jest wolnym człowiekiem i może kupować to na co ma ochotę i nie oszczędzać na jakieś z****** mieszkanko dla prostaczki ze wściekiem macicy bo jej się "dzidziusia" zachciało! nie masz na wakacje i ubrania - to sprzedaj ten wielki brylant to będziesz mogła sobie wreszcie majtki kupić skoro chodzisz bez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motasz się dziewczyno w zeznaniach- piszesz , że słabo zarabia-potem , że kupuje pierścionek z wielkim brylantem, że ogólnie mało macie na odłożenie- przestań się q****a użlać nad swoim życiem- jak by Ci nie kupował prezentów to byś wstawiła post z pytaniem CO MAM ZROBIĆ MOJ FACET MI NIE KUPUJE PRZEZNTOW może pomyśl nad swoim wiecznym niezadowoleniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malo zarabia w stosunku do swoich wydatków. Podkreśle. Skoro wszystko przetraci to co mu zostaje? Nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×