Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patologia nie pisać tu

Czy za granicą da się żyć BEZ DŁUGÓW??

Polecane posty

Gość patologia nie pisać tu

opinie, pomysły mile widziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 1 kredyt na dom. Meza dziecko psa i inne przyjemnosci z wyplaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie że się da. My jeszcze od nikogo nigdy nie pożyczaliśmy. Mamy kartę kredytową, ale spłącamy ją ZAWSZE na zasadzie że jak mój miesiąśc się kończy np. 20 lipca, to aby nie ani wcale naliczonych %, muszę spłacić całą kwotę do 15 września; za okres 21 lipca-20 sierpnia - do 15 pażdziernika. ZERO odsetek wtedy jest. . ostatnio w ten sposób spłacalismy 560 funtów za parę rzeczy ( karta kredytowa jest z limitem 4000 , taką dali, ale nie przekraczamy nigdy 1600)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być za okres 21 sierpnia-20 wrzesnia spłacam do 15 pazdziernika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy, a mieszkamy tu już dość sporo czasu nie korzystaliśmy z żadnych kredytów. I zawsze na koncie jest klika pensji, czasem, jak się więcej trafi przenosimy na lokatę, żeby później np. kupić bez kredytu samochód. Pracujemy oboje, zarabiamy tak, jak tubylcy, raczej więcej, niż przeciętna w "polskim kościele".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy w holenderskiej Hadze od 7 lat (wcześniej 2 lata w Utrechcie) Nigdy nie bralismy kredytów, no jedynie na zakup mieszkania, ale chyba poniżej 1% ludzi kupuje mieszkania za gotówkę (niezaleznie od kraju) ... nigd y też od znajomych nie pozyczaliśmy pieniędzy. znajomym owszem - przyjaciółce raz 400e i koledze raz 200e. oddali w terminie. zarabiamy oboje troche ponizej holenderskiej sredniej krajowej - ja mam 1800e na miesiac (netto) a partner 2050e. srednia to bodajze 2300 netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sumasumarum
długi powodują rywalizacje szczurów do ich spłaty, bez długu jest krach ekonomiczny, dług jest jak narkotyk i nie ma od niego ucieczki, trzeba go coraz więcej albo system padnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da się, wszyscy jêbią na długi, to jedyny sposób walki z innymi szczurami, walić na kreche ile się max da, tz. tyle ile banki im dadzą, a potem niewolnictwo 24/7 hahaha, pustaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zalicza sie do "dlugow"? Minus na koncie na koniec miesiaca, sprzet albo samochod na raty czy kredyt na mieszkanie/dom ? Ogolnie to da sie. Do zaspokajania codziennych wydatkow wystarcza wyplata (najlepiej dwie ;) ) kilka/kilkanascie tysiecy na lokacie na wypadek "W". Placisz czynsz, kupujesz co Ci potrzeba i odkladasz co miesiac jakas sume na wieksze wydatki. Ala jesli chce sie kupic mieszkanie to bez kredytu raczej sie nie da bo odlozy kilkaset tysiecy euro to wyzsza szkola jazdy, przecietnemu szarakowi niedostepna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długi to cokolwiek na kredyt/raty itd., gdzie spłata trwa dłużej niż miesiąc, nawet zakup paliwa na karte i nie spłacenie po miesiącu to dług, albo generalnie dług to wszystko na co jest płacony procent za "wypożyczenie" kasy. Leasing to też długi, bo to rata która ma %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkładając €1500 miesięcznie masz €18,000 na rok, a za 5 lat masz €90,000, chyba za to już coś kupi bez krechy, a jak chce coś większego to dalej odkłada z 5 lat, sprzedaje mieszkanie, dokłada następne €90,000 i kupuje większe, co 5 lat troche lepsze aż jest dom czy co tam. Lepsze to niż kredyt na 100 lat. Para może spokojnie w miesiąc odłożyć €1500+, chyba że nieudacznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, dobre, za 90 tys euro to ja sobie komorke na kroliki moge kupic :D :D :D Odkladajac 1500 euro miesiecznie musialabym na moje mieszkanie oszczedzac prawie 17 lat... W tym czasie to ja splace kredyt placac rate niewiele ponad 1600 euro... i nie musze w tym czasie mieszkac pod mostem ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj ale na kreche oddasz bankowi 3X tyle ile koszt mieszkania, no faktycznie sukces jak hooj. za €90,000 nic nie kupisz? To gdzie ty mieszkasz człowieku, szukaj tańszej okolicy w tym kraju gdzie pracujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaki walą na kreche
gość wczoraj €1600x12x17 i oddajesz w sumie €326,000, i to jak masz ciągłość pracy itp itd., a jak przestajesz płacić to bank zabiera mieszkanie i d'upa blada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie oddam 3 razy tyle. Wiesz jakie sa aktualnie stopy procentowe w europejskich bankach ? Chyba nie ;) Dodatkowo wysokosc stopy procentowej zalezy od profilu kredytobiorcy. Mam oprocentowanie stale, pozyczam 290 tys oddaje 326 tys, calkowity koszt mojego kredytu to 36 tys.... rzeczywiscie straszny majatek do banku oddam ;) :D Placic nie przestane bo mam meza ktory jest w stanie sam przez kilka miesiecy rodzine utrzymac (to dziala w dwie strony) Bank mi nic nie zabierze bo w naprawde kryzysowej sytuacji moge mieszkanie sprzedac (nie, nie mam hipoteki ;) ) oddac dlug i reszte kasy odzyskac, bo akutalna wartosc mieszkania przekracza wysokosc mojego zadluzenia. Tanszej okolicy nie poszukam bo moja okolice bardzo lubie, mam tu super warunki do pracy, rozrywki i wypoczynku a dziecko dobre szkoly pod nosem... to jest dla mnie wiecej warte niz te 36 tys euro. Jakos nie wyobrazam sobie przeprwadzek co 5 lat, nie wspominajac o tzw "kosztach notarialnych" ktore za kazdym razem podnosza koszty zakupu (u nas to 7-8 procent wartosci) Mowiac krotko tak, zyje z dlugiem, ale z dlugiem kontrolowanym, dzieki zadluzeniu mieszkam w milym otoczeniu i w konfortowych warunkach. Zadnych innych dlugow nie mam i miec nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To dziala w dwie strony" nono:D czyli bez dawania doopy meżuś cie wyrzuci i znajdzie sobie lepsza :D W milych i komfortowych czyli wsrod islamistow i ciapatych hahahahaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, kolego, "to dziala w dwie strony" oznacza ze ja tez jestem w stanie sama rodzine utrzymac. I zmien ton wypowiedzi bo z wulgarnymi ludzmi nie rozmawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeden bachor to nie rodzina pustaczko. To ujemny przyrost naturalny. Gnij w uk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znow pojawil sie ten prymityw ze swoim "uk uk uk" :O :O :O :O Europa nie konczy sie na UK, orangutanie. Tez mam kredyt na dom, i place mniej niz gdybym chcial ten dom wynajac, nie wiem w imie czego mialbym dobrowolnie placic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli odpowiedź brzmi że NIE DA się żyć bez długu, bo to jak heroina dla narkomanów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie są obecnie % na pożyczki na nierucjomości w poszczególnych krajach EU dla najlepszych pożyczkobiorców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas (Fr) najlepsze schodza nawet ponizej 1% Ja mam 1,2%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.2% stały czy ruchomy pod jakiś indeks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NJ USA
w stanach na nowe samochody dają 0% finansowanie, czy w europie też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staly. Zmienne sa jeszcze nizsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez niektore koncesje daja na 0% na samochody. Ale jak bierzesz na kredyt to juz zadnej znizki nie wynegocjujesz. Jak kupujesz "za gotowke" to minium 5-6% z ceny zawsze zejda (albo dostaniesz ubezpieczenie na 2 lata gratis)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×