Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Hermetyk

Doszedłem do wniosku, że u kobiety nie liczy się ani wygląd ani tzw wnętrze

Polecane posty

Gość Hermetyk

Sprawa jest nieco bardziej złożona. Otóż możemy zarówno powiedzieć: "nie liczy się ani jedno, ani drugie", jak i: liczy się i jedno i drugie... Otóż liczy się tylko to, czy kobieta wywołuje stan głębokiego, wewnętrznego komfortu u zainteresowanego. A na to składają się obydwa wyżej wspomniane, lub nawet jakieś kolejne nieprzewidziane czynniki... Innymi słowy, nie ma sensu zarówno relacja z maszkarą, na widok której wszystkiego się odechciewa, jak i kobietą atrakcyjną, ale wywołującą reakcje stresowe, przeprowadzającą dochodzenie, wodzącą za nos, et cetera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×