Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazdroszczę przyjaciółce, że ma spokój

Polecane posty

Gość gość

To znaczy ona szybko straciła rodziców. Mieszka w domu po nich, pracuje. Nie ma faceta ale i tak jej zazdroszczę. Tego spokoju i wolności. Sama o wszystkim decyduje, nikt jej nie nie suszy głowy. Ja nawet nie mogę wybrać koloru ścian w domu bo od razu wtrącają się albo moi rodzice albo teściowie. Na święta nie musi znosić towarzystwa nielubianych ciotek, nie musi co niedzielę odwiedzać teściów. Jest wolna. Chce to wyjeżdża. Mieszka sama. jest niezalezna. Nawet jak znajdzie faceta to wiadomo, że zamieszkają u niej bo duzy dom w fajnej dzielnicy, nie musi się męczyć po katach u teściów. Naprawde jej zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrość to zła emocja. A może tęskni za rodzicami? Może chciałaby mieć prawdziwą rodzinę a nie być sama? Nie wiem jak dobrze się znacie, bo być może taki stan rzeczy jej odpowiada, ale zamiast zazdrościć innym i narzekać na swój los bierz życie we własne ręce. Nie narzekaj tylko działaj. Rób wszystko aby spełniac marzenia i nie zazdrość innym bo tylko będziesz przez to smutna, zła i nieszczęśliwa. W życiu pomimo tego że wszyscy mamy różny start, to wszyscy mamy równe szanse. Nie każdy rodzi się jako dziecko Billa Gates'a - większość osób na sukces i szczęście musi zapracować sama - i słowo zapracować jest kluczem. Jak będziesz narzekać to nic nie zrobisz progresu tylko osiągniesz regres psychiczny. Masz przyjaciółkę, więc dbaj o waszą przyjaźń a co do twojego życia to nie przejmuj się rzeczami na które nie masz wpływu, a resztę próbuj zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja nawet nie mogę wybrać koloru ścian w domu bo od razu wtrącają się albo moi rodzice albo teściowie." To dosyp im cyjanku, przejmij ich chatę i będzie super. Czy jednak nie? Swoją drogą, nikt Ci gnieździć u rodziców się nie każe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę się gnieździć bo nie stać nas na razie na przeprowadzkę. Odkładamy każdy grosz na wymarzony dom. Mieszkam u teściów. ale mieszkanie u teściów wychodzi bokiem. tak samo było u moich rodziców. Wychodzi, że najlepiej na swoim. Ona ma ten luksus że nie musi u niego się gnieździć. Będzie zawsze u siebie. kto mieszkał u teściów ten wie o czym mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda ze wszyscy mamy równe szanse , same komunały prawisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem czy ma tak super... większość ludzi bardzo cierpi z powodu samotności, to nie każdy daje to po sobie poznać, mówi o tym...te powroty do pustego domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, ze ona jednak tych rodziców wolałaby miec niz wszystkie domy świata, dlatego myśle, ze twoj temat to prowo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gdzie inteligentna inaczej kobieto napisałam, ze ludzie maja równe szanse? (swoja drogą - wg Ciebie równe szanse to śmierć rodziców). I tak, mieszkałam z teściami, pare mcy i poszliśmy na wynajem. Jesteś strasznym człowiekiem, masz pretensje do losu, ze Wasi rodzice żyją i nie zostawili Wam wolnej chaty, do tego użalasz się nad sobą mimo, że z własnej woli wybrałas życie u kogoś. Trzymaj kciuki, może umrą zanim uciułacie kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, Że zazdrościsz jej spokoju, niezależności, ze robi co chce - w takim razie po co zakładałaś rodzine? Wychodziłaś za maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka. Założyłam rodzinę bo kocham męża a on mnie. Tylko niestety wtrącanie innych ludzi i gadka jak mamy żyć doprowadza mnie do szewskiej pasji. Nie możemy żyć po swojemu bo inni wiedzą co jest najlepsze dla nas. Ja jej nie zazdroszczę tego, ze nie ma rodziców, tylko, że jest niezależna, może żyć po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest samotna i to jest straszne, mam tak samo. Owszem to czasem jest fajne ale częściej nie. Cieszę się że masz męża który cię kicha. I nie Zazdrość bo ona pewnie ci zazdrości kochającej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się wyprowadziłam z domu i też mam spokój - nikt mi nie dał domu czy mieszkania wyobraź sobie. Rodziców widuję raz na rok, święta spędzam zazwyczaj w spa. Nikt Ci nie każe siedzieć teściowej na głowie i marzyć żeby wykitowała i zostawiła spadek :) Twój wybór, że się kisisz z teściową, można wynajmować i żyć jak człowiek, dom po prostu byłby później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast zazdrościć pomysł co zmienić w swoim życiu żeby było takie jak chcesz.Nue wiem czy ta twoja koleżanka taka zadowolona jak musi utrzymać cały dom i przychodzi i nie ma do kogo buzi otworzyć. Niestety my ludzie już tak mamy ze lubimy narzekać .Może powiedz teściowej i mamie ze chcesz sama decydować o kolorze ścian w swoim pokoju bo jak teraz sobie pozwolisz wejść na głowę to gdy wybudujecie dom dalej będą się wtracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po drugiej stronie płotu trawa jest zawsze bardziej zielona... Poza tym chyba łatwiej wynająć kąt niż znaleźć miłość życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jak koleżanka stara się byc szcześliwa to straciła rodziców przedwcześnie. Od kiedy to jakis powód do szczęścia? Aaa, no i jeszcze super, że jest jedynaczką, bo przecież jakby miała rodzeństwo to spadek byłby to podziału. No biedna ta autorka, nie dość, ze jej rodzice żyją, to jeszcze są zmuszeni pasożytować raz u swoich, raz u teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×