Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie ogarniam na macierzyńskim, w domu mam syf, wszędzie zabawki porozrzucane

Polecane posty

Gość gość
Takie duże dziecko budzi się 5 razy w nocy??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie jak autorka. Ale ja się nie przejmuję. Jak mały śpi to robię absolutne minimum, jem obiad albo czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie ogarniam. Padłam w marazm, poprostu stwierdziłam, że ta robota nigdy się nie kończy więc po co się spinać i wkurwiać że nie wyrabiam. Mąż z 10 godzin w robocie, do pomocy nikogo z rodziny. Odpuściłam, chciałam mieć 2 dzieci, ale nie jestem jakąś siłaczką, też chcę pożyć!! Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki dziecko nie podrośnie jest naprawdę ciężko Nieraz trafiają się spokojne ciche dzieci , cale dnie prawie przespia , ale to sa naprawdę wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol, pewnie, mąż po pracy z radością pozapiertala jeszcze 3,4 godziny w domu na mopie żeby żonę "odciążyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O To, To! Ja po prawie roku tyrki w domu też robię już tylko absolutne minimum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macierzyński trwa rok ! To po pierwsze. A po drugie 1.5roczne dziecko potrafi się choć przez chwilę zająć soba. Ja sprzątają i gotowałam na raty. A jak mały sp al to odpoczywalam. Yerba tylko chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka woli poleżeć. Nic nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Szybko minie. 2. Syf też. 3. Kup zmywarkę. 4. Wychodz jak najczęsciej z dzieckiem - milej i zdrowo dla niego i ciebie. Kolezanka z polrocznym chodzi wszedzie, podrozuje samolotami po swiecie, robi zlecone ima remont w domu. Daje radę. Przezyjesz. Nie mialam zadnej pomocy od rodziny, jak jedno dziecko mialo pól roku, to drugie 18 miesięcy. Teraz to nawet miło wspominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni dają się nabrać jak to jest ciężko. Też miałem taką żonę która wolała oglądać filmy i siedzieć na fb. Ok przez pierwszy rok nie było łatwo, pomagałem jak tylko się da, nie spałem po nocach a na rano do roboty. Niestety kobiety tak się przyzwyczajają że nawet jak dziecko ma 3 lata mówią to samo. Załatwiłem przedszkoke, też nie miała na nic czasu miała czas dla siebie tzn trudne sprawy i fb. W końcu pożegnałem tą leniwą panią i zostałem samotnym ojcem. Wszystko ogarnięte, dziecko uśmiechnięte, miałem wieczory dla siebie a i praca zawodowa. Ale trzeba chcieć i sobie zorganizować dzień a nie mówić potem zrobię tymczasem sobie poleżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo chocichociaż jeden ogarnięty ojciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mężczyźni dają się nabrać jak to jest ciężko" Wiesz, bo to czy jest ciężko to jest zalezne komu i w jakim celu to się mówi :D Mężowi trzeba powiedzieć, że jest koszmar, żeby też uczestniczył po pracy we wszystkim by odciążyć. Ale jak już chce się babciom dziecko zostawić - to już jest sama przyjemność i rozkosz. Tak samo "praca w domu liczy się tak samo jak gdzie indziej" aleee "nie wrócę do pracy bo tam jest stres i szkoda zdrowia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w sumie to może lepiej by dziecko w żłobku było a mamusia w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja robię absolutne minimum, aby syfu w chacie nie było, bałagan może być jak najbardziej, obiad na 2 dni, zmywarka, roomba, priorytety to czas dla siebie na książkę i zabawa z dzieckiem, wg kafeterianki jestem leniem ale lubię to i nie mam zamiaru zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest chamstwo by wtłaczać mężowi że to koszmar. Bo facet tyra na rodzinę i jest nieraz naprawdę zmęczony a że dobry chłop to zamiast odpocząć pomaga swojej żonie jak może a ta się śmieje bo udaje jej się robić go w uja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama jestem leniem - szczerze mówię, wolałabym być bardziej pracowita, ale nie ogarniam pretensji do teściowej, że się nie poczuwa i jest leniwa...jak się robi dziecko trzeba być gotowym na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To siedzenie w domu jest tak wykańczające że jak facet zaproponuje kobiecie że on będzie ogarniał dom a ona niech zarabia na rodzinę to każda puka się w głowę :). Takie bajeczki możecie wciskać tylko kretynom świeżo po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×