zdrada

Jestem tego samego zdania podgrzewany obiad tak juź nie smakuje jak świeźy

gość dziś Ludzie, nie tak poważnie skok w bok to ma być przyjemność X Ale nie jest. :)

jak komuś to nie sprawia przyjemności to niech tego nie robi:)

Jeżeli ktoś robi skok w bok to jego sprawa,jego życie,a mi g....do tego.Nie będę mu ani pluł w twarz,ani nie zgotuję mu owacji na stojąco

Chodzi mi o konsekwencje. Myślicie, że kochanka będzie wam tylko dawać i zero uczucia? Albo, że żona się nie dowie? Zawsze ktoś będzie cierpiał. Dla chwili przyjemności :P

Ja 15.33, dawno tu nie zaglądałam no i widzę że towarzystwo się rozpisało, bardzo dobrze, ja tak powiem od siebie w tym temacie, jak ktoś wcześniej napisał, skok w bok powinien sprawiać przyjemność, bardzo słusznie, ale dyskrecja jest tu najważniejsza a w domu trzeba być milszą niż zawsze bo rodzina jest najważniejsza.

Konskwencje ponosi się wtedy gdy(szydło wychodzi z worka),a posiadanie kochanki czy kochanka wg mnie to największa głupota bo prędzej czy później i tak to wyjdzie na jaw

co tak wszystkie mądre zamilkli sektor,skromnisia,wiedźmy i inne akordeon piszta coś bo ni ma co czytać

gość dziś Ja 15.33, dawno tu nie zaglądałam no i widzę że towarzystwo się rozpisało, bardzo dobrze, ja tak powiem od siebie w tym temacie, jak ktoś wcześniej napisał, skok w bok powinien sprawiać przyjemność, bardzo słusznie, ale dyskrecja jest tu najważniejsza a w domu trzeba być milszą niż zawsze bo rodzina jest najważniejsza. x Czyli już zdradzałaś ?;) jakieś fajne wspomnienia?:)

Tylko fajne wspomnienia mam, co przeżyję to moje.

Dobry jest początek a jeszcze lepszy koniec kiedy splawiasz

A czego oczekujesz, chyba nie szczegółowych opisów, bo przeżycia są moje i nie podlegają opisom.

Tylko siebie nie spław

W końcu jakaś twardo stąpająca po ziemi . Mam straszną ochotę na skok w bok nie chcę związku , chcę tylko dobrego sexu . Ale to był by pierwszy raz z innym od baaardzo długiego czasu i mam obawy .

Nie zawsze wychodzi. Miałam wielu kochanków i nie wydało się.

Brawo, ja też mam wielu, po każdym takim ostrym seksie jestem jak nowo narodzona, w domu pełna oddania żonka, czuła i namiętna dla męża, ale jak jest on we mnie...czuję kochanka a nie męża i to jemu oddaję się psychicznie.

A ja się boję że mąż pozna nie wiem po moim zachowaniu że coś jest na rzeczy . Mam straszną ochotę to zrobić , nie chcę romansu chodzi mi tylko o dobry sex .

Zazdroszczę ale boję się że mąż pozna że coś jest na rzeczy . Nie mogę się zdecydować .

Jeżeli widzę wpis, który mam ochotę skomentować, lub wyrazić swoją opinię to piszę. Pisanie dla samego pisania i mnożenia postów nie jest w moim stylu.

Pie.r.d.o.l.i.c.ie hipolicie dobże że nie czujesz jego tescia w oku kakaowem

Po co te nerwy nie mnożę myślałam że nie dodało pierwszego .

W zdradzie jest tak że gdy w związku jest bajkowo to wychodzi na jaw i bajka się smutne kończy.

Monogamia i zazdrosnice to głupota i basta. Konserwatywa skromna zostala jednak przycisnieta do muru na mojej bezludnej wyspie. Ponieważ dalsze jej brniecie w zaparte ośmieszłoby ją woli udać że nie istnieję. Ewentualnie no może odpowie że to dziecinada i nie bierze w tym udziału. Jedynie co chciałem to udowodnić konserwstywnym mózgom że trwajac w swym zaślepieniu się mylą. Dziekuję za uwagę. Ps notabene wiedzma też ucieklas z ringu :):D

Już to gdzieś słyszałam :-) Jak zrobić żeby się nie wydało ?

Z ringu?? Coś Ci się chyba pomyliło. Dość jasno i wyraźnie opisałam swoje stanowisko w temacie, którego nie zamierzam zmieniać, tak jak nie zamierzam nikogo nakłania do zmiany zdania. Nie dość dokładnie czytasz co pisze, lub po prostu z tego co napisałam wybierasz sobie to co dla Ciebie wygodne. Nie mam potrzeby uprawiania seksu z każdym chętnym, który wyrazi na to ochotę i nie zmienię tego stanowiska choćby dookoła każdy z każdym się bzykał. Mnie wystarczy mężczyzna z którym jestem.

naszczekali bez sensu i bez racj i poszli bo już in braklo argumetów

A ja jestem ciekawa ilu samców byłoby w stanie poświęcić dobra, które niesie ze sobą cywilizacja na rzecz posiadania wielu samic w jaskini. Już wspominałam o tym, ale jakoś chór zwolenników takiego stylu życia zamilkł.

Wiedzmo w takim razie ty tez nie uwaznie czytałaś. Na bezludnej wyspie mialabys znaleźć się wbrew własnej woli. Nie ma tu nic z tego że się nie wybierasz. Mój pomysł w istocie pogrąży każdego kto się z tym zmierzy bo prawidlowa odpowiedź jest jedna pozostałe możliwe acz nieprawdopodobne i śmieszne. Konia z rzedem kto mnie rozumie jeszcze :D

Ja może na miesiąc

Cywilzacyjny obecny ład zestawiasz z epoką prymitywną w sensie dosłownym. Nie dziwie się że nie ma chetnych, ale trudno to z sensem powiązać ze zdradami. No sorry...