Kobiety niezależe mają strasznie nasrane w głowach

gość wczoraj to po hooj ci bachor jak masz problemy psychiczne? Nic dziwnego że coraz więcej pedałów i innych poje/bów z różowymi czuprynami i tatuażami na ryjach, bo mają zje/bane dzieciństwo przez ich pier/dolnięte umysłowo matki xxxx a ciebie(celowo z malej) kto wychowal, ze masz taka kulture? wilki w lesie?

Dodatkowo, jakby baby nie były takie chciwe i ciągle im nie było mało to z faceta pensji spokojnie by wyżyli, ale babom zawsze mało, nie ważna suma. xxxx Jasne najlepiej zyc skromnie- jesc wszystko co najtansze, nie miec na kupienie magnezu w tabletkach, chodzic panstwowo do dentysty i nie miec porzadnych plomb. A wyjsc gdzies od czasu do czas zjesc poza domem- no w d****h sie poprzewracalo. I jeszcze pewnie chce buty zanim w poprzednich byla dziura w podeszwie :D

baby to tępe suki, szczególnie rzekomo "niezależne", totalna palma odbija z braku kootasa

dziś Powtarzasz się jak zepsuta płyta imbecylu. Nie wszystkie marzą o " kootasie" imbecylu. Może więcej kreatywności?

Niema niezaleznych kobiet sa tylko lewaczki egoistki i te.udajace.silne a potem plakajace.w.poduszke

21:52 Skończyłeś chociaż podstawówkę? Bład na błedzie...

Nie omiesz piszac. To sie nie.wypowiadaj pisiorze! hwala poslowi Schetynie.

wczoraj O kobietach rozpisuje prawak który nie potrafi sklecić poprawnie choćby jednego zdania. Prawak który ma nastawienie roszczeniowe. Widziałeś gdzieś kobiety ryczące w poduszkę? Chodzisz podglądać pod ich okna ? A może podsłuchujesz pod drzwiami ich mieszkań? Baba mu się " należy " choć zdaje się że poza swoją pisanina nic konkretnego nie robi w życiu. Nie podobają mu się niezależne.... bo jakim prawem baba jest niezależna. Baba jego zdaniem powinna gnić w domu i służyć takiemu jak on. Baba powinna być zależna wtedy byłbyś szczęśliwy. Niedoczekanie twoje. Czym ty prawaku możesz zaimponować kobiecie ? Już wiemy że z pewnością nie elokwencją. Doradzam wizytę u psychologa, psychiatry i seksuologa. Doradzam również uzupełnienie edukacji.

Tak to jest na tym swiecie ze baba bez bolca dostaje p*****lca. :-)

Pierwszy tutaj mój wpis. Lubię kobiety tradycyjne, mam prawo lubic co mi się podoba. Chcesz możesz być niezależną masz do tego prawo, ja mam swoje prawo. I póki co jest bardzo wiele kobiet które też wolą być tradycyjnymi kobietami. Jedyne.czego nie rozumiem, ale już nie zwracam na to uwagi, to dlaczego nazywacie pracę za 4000 kariera? No i ta samorealizacja, co by to nie była za praca to zawsze się samorealizujecie. Ja za dobra pensje (ale na pewno nie 4 czy 6 tysiecy) mogę się nie realizować. Pracuje aby mieć pieniądze. Moje życie jest poza praca.

gość wczoraj >>> baby to chciwe kur/wy, zawsze wam pissdom źle i zawsze wam mało, jesteście je/bnięte do kwadratu

dziś Nikt tutaj nie krytykuje kobiet tradycyjnych. Krytykuje się autora tematu. Masz prawo, tak samo jak mają prawo decydować o swoim życiu kobiety niezależne. Problem polega na tym że autor tego tematu nieustannie jedzie po kobietach nietradycyjnych. Dla niego to " k***y", idiotki które postrzegają świat przez pryzmat seriali telewizyjnych. Dla niego każda z nich się puszcza i każda jest lewaczką. Jego zdaniem mają również zbyt wygórowane wymagania. Każdy ma wymagania. Warto zauważyć że selekcja istnieje w każdej sferze życia. Tak jest zbudowany ten świat. Niech znane ci kobiety będą kobietami tradycyjnymi, nikt im nie broni. Wypadałoby w końcu jednak dać święty spokój kobietom którym taki styl życia nie odpowiada. Co do pracy za 4000zł i kariery... każdy ma swoją definicję kariery. Być może dla jednej z twoich znajomych karierą jest trwanie przy mężu i korzystanie z mężowskiej pensji, dla innej karierą będzie praca biurowa. Zarobki często są nieadekwatne do posiadanej wiedzy danego pracownika. Jak zapewne wiesz młody lekarz będący na rezydenturze zarabia grosze... a zawód przecież prestiżowy. Także to nie zawsze o pieniądze chodzi. Praca może dawać zadowolenie niezależnie od zarobków. Siedząc w domu kobieta się nie rozwija. Może w kwestiach wychowawczych, pielęgnacyjnych- przy dzieciach i nic ponadto. Jeśli jest bardziej ambitna może czyta książki- o ile starczy jej czasu, bo siedzenie w domu raczej rozleniwia. Praca zawodowa rozwija. To jest niezaprzeczalne. Rozwija intelektualnie i społecznie. Trzeba się ubrać porządnie, wyjść do ludzi. Trzeba z ludźmi się dogadywać, wykonywać zadania. Często trzeba się dokształcać jeśli naprawdę chce się być dobrym w swoim zawodzie. Fryzjerki też uczestniczą w kursach, zawodach fryzjerskich, konkursach. Pracujesz żeby mieć pieniądze. Ok. to twoje podejście. Każdy ma własne podejście. Dlaczego wszyscy mają być tacy sami i dlaczego kobiety mają być takie same pod dyktando osób o konserwatywnych poglądach ?? Sama wiem co dla mnie jest dobre.

A czy życie polega na ciągłym rozwijaniu się?

16:52 A na czym ma polegać? Na pierdzeniu w fotel? Nie chcesz się rozwijać to się nie rozwijaj. Dlaczego zabraniać innym ?

Na lezeniu na plaży, podrozowaniu, pachnieniu, ladnym wygladzie, ładnym domu i spędzaniu czasu z mężem i dziecmi. Na doświadczaniu coraz to nowszych wrażeń razem z nim. Niech pracują te które muszą.

17:47 To wszystko kosztuje. Uważasz że kobiety pracujące zawodowo nie bywają na wakacjach? Jeżdżą na wakacje, wylegują się na plaży - za własne. Wydawanie własnych pieniędzy sprawia nam przyjemność. Większość z nas ma kontakt z ludźmi w w życiu zawodowym i dlatego między innymi dbamy o swój wygląd. Nie ubieramy się w worki na ziemniaki. Mąż i dzieci- i tu jest problem. O ile wiele z nas pracujących chce mieć dziecko/ dzieci o tyle męża już niekoniecznie. Mam dziecko nie mam męża. Nigdy nie był mi potrzebny. Wrażeń mam na co dzień sporo- w domu i w pracy. Nie jest mi potrzebny facet. Źle rozumujesz... praca to nie jest przymus. Nikt mnie nie zmusza, sama chcę.

kto pilnuj****chora jak niezależna idzie do pracy?

Kobiety pracujące nie maja ładnego domu? Niepracujące mają syf i malarię. Pracujące mają na błysk. Kwestia organizacji i konieczności zagospodarowania każdej minuty. Z braku czasu trzeba wszystko spiąć zgodnie z planem. Stąd wszystko jest na tip top.

dziś Babcia mieszkająca z matką dziecka.

dziś Uzupełnienie: Dziecko chodzi również do szkoły. Nie edukuje się w stadzie wilków.

Skoro i pracując a i nie pracując a mają wysprztany dom, i jedne i drugie jeżdżą na wakacje czyli mają to samo to logiczne jest że lepiej nie pracować. Kto studiował ekonomie ten zna ta prosta zasade. Poza tym dowolne dysponowanie swoim czasem to zawsze lepiej niż brak takiej możliwości. No i oczywiście dochodzi czynnik zmęczenia.

dziś Nadal nie rozumiesz. Nie mam ochoty nie pracować. Samo siedzenie w domu nudzi mnie. Faceci mnie nudzą. Po wypucowaniu domu i doprowadzeniu ogrodu do porządku też odczuwa się zmęczenie. Chłopem również można się zmęczyć( nie mam na myśli sexu). Więc dlaczego miałabym się zmuszać do takiego trybu życia ?

Tu nie chodzi o to że facet to szczescie jakieś wielkie czy coś takiego. Chodzi o to że praca to też żadne wielkie szczęście. A samotne kobiety gloryfikuja pracę jak nie wiadomo co. Widać zawsze muszą mieć jakiegoś "Pana".

dziś A kim jest mąż utrzymujący niepracująca zawodowo żonę? " Panem". Dzięki za takiego " Pana". Mi praca daje zadowolenie i satysfakcję.

niezależne wychowują samych pedałów w rurkach, teraz rozumiem skąd ich nagle pełno wszędzie

wczoraj Ty z kolei wychowałeś się być może w pełnej rodzinie ale co to dało niedorajdo życiowa żaląca się na kafeterii ?

Jak na szczęśliwa kobietę strasznie w tobie dużo jadu.

dziś To tylko twoje wrażenie. Drażnią mnie osoby nieelastyczne które najchętniej widziałyby świat w jednej barwie. Niestety ta pozostałość po komuszym stylu życia, bycia i myślenia pozostała w niektórych środowiskach, szczególnie u autora tematu.

A gdzie jest napisane że to zabronione. Widzenie świata w jednej barwie. Każdy może sobie widzieć świat jak chce.

11:58 Autor tematu ma klapki na oczach , w dodatku jedzie po kobietach. Dla mnie to kołtun.