Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jaki prezent dla ginekologa?

Polecane posty

Gość gość

Chodzilam do niego prywatnie, ale nie zawsze bral pieniadze np za monitoring i chce mu jakos podziekowac. W ogole za to, ze jako jedyny mi pomogl. Co kupic? Po prostu alkohol i czekoladki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic, bo to jest zenujace dla wiekszosci lekarzy. Skoro nie wzial zaplaty to znaczy, ze i tak wystarczajaco duzo na tobie zarobil. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie brzmialo CO dac, a nie "CZY dac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedzialam. Wielkie NIC. Nawet nie wiesz jak pozniej kpią z takiego lekarza koledzy po fachu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ginekolog ma gabinet przy swoim domu. Przyjmuje sam. Wiec niby skad inni kolexzy po fachu maja wiedziec, ze dostal prezent? A skad ty tak dobrze znasz lekarzy ginekologow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie jest dla lekarza żenujące. Czy prywatnie czy na kasę chorych lekarze często dają z siebie więcej niż się od nich wymaga. A to starają się dodatkowo załatwić jakieś badania albo kontakt do innego dobrego specjalisty, prywatni czasem wezmą mniej kasy albo wcale. Jeśli przyjmują prywatnie to często dopisują mimo braku miejsc swoje pacjentki do przyjęć na fundusz żeby je trochę odciążyć finansowo i chociaż badania żeby miały darmowe. Warto powiedzieć dziękuje i wyrazić wdziecznosc. Jeśli nie alkohol czy czekoladki to chociaż upiec i przynieść domowe ciasto, storczyka do gabinetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj facet nim jest? I ani alkohol ani "czekoladki" nie są dobrym pomyslem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz sobie wyobraz, ze lekarz nie pcha w siebie syfu jakim są slodycze i nie truje sie alkoholem (a nawet jesli to i tak pewnie nie trafisz w to co lubi), jest na diecie weganskiej + ma uczulenie na kwiatki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O! Domowe ciasto :-) wiem, ze moj jest lasuchem. Ale moze bedzie sie brzydzil, czy cos... Sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj na pewno nie jest na diecie weganskiej hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 16.51 taa ty na pewno wiesz co lubia wszyscy lekarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiesz czy go to nie obrzydzi czy nie jest uczulony na cos? :D zalosne to, moj facet po tym jak jedna mu przyniosla alkohol kazal jej to zabrac, bo nie jest alkoholikiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z ciebie przemadrzaly pi'zdzioch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Szkoda, ze nie widzialam reakcji tego lizodupa :D Autorko dziewczyna na racje. Po prostu mu podziękuj, a nie rób szopek, bo jeszcze pomysli, ze chcesz czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 16:47 to może podpowiesz , z jakiego prezentu twój facet-ginekolog byłby zadowolony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mentalność rodem z PRL trzyma się mocno. Brak słów... Bez prezenciku, przed czy po, się "nie obędzie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu ludzie co z wami. Czasami sie w zyciu tak,sklada,ze,chcecie,komus za cos podziekowac, czyz nie? Co z tego ze to,lekarz. Przeciez to,nie grzech byc komus wdziecznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość 16:47 to może podpowiesz , z jakiego prezentu twój facet-ginekolog byłby zadowolony ? x Od pacjentki? Po prostu "dziękuje" i dalsze chodzenie do niego. Tak jak pisałam, jedną spławił, bo poczuł się tym faktem urażony. Jak już bardzo cokolwiek chcesz "dawac" (a zapewniam, ze wdziecznosc jest dla wiekszosci wystarczającym prezentem) to po prostu anonimowy list z podziękowaniem za opieke. Uwierz, ze jesli jest normalnym, nieroszczeniowym lekarzem to to bedzie dla niego o wiele cenniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodzę z mężem na całe badanie nawet cipki i jedno co najbardziej się podobało to to gdy mąż powiedział że bardzo dobrze wykonuje swoją pracę bo mamy porównanie gdzie inny był chamski i chciał wyprosić męża. Okazało się że nie był normalny! Również proponował mężowi obecność przy porodzie gdy będę w ciąży. Odradzał CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj maz ma czas na czytanie anonimowych wypocin od pacjentek :-P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To nie ma nic zwiazanego z tematem. wypad ekshibicjonistko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A to tu mowi o elaboracie? i napisalam, ze jak juz BARDZO CHCE cokolwiek robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego, co czytałam na kilku wątkach na kafe, wielu ginekologów bierze tylko za jedną wizytę a potem za monitoring nic (u mnie wrecz przeciwnie,placilam za wszystko). Jesli chcesz podziekowac, to rzeczywiscie jakis dobry alkohol. Choc jestem przeciwniczka i uwazam, ze takie zachowanie tylko potwierdza lekarzy w przekonaniu, ze za dobra usluge nalezy sie cos wiecej, nawet wiecej niz kwota za prywatna wizyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi lekarz na NFZ dawał do zrozumienia, że czegoś oczekuje, a Wy się dziwicie, że prywatnemu lekarzowi ktoś chce coś dać. Po porodzie moja koleżanka lekarce dawała jakąś złotą biżuterię, a facetowi nie wiem co by mogło sprawić przyjemność, ale zwykle facetom daje się alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasa dla Każdego
Jeśli chcesz sobie dorobić do wypłaty, to zapraszam Cię do panelu internautów Opinie Jest to ogólnopolska społeczność badawcza, w której uczestnicy wypełniają ankiety on-line i dzielą się swoimi opiniami na temat produktów, usług, kwestii społecznych. Za każdą wypełnioną ankietę przyznawane są punkty (z reguły po kilkaset pkt), które można wymienić na wynagrodzenie pieniężne (10 000 pkt to 50zł). Dlatego myślę, że może Ci się spodobać! Jeśli chcesz zostać członkiem panelu Opinie kliknij na poniższy link: http://rejestracja.opinie.pl/zapros.htm?u=76215207 i wypełnij ankietę rejestracyjną (zajmie to nie więcej niż 3 min.). Ankiety wysyłane są na adres e-mail, którego uzyłeś/aś podczas rejestracji do serwisu, tak więc sprawdzaj regularnie swoją skrzynkę mailową! Pojedyncza ankieta warta jest od 100-1400 pkt (0.50-7zł). Program nie pobiera żadnych opłat rejestracyjnych, tak więc nic Cię to nie kosztuje - możesz jedynie zyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę... ludzie wy nadal dajecie prezenty lekarzom? Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstyd to jest krasc, a nie dziekowac. Nie chodzi o to, ze on mi dawal do zrozumienia, ze oczekuje prezentu, albo chce dac, " bo wypada". Ja chce podziekowac, bo jako jedyny mnie nie olal, tylko naprawde pomogl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uwazam, ze to glupota, ale im nie przegadasz. i ciekawe jak lekarz moze dawac znac ze czegos oczekuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest wstyd dziękować, tylko wstyd dawać prezent w ramach "podziękowań"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na wizycie kontrolnej po porodzie powiedziałam mojemu lekarzowi prowadzącemu zwykłe "dziękuję, jestem bardzo wdzięczna, że poprowadził Pan moją ciążę" i to wystarczyło, a ciążę miałam trudną i ten lekarz się podjął jej prowadzenia, w przeciwieństwie do kilku innych. Ludzie, naprawdę zachowujecie się jakby od 30 lat nic się nie zmieniło. Jakieś łapówki, koperty, prezenciki albo chodzenie do lekarza pracującego w danym szpitalu tylko po to, by liczyć na lepsze traktowanie "swojej" pacjentki przy porodzie (to dopiero głupota i można się nieźle zdziwić jak taki lekarz pacjentkę oleje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×