Grzech Fatmagül 7

Mira, masz bardzo dobry gust i pięknie go wyrażasz :) Masz rację, oni mają w sobie duuuuużo wdzięku, który przyciąga do nich i można na nich patrzeć, i patrzeć, i patrzeć, i nie mieć dość. Również pozdrawiam :)

GRA, jeszcze raz wróciłam do Twoich linków z piękną Audrey :) W „Ustach prawdy” wybaczcie mi fani Gregorego Pecka ja też bardzo go cenię, ale w wyobraźni wstawiłam na jego miejsce Engina :) Ach, na chwilkę się rozmarzyłam ;) Czarnobiały film, ich uśmiechy, spojrzenia, energia, wdzięk :) :)

Kasiu, dziękuję za 10 min z Enginem, oprawa muzyczna godna Księcia. Nie potrzeba słów, utwory instrumentalne wystarczą :)

Michale, dla mnie to przyjemność być w klubie koneserów „Pereł z lamusa” ;) Red. Zygmunt Kałużyński, wtedy byłam dzieckiem i z uśmiechem słuchałam tego wesołego pana :) Cykl „W starym kinie” prowadzonym przez Stanisława Janickiego też bardzo miło wspominam :)

GRA, piękna Dobranocka, dziękuję :) Pierwszą piosenkę „Zostań ze mną” poznałabym bez podpisu :) Drugą znam bardzo bobrze, bo mam ją nagraną na telefonie :) W trzecim linku pięknie widoki na Omera i Elif, pierwszy raz „piją herbatę” świetnie to ujęłaś :D Ostatni bardzo przyjemny, będzie jeszcze raz przed snem ;) O KPA mało piszemy, ale możemy więcej oglądać klipów z Omerem i Elif, to chyba dobry układ :D

Jeszcze myśli o GF ;) > Dla mnie tort, który upiekła Fatmagul, był takim samym gestem jak niezapominajka i ręcznie zrobiony sweter. Tak uczciła ważne dla niej chwile. Takie gesty czasem zapamiętuje się lepiej niż słowa. A tort miał być na rocznicę ich ślubu.

KO - ultramaratonczycy też czasem muszą spać! ;-) Dobranoc Wszystkim! M.

Na dziś koniec. Jeszcze ostatnia piosenka z Dobranocki i kilka klipów z Mustafą Bulutem :) W dzień nie miałam czasu oglądać :( Choć już nie niedziela, to jeszcze nie obudziłam się w poniedziałek ;) Michale, ja już gaszę światło ;) > Spokojnych, pięknych snów. Dobranoc :)

Witajcie! Nie wiem, o której dodam dziś streszczenie GF, bo nie mam teraz wolnego czasu! :( :( Ale Wy możecie komentować ;) > Ciepłego, spokojnego dnia :)

Dzień dobry:) Engin Akyürek in black ;) https://youtu.be/QJq91cf0AX4 A 93.odc.GF już na mnie czeka:) >> Uśmiechniętego poniedziałku !

Dzień dobry! Pani KO dziś - cyt. - "Witajcie! Nie wiem, o której dodam dziś streszczenie GF, bo nie mam teraz wolnego czasu!" - witam w klubie... :( Miłego dnia i spokojnego tygodnia Wszystkim życzę! Michał.

Dobry wieczór, serial Cesur ve Güzel (Meandry Uczuć) został już przetłumaczony przez Pana Piotra Widelskiego. Jeżeli chodzi o fabułę filmu to warto zobaczyć dwa reportaże Tuby Büyüküstün w roli Syhan i Kıvança Tatlıtuğ w roli Cesura napisy pl. Szczerze polecam ten serial naprawdę warto go zobaczyć. Nie zmienia to faktu że, numerem 1 jest dla mnie film Grzech Fatmagül. Dlatego chciałam Paniom i Panu bardzo podziękować za wspaniałe, wzruszające komentarze które czytam zawsze z wielką przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie.

Witajcie :) Czy ktoś już obejrzał dzisiejszy GF? "11"

Strasznie Was gorąco przepraszam, ale dziś nie dam rady wstawić streszczenia, nawet nie nam czasu na obejrzenie odcinka :( :( :( Wróciłam do domu i jeszcze muszę pomóc córce przy recenzji ze spektaklu z „Dziadów” ;) Postaram się jutro dodać dwa, ale nie obiecuję. Przełożenie o jeden dzień skutkuje przesunięciem KPA. Mam świadomość, że to z mojej winy, a nie chcę wprowadzać zamieszania w oglądaniu odcinków :( :(

Gość z 16:39, witam :) Dziękuję, za informacje o „Meandrach uczuć” Zamierzam obejrzec 1 odcinek, jak będzie dalej zobaczę. Miło mi, że nasze komentarze sprawiają przyjemność, nawet jeśli wzruszają. Oczywiście zapraszamy do nas częściej. Pozdrawiam :)

KO :) No co Ty?! :) Nie masz za co przepraszać! Obowiązki rodzinne są ważniejsze.Zajmij się córką :)....i innymi dziadami ;) niż gang Reşata. Wspieram Cię duchowo i serdecznie pozdrawiam ! >> "11":) Ja dopiero teraz mam czas i własnie zamierzam obejrzeć dzisiejszy odcinek :)

To może trochę powspominajmy. https://youtu.be/-qikYGbjuJE GRA

Dzień dobry :). Dziękuję za wszystkie muzyczne linki i informacje o Audrey z weekendu, a dzisiaj za czarno-białego Kerima Kasiu :D. Dzisiaj pracowałam i dopiero niedawno wróciłam do domu, ale już wczoraj wieczorem udało mi się obejrzeć 93 odcinek GF. KO, może jednak nie wrzucaj jutro aż dwóch odcinków GF, po „Dziadach” to dla Ciebie dodatkowa harówa, nawet jeśli przyjemna :). A my przecież możemy ewentualnie przesunąć KPA na następny tydzień. Nie chciałabym Cię narażać na niespanie do jutra rana, bo wiem jaka jesteś obowiązkowa.

GF93 Niby w restauracji Fatma i Kerim coś sobie wyjaśnili. Padły ważne słowa i zapewnienia. Kerim powiedział, że zawsze będzie kochał Fatmagul i tylko jej ufa, a ona zapewniła go, że nie chce, aby się rozstali. Upiekła tort, który miał być symbolem początku ich wspólnych, dobrych wspomnień. Jednak, choć oboje zadeklarowali, że chcą być razem, że zależy im na ich związku, to wyczuwa się między nimi jakiś dystans, niepewność. Niby uśmiechają się do siebie, ale tak naprawdę to się obserwują. Nie widzimy tu radości, spontaniczności. Kerim pewnie jest zawiedziony, że nie usłyszał od Fatmy, że ona też go kocha. Fatmagul też wydaje mi się jakaś smutna czy zawiedziona.(??) Ich powrót do domu też jest wymowny. Niby siedzą razem, ale daleko od siebie. Każde z nich zamyślone i odwrócone od siebie. Fatma ukradkiem spogląda na „nieobecnego „ duchem Kerima. Wyglądają, jakby wracali z pogrzebu, a nie ze wspólnego świętowania rocznicy ślubu. Myślę, że Kerim dalej w swojej głowie i w sercu walczy ze swoimi demonami, a Fatmagul jest nico przybita tą jego maską obojętności, pogrążeniem się w rozmyślaniach. Pewnie brakuje jej dawnego radosnego i bardzo spontanicznego Kerima. Scena w kuchni i zapłakana Fatmagul też daje nam dużo do myślenia. „11”

Ale było mi smutno gdy patrzyłam na Fatmagül i Kerima tak bez słowa wracających taksówką do domu.Byli razem a jednak osobno, oddzieleni jakimś murem z gdzieś daleko krążącymi myślami. Jakby nieobecni.Zupełnie inaczej niż wtedy gdy wracali z Izmiru po wyjściu Kerima na wolność. Nawet ich powrót z pamiętnej kolacji z Kristen wyglądał inaczej , a przecież wtedy jeszcze nie byli sobie tak bliscy.

Gość 16:39 ;) Dziękuję za informacje. Proszę wspierać nas komentarzami. Nam czasami coś wypada i nie wszyscy mamy czas aby pisać. Liczymy więc na wsparcie. Może dzisiaj?? Mamy "kłopoty kadrowe" ;) ;) "11"

>KO ;) ;) ;) my sobie trochę tu "pogadamy", a Ty spokojnie zajmij się Swoimi sprawami. Nie rób nic na siłę, kosztem Swojego wypoczynku i snu. >Kasiu, Basiu ;) ;) witam! "11"

GF Zastanawia mnie scena, kiedy po powrocie FiK do domu, po słowach Muki, że spodziewali się słów o rozstaniu, a oni zachowują się jak dwa gołabki, Kerim powiedział do Fatmagul: "mówiłem, żeby nie przynosić tortu" ( do domu). Po tych słowach Fatma tak dziwnie, no właśnie jak?? na niego spojrzała. Co Wy wyczytaliście w tym jej spojrzeniu? Smutek, złość, zawód? Sama nie wiem. A później jej płacz w kuchni. Dlaczego płakała? Coś nie bardzo wierzę, że przez Mukę. "11"

Kolejnej sceny też nie zrozumiałam. Kiedy Fatmagul i Meryem krzątają się po kuchni, Mukaddes daje Kerimowi dziwny znak (?), a on natychmiast wstaje od stołu przy którym rozmawia z Kadirem , żegna się i schodzi do siebie na dół. O co chodziło Mukaddes? Dlaczego Kerim tak nagle wszystkich opuścił? Ktoś się domyśla? "11"

Moim zdaniem Kerim ma dosyć tej ciągłej obecności wszystkich w ich małżeństwie, każdy coś sugeruje, coś komentuje, to najspokojniejszego człowieka wyprowadziłoby z równowagi. Moim zdaniem gdyby byli sami szybciej doszliby do porozumienia, w takim rozgardiaszu trudno znaleźć spokój i dystans do pewnych spraw, ustalić między sobą co ważne, a co mniej ważne i nie ma co "rozbierać tego na częśc****erwsze". Mira

Witaj Mira :) Z jednej strony masz rację. Oni mają dosyć wtrącania się w ich sprawy. Jednak na obecnym etapie Fatmagul nie jest jeszcze gotowa, aby zamieszkać tylko z Kerimem. Przekonamy się o tym w następnym odcinku. Obecnie obecność rodziny daje jej poczucie bezpieczeństwa. Ona przy nich powoli oswaja się z bliskością Kerima. "11"

Zwróciłyśmy uwagę na to samo "11":) Trochę winię Kerima o ten grobowy nastrój w samochodzie. Widział ile kosztowało Fatmagül nawet takie wyznanie swoich uczuć.Jak się starała aby zrozumiał,że nie jest jej obojętny.Zna ją na tyle dobrze,że powinien :( już rozumieć,że ona innymi słowami już mu powiedziała to co on chciał usłyszeć. A on ? Czekał na konkretne słowa i jest zawiedziony. << Ja też nie nie wiem jak odczytać spojrzenie Fatmagül na Kerima po jego słowach o torcie.Było jakieś takie gniewne(?). On się wtedy tak znacząco uśmiechnął bo sprawdziły się chyba jego przewidywania co do zachowania Mukaddes. >> Ja myślę,że ta....dając Kerimowi ten dziwny znak ,takie -o co tu chodzi?-liczyła zapewne na to,że on jej coś więcej opowie. Może jakąś tajemnicę?!Może coś się wydarzyło? A może chce wiedzieć o czym we dwoje rozmawiali,co robili (gr****** jak dwa gołabki -rocznica przecież)no i wreszcie co zdecydowali. ....A on ma jej po prostu dość! I się zmył ! Nawet jej życzenia na dobranoc potraktował na zasadzie..." a spaadaj";)

Kasiu :) trafne porównanie obecnego powrotu F i K do tego z Izmiru i kolacji u Kristen. "11"

„11”, 19:53. Mnie też zastanowiły słowa Kerima, wypowiedziane z dziwną satysfakcją – „Mówiłem, żeby nie przynosić tortu.” Rozważam dwie opcje. 1. Znając Mukaddes mogło mu chodzić o to, że ona będzie „subtelnie roztrząsać ich sprawę”. 2. Może uważa, że nie ma czego świętować razem z resztą rodziny, bo on nie porzucił zamiaru rozstania się z Fatmagul. Fatmagul spojrzała na niego chyba tak jak piszesz ze złością ale głównie z zawodem. Jej płacz w kuchni a potem w jej pokoju przemawia chyba za tą drugą opcją. Ten znak , który daje Kerimowi Mukaddes oznaczał chyba „O co jej (Fatmagul) chodzi, Kerim opowiadaj”. Chyba chciała, żeby się przed nią wyspowiadał :P.

Ja myslę, że Kerim cieszył się tym, że Fatmagul zrobiła ten tort, ale chciał ich rozmowę , w sumie intymną, zachować w tajemnicy przed innymi . Gdyby wrócili bez tortu nie zwróciliby na swoje relacje takiej uwagi wszystkich, po prostu wrócili i ok. Mira