Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dosc ze nie ma meza od rana do poznego wieczora

Polecane posty

Gość gość

w domu.Wraca do domu przed 23. bo dojezdza do pracy.Wciagu dnia rano on jeszcze spi jak wychodze do pracy.A wieczorem zrobie kolacje, herbate i siedzimy i rozmawiamy maks 30 minut ja klade sie spac bo 6.15 wstej. a on idzie sie kapac i tez kladzie sie spac.A ja chodze nie przytomna bo 6 h snu dla mnie to za mało.Woeczory spedzam sama nie cierpie tego. mam dosc tej sytuacji.Dobrze ze jutro sobota. bo weekendy ma wolne. a corka go potrafi przez caly tydzien nie widziec- tzn. rozmawiac, pobyc razem.My wychodzimy rano on spi jak wraca corka juz spi ok 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam. To bardzo częsta sytuacja w domu. Spróbuj docenić, że ma pracę, że pracuje, że nie jest leniem leżącym na kanapie z piwkiem w ręku. Na pewno w weekend jest dobrym mężem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz przymusowe siedzenie w domu bo szybko ciemno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam tyle ze moj jeszcze w sobote do 14.30 pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też w sobotę czasem w niedziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż długo pracował po 14h i mieliśmy więcej czasu dla siebie niż obecnie przy pracy 8h i 3 małych dzieci. Poza tym dziekuj za pracę. Większość rodzin niema dla siebie czasu wspólny czas jest świętem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie. Takie bywa życie. To już nie randki tylko monotonii dnia codziennego. Jeżeli oboje małżonkowie pracują, to często jest takie mijanie sie. I nie tylko ty tak masz. Ciesz się że macie wolne weekendy, bo jest wiele zawodów, gdzie nawet w weekend trzeba iść do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie denerwuje że mąż jest w pracy od 8-19 :-( za długo. Tęsknię za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ile mozna tak zyc.Mijajac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego męża nie ma od sierpnia jest za granicą wraca za tydzień. Jestem z dwójką dzieci sama . Rano młodsza muszę obudzić żeby starszego do szkoły zaprowadzić. O 7 rano jeszcze ciemno . Porażka normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 33
Ja w takich momentach żartuję ,że ok to składam wypowiedzienie i będziemy tak we dwoje żyć samą miłością, chodzić na spacerki codzień rano i takie tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety tez tak mamy.Maz pracuje od pn-pt od 8-22,czesto corka juz spi jak Maz wraca z pracy.Niedlugo konczy mi sie macierzynski i corke bede musiala na 3/4dnia oddac obcym na wychowanie.:'(.Czesto mam doly z tego powodu..marze o wyjezdzie za granice,krótszym czasie pracy i wiecej czasu z rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Za granicą sobie żyję
A ty myślisz że za granicą nie pracuje się długo? Albo że pieniądze na ulicy leżą? Za granicą w tych czasach też trzeba nadgodziny walić, żeby normalnie żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×