Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chodzę do lekarza prywatnie ale nie wiem czy jest sens poradźcie

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 10 tyg chodzę do lekarza prywatnie place 120 zł usg w tym gabinecie jest fatalne gin nawet mi na nim nie robiła tylko wysłała do luxmedu. Ostatnio byłam tydzień temu i w środę umówiłam się z nią na nfz trochę kręciła nosem ze ma dużo pacjentek no ale mnie dopisze. I tak jaki jest sens godzić do niej prywatnie? Myślę że żaden? Na nfz pewnie nie będzie chciała mnie przyjąć tylko jak na zapisy to za 2 miesiące. Teraz idę do niej 28.10 bo kończy mi się 30 tego zwolnienie. Czy na wizycie powiedzieć jej ze chciałabym się z nią spotykać na nfz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wgl się wkurzyłam bo jak byłam w szpitalu to nawet do mnie nie przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie jesteś zadowolona z lekarki to ją zmień. Prywatnie lekarze nie zawsze niestety są bardziej kompetentni i nie zawsze bardziej się przykładają do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co miała przychodzić do ciebie w szpitalu ? Myślisz że jesteś jej jedyna pacjentka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 18 6 lat temu chodziłam donlekarza prywatnie 150 zł ale jak byłam w szpitalu zawsze do mnie przyszedł. Ale teraz chciałam zaoszczędzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.18 W punkt! Czy ty autorko uważasz, że za sto złotych raz na miesiąc masz lekarkę na wyłączność??? Z jakiej paki miała do ciebie przychodzić do szpitala (nawet jeśli w nim pracuje)? Ludzie, lekarze też mają swoje sprawy rodziny, a wy oczekujecie, że będą koło was skakać jak wokół królowej Anglii tylko dlatego, że wizyta prywatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy takie dziwne jesteście? Ja chodziłam na NFZ do lekarza i zawsze do mnie zaglądał w szpitalu. Co w tym takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale, tak szczerze- po co wam te odwiedziny w szpitalu, poza pokazaniem że się interesują? Do dalszego prowadzenia wystarczy wypis szpitalny. Czy zrezygnować- nie wiem, zależy na co liczyłaś idąc prywatnie. Jak ktoś słusznie zauważył, płacenie za wizyty nie jest gwarancją kompetencji lekarza, ani nawet świetnego traktowania. Chodziłam na NFZ do przychodni przyszpitalnej, kolejki były- ale nie koszmarne, świetni specjaliści, bardzo dobre usg robione na każdej wizycie, pełny zakres badań zalecanych, bardzo mili lekarze i położne, nie miałam powodu do narzekań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.30 To jego dobra wola i miło z jego strony, ale wbij sobie do głowy, że tego nie ma "w ramach usługi" prywatnego gabinetu. Odwiedziny w szpitalu pacjentki to nie jest obowiązek lekarza prowadzącego. Rozbrajają mnie dziewczyny, które wybierają ginekologa prowadzącego ciążę pod kątem "pracuje w szpitalu w którym będę rodzić", płacą stówę na miesiąc, a potem strzelają focha, że ten lekarz nie odebrał od nich telefonu w wigilię o 3 nad ranem, nie szepnął słówka komu trzeba na porodówce, nie był obecny przy porodzie, nie zachachmęcił cc na życzenie owej pacjentki. Czy wy nie wymagacie za dużo? Kim jesteście? Księżną Cambridge? Nie jesteście jedyną pacjentką danego ginekologa. Lekarz także ma prawo do prywatności, czasu spędzonego ze swoją rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.41 Obowiązek to nie jest, ale to miłe kiedy lekarz w szpitalu Cię zauważy, porozmawia, pomoże w czymkolwiek. To świadczy o nim jako człowieku. A jeśli z łaską odpowie dzień dobry i pójdzie dalej, albo będzie siedział w fotelu i nawet nie zajrzy jak się będziesz zwijać z bólu przy porodzie to rzeczywiście wspaniały lekarz. Nie chodzi o to żeby lekarz był pod ręką 24h/dobę, ale uwierz że są lekarze którzy odwiedzają swoje pacjentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się teraz lepiej, czy bardziej cię boli to, że chodzisz prywatnie i wydajesz kasę czy to, że nie do końća odpowiada ci sam lekarz. Ja osobiście nie wyobrażam sobie prowadzenia ciąży na nfz, to jest dopiero porażka… Obie swoje ciąże prowadziłam w enelmedzie, prywatnie. Jakoś sam fakt, że mogę w ludzkich warunkach czekać na wizytę, że czysto wszędzie i panie w rejestracji nie patrzą na ciebie jak na wroga najgorszego – wszystko to sprawiało, że mam bardzo dobre wspomnienia z prowadzenia ciąży. Nfzetowi mówię nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może "z łaską odpowiada na dzień dobry i idzie dalej", bo ma poważniejsze, pilniejsze przypadki do leczenia niż twój? Tak trudno zrozumieć, że nie jesteś jedyną pacjentką i pewnie wcale nie tą wymagającą najwięcej uwagi, czasu, badań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×