Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Diana888

Kobieta zabiegajaca o faceta

Polecane posty

Gość Diana888

Hej, chce podzielic sie z wami moimi przemysleniami w tym temacie.. Nie moge zrozumiec czemu ustalily sie te dziwne zasady i gierki miedzy facetem i kobieta ktore nakazuja facetowi robic pierwszy, drugi, trzeci ********czy ktos moze mi to wytlumaczyc podajac konkrety poza banalami "faceci to zdobywcy", "kobieta nie moze sie podac na tacy"? Co to w ogole za okreslenie podac sie na tacy, pff! Ale wracajac do tematu. Osobiscie uwazam, ze jesli dwie osoby sie sobie podobaja nie ma znaczenia kto zacznie pierwszy, kto wezmie nr tel czy zaproponuje kawe. Czy umowienie sie na randke to podanie sie na tacy? IMO w zadnym wypadku, to dopiero wstep do znajomosci, a nie jej koniec;) Wg mnie plusy z przejecia inicjatywy przez kobiete (czyli przeze mnie;)): Nie musze czekac na jego krok i sie zadrecZac kiedy go zrobi, wybieram tego kandydata ktorego chce a nie czekam na takiego ktory podbije do mnie, lubie miec kontrole nad sytuacja a wyjscie z inicjatywa mi ja daje, moge nadac tempo relacji jakie bym chciala zeby bylo, a przede wszystkim: dzialam, a nie stoje w miejscu czego nie znosze i nie rozkminiam 100lat czy on moze na mnie spojrzal czy nie? Wg mnie jest kobieta jest pewna siebie i wie czego chce moze z usmiechem zagadac, zaproponowac randke, napisac pierwsza -co w tym zlego? Jesli facet nie jest zainteresowany- zignoruje ja i NIC sie nie stanie, to nie koniec swiata. Wg mnie. A wg Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam kiedyś takie zdanie. Ale przekonałam się, że faceci nie szanują potem takiej relacji i się w niej nie starają. Co ciekawe, to specyfika tylko naszych facetów. Za granicą jest zupełnie inaczej - jak zagadasz pierwsza, to potem facet na głowie staje, żeby Ci udowodnić, że dokonałaś właściwego wyboru. A nasi, przynajmniej z mojego doświadczenia, uważają że nic już nie muszą robić i oczekują hołdów. Chyba bardziej cenią to, co sami zdobędą jak się namęczą. Myślę, że to kwestia wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08. 38 doklaaadnie. Autorko, może to banał ale większość facetów to zdobywcy i natury nie oszukasz, a jeśli facetowi pozwolisz zrobić pierwszy krok, bardziej się postarać na początku to i bardziej będzie szanowal zdobycz, czyli Ciebie. Coś co za łatwo samo przychodzi nie ma dla nich takiej wartości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba lepiej, po kobiecemu, dać znak, że czeka się na pierwszy krok mężczyzny. Stworzyć mu warunki do zrobienia go. Względnie w odpowiednim momencie dać mu swój numer, a nie prosić o jego. I tak, mężczyźni to zdobywcy i myśliwi. To nie jest żaden wymysł współczesnego społeczeństwa, to są odruchy atawistyczne. Wyobraź sobie, że mężczyzna, który "upoluje" sam, jest z siebie bardziej zadowolony, a to przekłada się na relację. Tak w skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli jest dziewica to moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeżeli zainteresowany facet kilka razy został spławiony aż zwątpił ? Do ilu razy kosza dostać sztuka ? Nie uważam że wyjście z inicjatywą przez kobietę jest podaniem się na tacy a odwzajemnieniem zainteresowania. Cały ambaras aby dwoje chciało na raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , w Pl i obcokrajowiec bedzie taki sam, uwierz.Atrakcyjna kobieta nie musi sie starac, bo to facet jest nia zainteresowany, gdyz zazwyczaj ktos mniej atrakcyjny stara sie o kogos atrakcyjnego.Koniec koncow, jak sie pasztetowi uda, facet jej nie bedzie szanowal.Sa nawet badania wskazujace ze osoba bardziej atrakcyjna jest szczesliwsza w zwiazku, czyli ta o ktora ktos sie staral, nie ta co zrobila pierwszy krok.Wniosek-wybierac 1-2 stopnie brzydszego od siebie faceta, np jak jestes 3 (uroda+intelekt+praca)to niestety megabrzydala i nieudacznika pracujacego na smieciarce z niskim iq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedaczek, był taki dobry dla niej a ona wredna małpa go odtrąciła, tak się starał, że aż zwątpił. Miłości mojego życia;) znowu tworzysz równoległą rzeczywistość?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie niema zaniżonej samooceny. Zna swoją wartość. Zwątpił po kilku rozczarowaniach próbując porozmawiać. Jeżeli nie zasługujemy na kilka minut rozmowy to nie warto sobie głowy zawracać kimś kto nas tak traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś o rozmowę face to face.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli jest dziewica to moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, bardzo ciepło wspominam jedną dziewczynę, która mnie "poderwała". Byłem wtedy w takiej kropce, że nie zwrócił uwagi na żadne sygnały. Koniec końców nie wyszło z przyczyn obiektywnych ale to był cudowny romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diana8888
Co wy macie z tym polowaniem?;) czy wyjscie na kawe to juz upolowanie? Jeszcze nie zdobyl mojego serca, zaufania, wylacznosci wiec nie, nie czuje sie upolowana. I w ogole nie chce by ktos na mnie Polowal! Co to za okreslenie... nie jestem na pewno nieatrakcyjnym pasztetem ale faceci ktorzy mnie unteresuja jakos za mna nie lataja od 1 wejrzenia- takie czasy i tacy faceci. Dlatego ja wole sama zabiegac o tego ktory raz na 100 lat wpadnie mi w oko, niz czekac na niewiadomo co. Poza tym... mnie tez daje satysfakcje ze rozkrecilam ta znajomosc, ze on to podjal ze chcial sie spotkac, kto powiedzial ze dziewczynie to nie daje stysfakcji? Ja lubie dzialac, a pozwolenie na zdobywanie siebie jest powiazane ze stagnacja (zalotne usmieszki zachecajace do zagadania to nie dzialanie wg mnie). Zreszta nikt nie mowi ze to ma byc caly czas jednostronne, tak nie pociagnie dlugo zadna relacja, nie tylko damsko-meska. Wiec w pewnym momencie facet powinien odbic pileczke i cos zaproponowac, napisac pierwszy itp-wykazac zainteresowanie. Jesli tego nie zrobi przez X czasu tez odpuszcze. Ale nie uwazam ze zaproszenie na kawe czy propozycja kolejnego spotkania to wylozenie sie na tacy. To tylko randka! Nie pojmuje czemu niektorzy tak przezywaja jakby to bylo nie wiem jakie halo, do oltarza jeszcze daaaleko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W związku obie strony powinny się starać, bo inaczej to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Może chodzi bardziej o sposób tego zdobywania - kobiety mają inne "sposoby" - np. udawanie niedostępnej, ale to element dokładnie tej samej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Diana888-jesli jest dziewica to moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WRESZCIE!!! Wreszcie kobieta, która nie tylko to powiedziała ale rozumie to i działa tym schematem. To jest zupełnie normalne. Czemu tylko facet ma latać i ładować jakieś oklepane teksty skoro kobieta też może. Nie raz widzę jak kobieta pożera takiego wzrokiem a ów naj****y lub nieśmiały książę nie widzi tego bądź boi się zagadać :V Miałem taką sytuację z kumplem na imprezie. Zamiast zagadać to tej slicznotki to latał za jakimiś tepymi trzepakami... Poszedłem do niej i zapytałem czy jej się podoba a ta mówi że tak ale nie zrobi pierwszego kroku, bo to on jest facetem i on m-ma latać... f**k logic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0rk
Bawią mnie babskie wymądrzania się, jak to mężczyznę mobilizuje "zdobywanie" kobiety. Zdobyć kobietę to można tylko raz. Zdobywanie twierdzy wielokrotnie zdobytej to żadna rozrywka, a jeśli jest zbyt pracochłonne to nie tylko nie bawi ale i irytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co kto lubi. Zaproszenie na kawę, to żadne "podawanie się na tacy", mimo wszystko wolę kiedy to mężczyzna wychodzi z inicjatywą. Takie drobne "wyręczanie" mężczyzn powoduje powolną kastrację, a potem my, kobiety, cierpimy z tego powodu. Pisząc "polowanie" miałam właśnie na myśli odruchy atawistyczne. To nie wymysł popkultury, kwestia wychowania, naleciałości kulturowe, a pierwotna potrzeba zdobywania. Bardzo lubię kiedy facet w moim towarzystwie może czuć się facetem. To służy mojej kobiecości. Nie neguję Twojego sposobu. Każdy ma swój. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz 0rk. ;-) To o czym mówimy, to subtelna damsko-męska gra, w której każdy ma taki sam udział. Jeśli facet mi się podoba, to robię tak, żeby mnie zauważył. To nie wymaga mniej zachodu niż bezpośrednie zaproszenie na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, istnieją kobiety, które nieustannie chcą być zdobywany. To są kobiety, którym seks nie sprawia przyjemności. To oczywista korelacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podzielam Twoje zdanie co do libido owych kobiet. A w tej knajpie byłem zdecydowanie zbyt wiele czasu temu, kiedy byłem młody, piękny i bez grosza przy duszy (jednym słowem student). Teraz jestem już tylko "piękny" mi się ostało. :P I wspomnienia tych trzech dób ze wspomnianą ździrką i jej koleżanką. 00 Ale w okolicy mam akademiki wydziału pielęgniarskiego. :) 00 Cóż z tego, kiedy egzaminy certyfikacyjne za pasem ;(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to egoistki stad tyle problemow tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg moich doświadczeń, a troche ich już miałam, to jednak facet lubi zdobywać. Faceci nie lubią też księżniczek, ale sympatyczne dziewczyny i troche niedostepne. Ale takie ktore po jakims czasie staja sie coraz beardziej otwarte bo wtedy facet czuje, ze kobieta nie jest dostepna dla kazdego, a jemu sie udalo ją zdobyc Wiec czuje sie wyjatkowy ,ze to wlasnie on zasluzyl na jej wzgledy, ktore wcale nie tak latwo zdobyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drań po zjawiskowy
dziś podrywała mnie sprzedawczyni w sklepie i nic w tym dziwnego, sama zagadywała pierwsza i dawała mi znaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą tak samo większość kobiet będzie bardziej pociagał facet , ktory jest choc trochę poważny i nie rzuca komplementami na prawo i lewo tylko wlasnie jej. Wtedy czujemy sie wyjatkowe. A jak widzimy, ze facetowi to latwo przychodzi i kazda podrywa to czujemy, ze nie warto dla niego sie starac i nie bedziemy mu ufac. Tak samo faceci mysla jk widzą, ze kobiete jest zbyt latwo zdobyc. Wtedy nie czuja sie wyjatkowi bo myslą, ze kazdy facet pewnie moze ja latwo miec, a skoro tak to pewnie tez ta dziewczyna nie ma wielkiego wyboru, wiec moze wcale nie jest taka wyjatkowa. Bo przeważnie te najladniejsze kobiety są jednak wybredne nawet jesli są mile bo maja wiekszy wybor wiec moga przebierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drań po zjawiskowy To wiem która. Mnie też chciała poderwać na znaczki. Ciągle mi je wpychają jakieś babsztyle nachalne, ale ja zawsze wtedy twardo mówię, że jestem hetero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wg mnie kobieta może dawać ewentualnie delikatne znaki facetowi, ze on sie jej podoba. Swoim zachowaniem, albo moze ewentualnie powiedziec cos takiego " wiesz co ? jestes super facetem, gdybys zaprosi mnie na kawe wcale bym sie nie obrazila"- wtedy facetowi daje impuls do dzialania, ale nie narzuca sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×