Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile czasu?

Polecane posty

Gość gość

Po jakim czasie spotkań wiedzieliście, że to "to"? Na ile spotkań można pozwalać, żeby się upewnić i jednocześnie żeby nie zrobić komuś złudnych nadziei? Znam od kilku miesięcy faceta, ale z racji odległości spotkaliśmy się dopiero 4 razy. I wciąż nie jestem przekonana, bo widzę plusy, ale minusy niestety też. Nie zauroczyłam się jeszcze. I teraz nie wiem, czy ciągnąć dalej tę znajomość? Nie możemy spotykać się częściej, bo dzieli nas 210 km, a każde spotkanie wiąże się z dojazdem i wydatkiem na paliwo. Nie chcę go naciągać, jeśli i tak się nie uda, ale nie umiem już teraz odp, czy chcę z nim związku. Powinnam już być tego pewna, jeśli to byłoby "to"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabel101
Nie ma żadnych reguł ile potrzeba czasu na poznanie kogoś .Czasami ludzie spotykają się długo ,myślą,że już wszystko o sobie wiedzą a tu po ślubie okazuje się ,że wszystko się zmienia. Na pewno trzeba spotykać się często ,bo na odległość nie poznacie się a rzadkie spotkania zawsze będą świętem dla was . Jeśli już widzisz minusy to po bliższym poznaniu może być ich jeszcze więcej. Taką dobrą okazją może do poznania się może być wspólny urlop albo np.twój pobyt u niego a potem u ciebie na kilka dni . Twój pobyt u niego może ci dużo o nim powiedzieć ,bo u ciebie będzie gościem i nie wszystko będzie prawdziwe , u niego będzie bardziej wyluzowany i wtedy zobaczysz jaki jest naprawdę. Decyzję musisz podjąć sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie po miesiacu juz bylam taka zakochana. Ale znalam go wczesniej i duzo pisalismy. A drugi raz po 4 miesiacach nadal nie wiedzialam czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mi nie chodziło tyle o czas, jaki trzeba na poznanie go, bo wiadomo, że na to trzeba dużo czasu. Ale chodziło mi o czas, po którym już powinno się coś poczuć, zakochać się, mieć wewnętrzne poczucie, że to ten jedyny? Nie mam tak teraz. A nie chcę po kilku miesiącach jego jazd do mnie stwierdzić, że sorry, ale jednak nic nie poczułam. Już teraz mam obawy, że może tak być, więc może nie ma sensu ciągnąć tego dalej? Czy może robię głupio i trzeba dać człowiekowi szansę? Jest kilka rzeczy, które już mi przeszkadza: on jest dwa lata młodszy ode mnie. A zawsze chciałam mieć chłopaka(kiedyś męża) kilka lat starszego. W dodatku jedno z jego zainteresowań w ogóle mi nie odpowiada ( w sensie, że denerwuje mnie takie coś, sama uważam to za stratę czasu i nie wiem, czy w przyszłości nie byłoby problemów). Co do wyglądu- jest ok, choć nie jest do końca w moim typie niestety. No i dochodzi odległość... Mam 27 lat, trochę boję się już, że zostanę sama. Powinnam dać szansę tej znajomości, że może coś się zmieni po czasie, czy te "wady", które już widzę dyskwalifikują wszystko (a przecież 4 spotkania były, więc może więcej rzeczy po czasie odkryję).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 14:32 - i jak to się skończyło w tym 2 przypadku? Poczułaś coś w końcu, czy nic z tego nie wyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×