Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mam już siły w związku

Polecane posty

Gość gość
Duzo z nim przeszlam, za duzo. Ciezko jest taka osobe zostawic. Ja nie potrafie. Nigdy nikogo bym nie zostawila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to upadlaj się dalej o czekaj aż on Cię zostawi. W wolnym czasie idź do psychologa, bo bardzo z Tobą nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodze do lekarza mam problemy. Mi ciezko jest komus zaufac ale jemu ufam. Czasami mam ochote komus o tym powiedziec, wyzalic sie ale nie mam komu bo sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz porozmawiać na priv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to poniżaj się dalej, wysłuchuj że ma Cie dość i że Cie nie kocha, no ale przecież Ty tak go kooochasz i za wszelką cenę, na siłę musisz mu pomóc. Marnujesz sobie życie dalej na własne życzenie, aż nadejdzie taki dzień że to on Cie zostawi bo zakocha się w innej. Nie masz honoru dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mial pelno kobiet. Krotkie zwiazki. Ze mna byl dlugo jako jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez to uzaleznienie nie rozumie. Czlowiek staje sie egoistyczny. Czy doniego dotrze kiedys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze abys ty podala ja mam tylko z nazwiskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie rozumie pewnej podstawowej rzeczy- osoba uzależniona kłamie, oszukuje, by móc tkwić bez przeszkód w swoim ulubionym uzależnieniu . W pętlę kłamstw wciąga bliską osobę, która "chroni" uzależnionego przed konsekwencjami, w pracy, w życiu rodzinnym, towarzyskim. Uzaleznionemu nikt nie pomoże, póki sam nie będzie prosił o pomoc i aktywnie walczył z uzależnieniem. On ma swoje uzależnienie, a autorka uzależniła się od niego. Błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na bank chodzi o trawę to gowno ostatnimi czasy pochłania tylu młodych ludzi ...i ruszcie kopułą nie chodzi o alkohol bo gdyby tak było to by napisała przecież alkoholików mamy mnóstwo...w sumie trawiastych teraz też jest sporo . Powiem jedno, zostaw bo będzie gorzej, znam ten typ , mało kto z tego wychodzi taka prawda, przejara wszystko i będzie twierdzić że jest typem samotnika gdzie w głębi jakby był trzeźwy dopiero zapragnalby bliskości i ludzi wokół, ale on sam musi chcieć może dla kogoś to zmienić może dla siebie samego ale SAM. Z drugiej strony znam parę w której dziewczyna okrutnie męczyła się z facetem bo aż 3lata palił codziennie !! W końcu musiał dojrzec że on ją naprawdę traci, szarpali się dzień w dzień, wyzywali ..co ona z nim miała, dziś są po ślubie on od 4lat nie pali wcale , założył własną firmę i dziecko mają w drodze , widać że to inni ludzie , szczęśliwi, każdy by tak chciał...tylko że on ją kochał tak naprawdę zawsze , w twoim wypadku skoro mówi że nie kocha to znaczy że tak jest więc odejdź bo szkoda twoich nerwow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze ja nie wiem czy on nie klamie ze mnie nie kocha. Wydaje mi sie ze klamie. Boi sie ze komus powiem. Dopiero po wielkiej awanturze tak powiedzial jak juz niemial wyjscia. Z drugiej strony chce zebym byla szczesliwa i ulozyla sobie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mail abis2017@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przyjmujesz jednego do wiadomisci- on Cie nie kocha, powiedział wprost że ma Cie dość nie chce żebyś się narzucala i mu pomagała. On pewnie nawet nie chce wyjść z uzależnienia a Ty mu przeszkadzasz w tkwieniu w nim. Przekonasz się że miałyśmy rację kiedy on oznajmi któregoś dnia że kogoś poznał, zakochał się i że to koniec. Miej godność i odejdź bo on Cie nie chce a Ty niczym Matką Teresa chcesz go nawracać. On tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezus, sorki dziewczyno,ale czy ty masz coś z głową? Wymyśliłaś na nim stwierdzenie,że cię kocha,nic więcej. Swoim skomleniem i wieszaniem na nim. Dla niego ważniejszy jest nałóg, pojmij to. Pojmij też podstawowa prawdę,która ci tu tłuka- sam musi chcieć,dla siebie a ty jesteś BEZRADNA. To nie jest dziecko, to nie jest też facet który chce zerwać z nałogiem i układać sobie życie. Nie zmienisz go,nie wyciągniesz z nałogu. Przestań skomleć i szukaj ratunku dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niestety prawda chcialabym zeby to byl moj wymysl. Dziekuje za emaila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaaaasne, prawda. Tak samo ,jak prawda to prowo o 24 latku i zdesperowanej 32 latce . Wątki całkiem podobne i styl też podobny chociaż tam więcej się rozpisywalas. Tylko memlesz coś, byle coś memlac i nawet nie chce ci się postarac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oceniaj mnie, ze inni klamia to nie znaczy ze ja. Potrzebowalam pomocy. Borykam sie z tym sama. Po to jest to forum. Dziekuje innym osobom. Nie zakladalam takiego watku o ktorym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zamierzasz autorko? Dalej będziesz skomlec o jego uczucia i na siłę go zmieniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwalam czy zerwalismy juz sama nie wiem. Na koniec zaczal klamac ze to nie prawda, wmawiac mi ze tylko troche, oszukal mnie. Jego rodzina ma mnie chyba za wybredna i ze wiecznie mi cos nie pasowało. Bledny obraz calkiem przez to wszystko. Mam ochote zapasc sie pod ziemie przez to wszystko. Życzyłam mu dobrze na koniec. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×