Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taksobieja

Muszę, bo się uduszę...

Polecane posty

Gość Taksobieja

Witajcie. Chciałabym podzielić się z Wami taką dziwną historią o dziwnej znajomości, przyjaźni... sama nie wiem. Ja, kobieta po rozwodzie, po 40-stce, z dzieckiem sporym, bez zamiaru wiązania się z kimkolwiek. On, 35 lat, samotnik, tak przynajmniej o sobie mówi, nie wierzy w nic, DDA, stracił właściwie wszystkie bliskie osoby, biseksualista, mieszkający aktualnie z mężczyzną, ale nie układa się zupełnie, znajomość się kończy właściwie. Poznaliśmy się poprzez wspólną pracę przez Internet i od tamtego dnia , mija już 3 miesiące, piszemy ze sobą dzień w dzień, dzwonimy do siebie codziennie, wiemy o sobie najskrytsze rzeczy, mieszkamy daleko od siebie, ale spotkaliśmy się już, było nocowanie u nich w mieszkaniu, ale do niczego między nami nie doszło, no może za wyjątkiem dłuższego przytrzymania dłoni, przyjacielskiego pocałunku i przytulenia się na do widzenia. Przyjaciele, kumple? pewnie tak, ale ... no właśnie zawsze musi być ale... on pisze, że nie może pracować jak ze mnę nie pisze, doputywanie się czy na pewno chcę być sama, myśli o przeprowadzce bliżej mnie, ja też bym chciała, żeby był bliżej, ale nie chcę, nie myślę, żę kiedykolwiek mogłabym się z nim związać. ZA dużo przeżyłam, on też, ale jest tęsknota, jest chęć spotkania się ponownego. Wiem, że powinnam/powinnnyśmy może się bardziej określić, czego oczekujemy, wiem, że jeśli przeprowadzi się bliżej może być coś więcej. Mam straszny mętlik w głowie i zamiast go zapytać wprost, pytam Was, co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu zobac jak sie rozwinie. Nigdy nie ma gwarancji, czy sie deklarujesz i okreslasz, czy nie. Poza tym relacja nie musi byc w sztywnych ramach typowego zwiazku, mozecie stworzyc dokladnie to co wam pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×