Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama ale i żona

brak seksu podczas ciąży i długo po porodzie. Co robić?

Polecane posty

Gość mama ale i żona

Czy są tu jakieś mamy, które od porodu się nie kochały z mężem / partnerem? My w ciąży kochalismy się na samym początku, a potem tylko jeden jedyny raz, bo mój mąż się bał. Ok. Od porodu minęło już 9 miesięcy, a my ani razu ze sobą nie spaliśmy! Najpierw połóg, potem mąż wciąż się bał, mimo wizyty u lekarza, że wszystko jest ok. Pozytywnie oszalał na punkcie dziecka, ale nasz związek jest czysto platoniczny. On sie najpietw tłumaczył, że się boi, albo zmęczenie, a teraz w ogóle nie ma tematu. Ja też mam blokadę i i tak na każdy dotyk się odsuwam. Chciałabym, ale nie potrafię już. To takie wyproszone? Uważam, że on powinien coś zainicjować skoro to przez jego obawy pościliśmy w ciąży. A tu wciąż posucha. A zaś te niby zaloty i tak odrzuciłam, bo się zablokowałam. Nie wiem co robić. Jest mi przykro. Czuję się samotna. Jest super ojcem. Ale gdzie jest mąż? Nie tylko ojciec :( doradźcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie jest maz? Bzyka sie z koms innym. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam to samo. teraz corka ma 5 lat, nic sie nie zmienilo. nie zycze tego najgorszemu wrogowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc sama sie zaspokajaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:16 i jak żyjecie? rozmawiacie coś na ten temat? co twój mąż mówi? To okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas było podobnie, w ciazy zadko po ciazy raz w miesiącu. Tyle ze i ja przez ok rok po ciazy nie miałam ochoty. Teraz powoli wracamy do normalności. Tylko problem w tym ze teraz ja mam dużo większa ochotę na sex niż kiedykolwiek. Dużo o tym rozmawiamy, staramy sie dzieciaki kłaść o jednej porze a wieczory spędzać romantycznie ;-) No czasem go zgwałcę ale nie płacze z tego powodu :-) Autorko weź sprawy w swoje ręce a przedewszystkim dużo rozmawiajcie. Mów mu jasno o swoich potrzebach bo panowie to raczej sie nie domyśla. Jak to mój mówił "myślałem ze przy bliźniakach jesteś zmęczona i nie chciałem nic wymuszać"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas to samo ... córka pol roku, już z reszta druga córka . A ja czuje się jak zero dla niego . Ojcem tez jest dobrym i wcześniej było inaczej ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz to sie rozwodzimy. znalazlam juz nowe mieszkanie, wyprowadzam sie 1 grudnia z corka. tak sie na dluzsza mete nie da zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moj maz na ten temat nic nie mowi. tak jest i tyle. jak mu mowie ze inni tak nie zyja, to co mnie inni obchodza. byc moze bede juz sama do konca zycia w celibacie itd, ale lepsze to niz udawane malzenstwo. wyc sie chce jak ktos zapyta o drugie dziecko np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama ale i żona
No u nas też jest temat 2 dziecka, jak mu mówię że chyba adoptujemy to się śmieje. A to mnie nie bawi. Jestem potrzebna do rodzenia dzieci a tak mnie nie dotknie? Już nawet nie chce mi się rozmawiać o mu tłumaczyć. Cieszę się że oszalał na punkcie dziecka ale nawet jak się przytulalismy i wyglupialismy to on nagle do mnie "A Xyz coś tam ...." ciągle o dziecku. I nie wie o co się zezłościłam. Ja tez kocham nasze dziecko. Ale co z małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dolaczam do was dziewczyny. U mnie to samo. A nawet może gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju z naszą ochotą na siebie nie mogliśmy wytrzymać połogu, a co dopiero tyle czasu. Mój mąż jest świetnym ojcem, ale także potrafi zająć się mną w łóżku ( a ja nim). To da się pogodzić. Nie wierzę, że dziecko zmieni temperamenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natury nie oszukasz
Wasze ciała zbrzydły po ciąży, to i dotykać mąż nie chce. Normalne. Cycki pewnie już nie są jędrne, rozstępy na brzuchu. No to czego chciałyście ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie by dziewczyny martwiło co facet robi ze swoim popędem skoro wcześniej było dobrze:(. Stalyscie się matki to już do łóżka się nie nadajecie? Dziwna sprawa. A może facet był przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim przypadku nie chodzi o temperament tylko jakieś wzajemne zale. W ciąży przytylam 9 kg ale Maz i tak nie mógł na mnie patrzeć. Zawsze miałam wysportowane jedrne ciało a tu nagle brzuch i on nie mógł się przemoc. A po porodzie to ja mam jakiś uraz, ze jestem tylko obiektem, ze gdybym się rozchorowala i nie była juz sexy to też by mnie odsunal albo zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo twój mąż to gówniarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam blokade, bo balam sie panicznie kolejnej ciazy i ze moje krocze to bedzie jakis worek doslownie. Zainwestowalam w dobra antykoncepcje i znow moge cieszyc sie seksem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też mnie nie dotykał nawet w czasie ciąży. Potem mnie bolało. On się wkurzal ze jestem sucha l Okazało się ze ma 20 letnia kochanke i się rozwodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama ale i żona
U mnie mąż nie był przy porodzie bo miałam nieplanowaną cesarkę. Ja rozumiem miłość do dziecka, ale jestesmy też malzonkami a nie tylko rodzicami! Nie umiem mu tego wytłumaczyć, teraz jak poruszam ten temat to się wścieka. Wydaje mi się, że ogólnie on jest już jak emeryt :-( nie jestem miss ale nie jestem ani brzydka ani zaniedbana. Miałam w swoim życiu okres gdy wyglądałam znacznie gorzej, a nie było problemu. Nie można żyć tylko dzieckiem, domem i pracą. Ok mamy swoje problemy życiowe jak każdy, ale ileż można? W ciąży się bał to to uszanowałam, ale 9 miesięcy po i dalej nic? On jeszcze twierdzi że parę razy próbował, a ja do odepchnęłam. Szybko się poddał. A ja mam też potworną blokadę i nawet przytulać się nie chce już :-( całowanie? Buziak na dzień dobry czy do widzenia. Nic więcej :-( a i to nie zawsze. Jakbym z kolegą żyła. Albo miała nianie do dziecka w domu a nie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurczę, a ja myślałam, że jesteśmy jedyni z tym problemem. Mąż nigdy nie był super namiętny. W ciąży 0 seksu i tak już półtora roku po porodzie. Raz chciał ale ja nie mogę się przemóc też mam blokadę i niechęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama ale i żona
Mnie też zastanawia. Sugeruję mu czasem niby w żartach że albo nnie zdradza albo woli sam niż ze mną. oczywiście zaprzecza. Zdrady tak naprawdę nie podejrzewam. Ciągle z nami. W pracy też nie, choć zaraz powiecie, że na pewno. No cóż w to nie wierzę. On po prostu jest za leniwy. I ma problem ze sobą moim zdaniem a nie ze mną. Co to w ogóle za tekst że chcialysmy dziecka to co chcemy że się zamienilysmy. Ciąża nie oznacza spasienia się. A jeżeli chodzi o to to on mnie ubóstwia za dziecko. Na piedestał wynosi. Ale ja mam potrzeby też jako kobieta. A dziecka chcieliśmy oboje. Natura tak sprawiła że to kobieta jest w ciąży i poświęca też swoje ciało. Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest jak sie chlopa na porodowke ciagnie dziecko taki facet kocha , kobiete szanuje bo widzil ze urodzic dziecko to nie takie hop ale TAM juz nie chce wkladac , faceci to wzrokowcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama ale i żona
gość 10:30 czytasz co napisałam? Na żadnej porodówce mąż nie był! Choć i tak uważam że skoro kobieta może znieść poród i nie mieć traumy to taki facet nie powinien być cielakiem co się potem boi czy brzydzi! Aczkolwiek to moje prywatne zdanie. Bo co z takiego męża, który co na starość też się będzie brzydził albo do młodszej pójdzie? A w razie choroby? Gdzie jest na dobre i złe? Dziękuję za takiego "partnera". Wolę być sama. A wracając do tematu ... na porodówce nie był więc i żadnej traumy nie ma. Nie wiedziałam że więcej takich mam jest. A to podobno kobiety nie chcą ... nie mam już pomysłu. Rozmowy nie pomagają. Ja mam coraz większy opór. Tu zaczyna brakować zwykłej bliskości. Nie tylko seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przeciez podczas porodu facet nie stoi przy lekarzch miedzy nogami zony tylko kolo jej glowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy któraś kobieta rozwiązała jakoś ten problem? U którejś mamy wszystko się poukładało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój to samo nic... Dziecko za chwilę 1,5 roku a my nic... Zresztą przed ciąza po ślubie to aż 2 Razy... Przy porodzie był i w d***e mam jego traumy i to że jest wzrokowem... A skoro ja mogłam znosić i znieść poród bez znieczulenia to on nie zdechbke od tego że mi wodę podał lub łaskawa pepowine przeciąl... Też mam do niego żal i uraz już z sąsiadem się bardziej widzę w łóżku niz z nim.. Może to gej albo ma kogoś i wiecie co w d***e to już Mam bo ile można płakać w poduszkę? Ja też zacznę kogos mieć kwestia czasu i uprzedzam dobre rady by pogadać... Z moim mężem na taty sexu nie da się rozmawiać chodź ma już prawie 40 lat o secie nie rozmawia boi się wręcz ucieka a ja go o sex prosić nie będę... Dziecko odchowam pójdę do pracy i tyle będzie mnie widział jako swoją żonę... Nie jest mężem teraz więc później żony we mnie miał też nie będzie. Ja już mam dosyć. On się mnie być może brzydzi teraz cholernie go tam wie.... Ja będę się go brzydzic już za malutka chwilę.... A do pozostałych kobiet które tak jak ja trafiły na być może ukrytego geja lubimpoteta lu inna cholere- głowy do góry jesteście pięknie i przede wszystkim dzielne za zniesione ciążę poród Polog i opiekę nad dzieckiem, przyjdzie czas ze to oni będą stać i skomlec o chwilę naszej uwagi ale wtedy dostaną to co my dostajemy teraz brak uwagi i zainteresowania bo przecież laptop i pianino wąż iesz niż głupia żona w domu bo przecież ona jest i będzie... Do czasu będzie i jeszcze szybciej jej nie będzie niż myśli... Chodź może on na to czeka? Zresztą niech sobie myśli i czeka na co chce ją mam teraz swoje życie ob swoje na razie ono toczy się obok ns ale za chwilę Boże daj by toczyło się najdalej od niego jak to tylko możliwe. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 22:08 słusznie prawisz siostro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy u każdej pary tak to wygląda po porodzie ale tak jakbym czytala o nas. Zero bliskości, u nas to nawet więcej,bo dzieci dają taj w kość,ze nic innego nie robimy tylko się nimi zajmujemy a jak już jest czas wieczorem dla siebie,bo już wszystko zrobione to wykończeni po prostu kładziemy się spać- OSOBNO. Ja w pokoju z mlodszym dzieckiem a maz ze starszym.Mamy dwoje 2 miesieczne i 3letnie. Wydaje mi się, że nic się już nie zmieni na lepsze,bo za daleko to wszystko zabrnelo - taki zatarty schemat. Nieraz przez to płacze w poduszkę jak mała dziewczynka,ale zwyczajnie brakuje mi tego jak było kiedyś. Sytuacja jest na tyle napięta,ze żadnych miłych słów nie potrafimy sobie powiedzieć. Kiedyś świetne nam się rozmawiało a teraz rozmawiamy tylko o dzieciach i domowych obowiazkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z 22.26 - tak jak pisze koleżanka z 22.08. U mnie to tez pachnie rozstaniem,bo po co komu taki mąż. Nie potrafi docenić tego co ma. Znajdzie sobie pewnie taka co ma idealne ciało,bo jeszcze nie urodzila dzieci,bo woli docenic fajna d... niż to,ze żona urodziła mu dwoje dzieci i poświęca swoje życie żeby je wychować. Tacy są faceci, a przynajmniej większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×