Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brak slubu po 6 latach zwiazku mysle o rozstaniu

Polecane posty

Gość gość
Zona nie "dobierze sie" sie do zadnego majatku meza bo wszystko co on mial przed slubem stanowi jwgo majatek odrebny do ktorego po rozwodzie zona nie ma najmniejszego prawa!!! Dzielic sie moga tylko tym czego dorobili sie w trakcie malzenstwa i dobrze wiecie ze takie sprawy ciagna sie latami! Jedyne co kobieta moze "zyskac" to alimenty na siebie ale tylko jesli jest chora i niezdolna do pracy i alimenty na dzieci - zazwyczaj w zawrotnej kwocie 400 - 500 zl ktorej i tak nie placi ok 80% ojcow. W Polsce po rozwodzie nie okradniesz meza - za duzo naogladalyscie sie amerykanskich filmow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 9:22 Dokładnie z kasą męża. Pisałem mąż zarabia 6000 żona 2000. Samochód kupiony po roku za 60tys jest wspólny. Przecież ona nie jedząc nie odłożyła by na połowę. xxx Owszem samochod bedzie wspolny ale nie w proporcji 50/50!!! Przy podziale majatku sad wylicza pricentowy wklad pieniezny w zakupione nieruchomosci i ruchomosci. Uwazasz ze jak on zarabia 6 tys a ona 2 to ona nie ma prawa do wspolwlasnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.56 Lubi kobieta seks to go uprawia. Z czym masz problem? Posłużyłam się sarkazmem by zilustrować, że obrazek małżeństwa/konkubinatu jakim się posługujemy działa w dwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie ma intercyzy, jest domniemanie, że majątek jest wspólny i sąd nie wylicza żadnych procentów, tylko dzieli pół na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że pół na pół, a jak całe życie nie pracowała to jest ze zajmowała się domem, nawet jak nie ma dzieci , facet jadał na mieście a w domu syf to pracowała w domu i połowa majątku jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda!!! Moi tesciowie rozwiedli sie 4 lata temu a sprawa o podzial majatku toczy sie do dzisiaj i jeszcze konca nie widac! Wszystko jest rozliczane procentowo i zgodnie z wkladem obu stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze drogie panie, chcecie ślubu by scementować wasza miłość? Ok, która z was podpisze niekorzystna dla was intercyzę? Wszak ponoć nie o kasę chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara kobieta
Jesli ktoś nie lubi się dzielić tym co posiada nie powinien mieć stałego związku ani zakładać rodziny. Dla takiej osoby lepsza opcja to życie romansujacego singla. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Autorka tego topiku mówi o chęci założenia rodziny- do jej sytuacji odnoszę więc moje wpisy. Mówi o swojej gotowości do małżeństwa. Zrobiła się tu mała burza , jakoby kobiety modliszki czychały na majątek księcia z bajki ;) Stosunek do pieniędzy w związku jest barometrem uczuć. Ludzie którzy sie naprawdę kochają rozumieją , że pieniądze są środkiem do zabezpieczenia rodziny, niczym więcej. A sensem życia jest miłość, rodzina, zdrowe dzieci, bezpieczeństwo. Jesli ludzie nie mogą ze sobą dojść do porozumienia nie mając względem siebie obowiązków i problemów - jako "szczęśliwa para" jeżdżąca na wakacje, mająca życie towarzyskie i czas na swoje hobby, to jak podołają sytuacji gdy na świecie pojawią się ich dzieci i pojawią poważne realne problemy? hmm zycie pisze rózne scenariusze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale niewiadomo, jaki wyrok zapadnie - to że teraz się pałują, kto ile włożył, niczego jeszcze nie przesądza. Może była intercyza, może była ewidentna wina jednej strony, może były tam jakieś szczegóły, o których pojęcia nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojęcia nie macie o życiu: nikt nie kładzie łapie na niczyjej forsie bez zgody tej osoby: zarówno w konkubinacie jak i w małżeństwie można samemu ustalić takie kwestie co jest czyje, kto ile bierze w przypadku rozstania itp. - co nawiasem mówiąc powinna zrobić każda odpowiedzialna para, tym bardziej mająca dziecko. Opisana sytuacja, kiedy mąż ma przed ślubem dom warty 400 tys. a potem musi się nim dzielić po połowie z żoną zarabiającą 2000 nie jest możliwa bez zgody tego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze dalsza dyskusja nie ma sensu Kafeterianki zadecydowaly - te co chca wyjsc za maz to zlodziejskie prostytutki a te co zyha w konkubinatach to uczciwe krysztalowe kobiety. X Z mojej strony duzy szacunek i wyrazy uznania dla goscia pod nickiem "stara kobieta" - wpis z 9:51 dla mnie w samo sedno i 100% racji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok to powiem tak, moja partnerka chce ślubu ja nie, ze względów finansowych. Cały czas pomaga swojej rodzince, komornik goni komornika, oni się bawią mają kasę nie płacą rachunków,a ona nie zostawi ich bez prądu i wody, umowy są na nią, nie zerwie ich choć tam nie mieszka. Moja wypłata jest wspólna na życie, jej wypłata idzie na długi rodziny. Musiał bym być walnięty by się żenić. Dodam że wyszło to po 2 latach, wszystko zatajała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to podpisz z nia intercyze i mozesz sie zenic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja wypłata jest wspólna na życie, jej wypłata idzie na długi rodziny. Musiał bym być walnięty by się żenić. Dodam że wyszło to po 2 latach, wszystko zatajała. xxx Dopiero po dwoch latach zorientowales sie ze ona kazda swoja wyplate oddaje rodzinie??? Cos krecisz klamczuszku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara kobieta
gośc 10.27 Dziewczyna ma kłopoty- prawdopodobnie DDA? Współuzależnienie. Jedyna opcja dla niej to psychoterapia. A dla Ciebie? Zastanów się dobrze w co się pakujesz. Jej rodzina będzie Twoją rodziną, jesli się z nią ożenisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he, jak można przez 2 lata nie zorientować się, że utrzymuje się drugą osobę bez jej udziału? Masz rację, lepiej nie bierz ślubu bo jesteś jak dziecko we mgle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata szły małe kwoty i były wysyłane ponaglenia na stary adres, teraz się okazało że od dwoch lat nikt nic nie płacił. Zanim się przeprowadziła uregulowała zaległości i ponoć poprzepisywala umowy na rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sie nie zen i tyle! To ze zwiazales sie z cwaniara i oszustka nie oznacza ze kazda kobieta ktora chce zalozyc rodzine robi to tylko po to zeby okradac meza i wynosc wszystko do swojej mamusi! A swoja droga - zenic sie ze zlodziejka nie chcesz ale w bzykaniu jej zlodziejstwo ci nie przeszkadza, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się zdecyduj czy szły małe kwoty czy cała jej wypłata. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jasne bo ja wiedziałem że jest tak. Wszystko było dobrze ukrywane, coś gdzieś usłyszałem to kłamała że to nie zapłacony kiedyś telefon i jej coś naliczyli a ona nie zapłaci bo się z tym nie zgadza. Sam jej mówiłem idź wyjaśnij zapłać te 200 i po problemie bo odsetki rosną. Gdybym wiedział to co wiem teraz by związku nie było a teraz mam od tak skończyć? W związku się ugadujemy dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zwiazku czy w lozku??? Klamstwa, oszustwa, wyprowadzanie pieniedzy, wykorzystywanie finansowe partnera - i ty to nazywasz "dobrym dogadywaniem sie w zwiazku"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
200 zł to jej wypłata? Rzeczywiście nie ma co dzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu chyba sami idioci siedzą, ciężko ogarnąć cała wypowiedź? Tylko wybrana linijkę ogarnia cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przeczytaj sam co napisałeś: "Moja wypłata jest wspólna na życie, jej wypłata idzie na długi rodziny. " I to jest sytuacja która cyt.: "wyszło to po 2 latach, wszystko zatajała." 2 lata zatajała, że jej wypłata idzie na długi rodzinki, i 2 lata żyje z wypłaty Twojej, która jest wspólna - tak właśnie napisałeś, a potem okazało się, że to drobne sumy rzędu 200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet zawsze lubi wyolbrzymiac! Jaki to on biedny, oszukany bo ona pare groszy na swoja rodzine wydala - za kare sie z nia nie ozeni tylko bedzie ja dymal w konkubinacie - ach! Jak to sobie sprytnie wymyslil! Ze to przeciez jej wina ze nie bedxie miala slubu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 51 stara kobieta super wpis :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×