Czy można stworzyć związek tylko na poczuciu bezpieczeństwa

Potrzebuje rady może ktoś miał podobnie.... Jestem z facetem ponad 6 lat od roku dosłownie wszystko sie wali może dodam że mam dwójkę dzieci w tym te starsze nie jest jego. Od dwóch lat jesteśmy zareczeni . Z poczatku było pięknie z czasem zaczelam sie wkurzac bo czułam się jak kura domowa wiecznie w domu wieczne obowiązki domowe itp nie o taki życiu marzyłam w tej chwili nasze życie a raczej moje wstanie wyszykowanie starszej do szkoly gary mlodsza rozrabia starsza przychodzi ze szkoły oby dwie daja w kość dalej sprzatanie w miedzy czasie krzyk z bezsilnosci...przychodzi on z pracy pięć minut nie minie i juz krzyczy na dzieci tak mnie to wkurza bo oczekuje ze on chociaz troche rozladuje atmosfere mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi . I siedzimy w tym domu nihdzie sie nie ruszymy bo brak prawo jazdy a w mojej miescinie nic nie ma dziura zabita dechami. Denerwuje mnie brakiem jakiejkolwiej inicjatywy z jego strony . To tak po krotce wyglada nasz zwiazek nie ma w nim namietnosci nie czuje sie z nim szczesliwa jedynie BEZPIECZNA. I stad moje pytanie czy zwiazek ma sens tylko na poczuciu bezpieczenstwa ???

tak

NIE.

Nie. On pewnie jest z Tobą z wygody- posprzatasz, ugotujesz, obsłużysz go w łóżku. Jak znajdzie inna to Cie kopnie w d... E

Zgadzam się w 100 procentach z wypowiedzią powyżej.

Absolutnie nie, nie i jeszcze raz nie!