Teściowa uważa że jeżeli mieszkamy u niej to ma prawo się wtrącać we wszystko

Miałyście tak? Jak dla mnie to jakis absurd! Wprowadziliśmy się do niej i odkładamy na dom. Mieszkamy w 3 pokojowym mieszkaniu - my mamy swoją sypielanie,ona swoją i wspólny jest salon. Chciałam wiec odnowić nasza sypialnie, trochę ja przemodelować, to usłyszałam ZE ONA SIE NIE ZGADZA i że nie ma na to pieniedzy - chcialam aby sie dolozyla. Do tego potrafi wziac rachunek telefoniczny i zazadac za niego pieniedzy. Dokaldamy sie do ogrzewania i wody bo przecie zi tak by musiala za to placic, ale dla niej to zdecydowanie za malo. Kluce sie z nia bez przerwy, doszlo ostatnio szarpanie i wyzywanie sie. Maz po pracy siada w salonie i pije piwo i mowi ze nic go nie obchodzi. Czuje sie zalamana i zla i mam pretensje do tesciowej ze przez nia moje malzenstwo wyglada tak a nie inacze. Uf. Musialam z siebie wyrzucic.

0/10 postaraj się bardzo, bo słabiutkie

Ja tak nie mam. Nie mieszkam z tesciami ani z rodzicami. Kredytu w banku nikt nam nie da, ale wynajmujemy. I wole wynajmowac, zyc skromniej i miec swiety spokoj niz uzerac sie z tesciami.

Ale tak to mieszkasz na nie swoim, placic za nie swoje i nic z tego nie masz.

Kończą się jej pomysły. Biedna ześwirowana trollica. :(

gość dziś Ale tak to mieszkasz na nie swoim, placic za nie swoje i nic z tego nie masz xxx Ale ma swiety spokoj!!! Nie ma bardziej wartosciowej rzeczy!

Chciałaś , żeby się dołożyła do remontu twojej sypialni ? Chyba żartujesz ?

Ma życie, a nie wegetację i czekanie na lepsze jutro, które może wcale nie nadejść...