Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z buciorami z błota w gości do kogoś? Synowa szwagierka za każdym razem wchodzi

Polecane posty

Gość gość

Synowa szwagierki za każdym razem wchodzi do mojej teściowej (która jest babcią jej męża) z butami z błota do jej domu! Wczoraj przyszła z cmentarza, w ubłoconych kozakach i tak chodziła po jej domu! Teściowa ma 75l., jest czystą osobą, zawsze dba o porządek, ale na litość, ma też swoje lata i nie ma zdrowia za każdym razem po tej damesie biegać z mopem :O dziewczyna ma 29l, a zero mózgu, to błoto wczoraj po cmentarzu aż odpadało jak chodziła po salonie u mojej teściowej :O powinnam jej zwrócić uwagę? wiem, że teściowa tego nie zrobi, z grzeczności, a raz będą świętą BN i ta znów wyskoczyły w usyfionych kozakach, jak zawsze zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można do kogoś wparować w taką pogodę jak teraz z buciorami?! dla mnie ta synowa to jakaś gleborka i tak , powiedziałabym damesie, najlepiej przy teściowej, żeby jej się głupio zrobniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalny człowiek wyciera buty przed wejściem i o żadnym błocie nie ma mowy. Sama nie znoszę, jak ktoś zdejmuje buty jak do mnie przychodzi, no ale w zimie czasem się zdarza niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:57 No i co ze powycierasz o wycieraczke, jak podeszwa jest dalej usyfiona, chodziłas nią po plwocinach, goownach, glutach i teraz to wcierasz w dywan i podłoge, super :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego meza siostra tak robi. Nie jest osoba stara ani schorowana, zdjac buty to dla niej nie problem. My ZAWSZE sciagamy buty,jak do niej idziemy, ona do nas nigdy. W sumie to tesciowa ja tak nauczyla bo sama chodzi w butach i jej corka tak samo. I wszedzie wlazi w buciorach, zebym nie wiem jaka brzydka pogoda byla. Juz mnie to troche wkurza, bo tesciowa jest juz stara, ma 70 lat i juz od kilku lat nie myje podlogi w domu. Robie to wylacznie ja, a t ta jej coreczka wparuje i wchodzi w butach nawet do nas do pokoju, gdzie sluzy nam on takze za sypialnie. Juz mnie to denerwuje, ale niezrecznie mi zwrocic uwage. Ale ja w ogole za nia nie przepadam, bo ona by chciala, zebysmy z mezem do niej przyjezdzali i przywozili tesciowa (ona jest u nas co dwa tyg). Ja nie mam ochoty, bo ona jest osoba bardzo przemadrzajaca sie, wypytujaca, pouczajaca, wiecznie sie ''martwi o nas'', chociaz absolutnie nie ma ku temu powodu. Niedawno mialam chorego swojego 5-latka. Usypialam go u nas w sypialni. to bylo poludnie, niedziela. Slyszalam, ze siostra meza przyjechala, ale nie wychodzilam z pokoju, usypialam malego. Tesciowa mowila, ze maly jest chory, a ta bezpardonowo zaczela walic w drzwi, tak glosno, ze maly sie rozbudzil i juz za nic nie chcial usnac. Wlazla do pokoju, pomimo, ze panowal mrok (rolety byly zasloniete, swiatlo zgaszone) i glupim glosem mowi do malego: jestes chory? Ja powiedzialam, ze tak, jest i chce mam zamiar go uspic. To popatrzyla i poszla. Oczywiscie nie zadala sobie trudu, by byc ciszej, tylko glosno gadala, zagladala a to do pokoju tesciowej, by ja zawolac, a to do kuchni. Zero pomyslunku. Nie lubie takich osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, wy potraficie wycierać buty w ogóle? bo mam wrażenie, że to jakaś wyższa szkoła jazdy normalnie, usyfione podeszwy też się wyciera, a wolę jak ktoś chodzi w butach niż w skarpetkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Ja mysle,ze w dobrym tonie jest jednak zdejmowanie butow,powinny stac w przedpokoju nowe kapcie,kupuje sie takie za kilka zlotych,są ludzie ktorzy lubia czystosc,szanujmy to,ze ktos ma sliczny bialy dywan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie. U nas jest zwyczaj sciagania butow, wiec szanujmy to. To nie Japonia. Jeszcze pol biedy, gdy na dworze jest sucho, ale gdy jest tak jak dzisiaj, no to troche nie halo, wlazic do kogos do pokoju w buciorach. Nawet, jesli ktos wyciera w wycieraczke, to nie spedza na niej tyle czasu, by dokladnie wytrzec buty. Zazwyczaj jet to dwa-trzy wytarcia, ktore nie usuna calego brudu. A ktos naprawde moze lubic czystosc. O ile w przypadku ludzi starszych jest to zrozumiale, o tyle w przypadku ludzi mlodych. w srednim wieku juz chyba problemem nie jest zdjecie butow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlaura
Zwlaszcza,ze w naszym kraju jest brudno,psy sraja,brak szacunku dla sprzatajacych,a jesli chodzi o klopotliwe sciaganie butow,to niewielka szafeczka,na ktorej mozna przysiasc,usiąść zdjąć,wycieranie obuwia nic nie da,gdy but ubrudzony odchodami lub oklejony petami czy smarkami,szanujmy sie nawzajem i mlodzi i starsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, ze trzeba szanowac starszych, z racji wieku, ale juz synowej, ktora sprzata i ze sciera lata to nie trzeba szanowac. Ta mojego meza siostra tak mi na nerwy dziala, ze hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i? Też nie ściągam butów jak do kogoś idę, bo śmierdzą mi stopy :o nie chce żeby ktoś je wachal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie zdejmuje butòw bo zawsze mam gołe stopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goć19
jeśli to przeczytałeś, to w ciągu 12h twoi rodzice umrą ! Aby tego uniknąć prześlij to jeszcze do 20 komen. Masz na to 10 minut . Nie wierzysz ? 12 stycznia 2009 r zginęli z niewiadomych powodów Adam i Agnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymaganie sciagania butów, to prostactwo. Oczywiscie, nei wypada tez wchodzic w skrajnie brudnym obuwiu, ale obecnie ludzie jezdza samochodami, sa chodniki, wiec raczej z chlewu do domu sie nie wchodzi jak to było kiedys ( i stad w wielu miejscach pozostały te zwyczaje, zwłaszcza na wsiach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chusteczki myjące w torebce noscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dla mnie buractwo to wchodzenie do kogoś w butach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W " gościach "ludzie wyglądają śmiesznie bez butów, takie ofiary losu.Zwykle skrępowani. Jak sobie pomyśle że trzeba zdjąć buty u kogoś kto ma psa czy kota robi mi się niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wymagam, żeby osoby przychodzące do mnie sciagaly buty. Mam dwoje małych dzieci, w tym jedno raczkujace. Co innego goście w kreacjach na jakiejś imprezie w domu, a co innego koleżanka albo rodzina na kawę. Tesciowie też mają z tym problem, ściągają kurtki i stoją w przedpokoju. Mówię wprost: sciagnijcie buty i chodźcie. Jak nie powiem, to laza w butach! Teściową idzie do kuchni coś mi zanieść, teść do łazienki umyć ręce i pół mieszkania zasyfione błotem, które odpadlo z ich butów. I zawsze to samo szczere zdziwienie: ojej, to my tak nabrudzilusmy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W " gościach "ludzie wyglądają śmiesznie bez butów, takie ofiary losu.Zwykle skrępowani. Jak sobie pomyśle że trzeba zdjąć buty u kogoś kto ma psa czy kota robi mi się niedobrze. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx to noś ze soba kapcie, bo to gleborstwo włazic do kogoś w buciorach, zwłaszcza w taką pogodę, ja bym się ze wstydu spaliła, jakbym w kozakach łaziła komus po salonie i dywanie :O jak żyję i odkąd pamiętam, zawsze w gości do każdego się ściągało buty, tylko ta synowa szwagierki taka gleba, że włazi w tych buciorach do każdego jak prostaczka, podczas kiedy inni goście ściągają buty, ale to beton i nie łapie, że odstaje od reszty gości :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chamstwo i buractwo. jeszcze niech w g. wejdzie i na dywan przyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co wy psy wyprowadzacie na sranie na dwor jak moga u was w domu normalnie robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych co wchodza do kogos w butach i lataja po calej chacie .Jestescie nienormalne.Takich osob nie znosze,a jak ktos chce wbic sie w butach na moja drewnianą podloge lakierowana to mowie ze u mnie w zwyczaju jest buty zdejmowac.Moj dom to nie chlew !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO TYCH CO CHODZĄ U KOGOŚ W BUTACH - pytanko mam: - jak wracacie do domu po pracy, to łazicie u siebie w butach aż do nocy i pójścia spać? dopiero kozaki w łazience przed myciem ściągacie?! dziękuje za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No brudasowi to nawet buty wstyd sciagnac. Obrzydlistwo jak moga nogi cuchnac, a kobiecie to juz brak slow. Odpychajace. Nie przypominam sobie zeby mi nogi cuchnely. Jestescie przeobrzydle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie zawsze sciagam buty zaraz po wejsciu do domu/mieszkania . Zdarzyło mi sie latem , sucho na dworze po pytaniu czy moge wejsc w sandałach . nie wyobrazam sobie chodzic w butach u kogos a tym bardziej brudnych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a gdzie! dameski lambadziary popylają u siebie w bamboszkach jak tylko przekroczą próg :D w gościach natomiast w butach, bo im wali oscypkiem z pięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze ściągam buty ale według savoir vivre wlasnie nie jest to kulturalne wymagać tego od gości. Powinno się też mieć klapki dla nich. Ja rozumiem to bo też mam małe dziecko raczkujace ale jeżeli będą chodzić w butach to po prostu mam więcej mycia i tyle. Spodziewając się gości, można też się spodziewać że trzeba będzie sprzątać po ich wyjściu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wystarczy dać gościom kapcie na zmianę, albo przynieśc ze sobą, nie widze problemu. zawsze mam kilka par kapci dla gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie moi drodzy, prawdziwi kulturalni ludzie obeznani z savoir-vivre to tacy ktorzy buty zmieniaja! Sciagaja te zwykle i zakladaja buty do uzytku wewnetrznego, z podeszwa z miekkiej skorki! Co co butow nie zdejmuja to po prostu chamy i prostaki myslace ze niby sa tacy sawlawiwrowi i wszystkie rozumy pozjadali,! Ludzi ktorzy szanuja moj dom i zmieniaja buty chetnie wpuszczam, tych ktorzy wola byc na bosaka/w skarpetkach tez, to ich wybor ze nic nie przyniesli na zmiane, moge im zaproponowac takie kapcie/klapki ktore wystarczy umyc. Zas chamow pchajacych sie w brudnych buciorach upominam i juz! Niezgodnie z savoir-vivre ? Owszem niezgodnie, ale nie ja pierwsza zlamalam te zasade tylko oni, tym ze laduja sie w brudnych buciorach zamiast je zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×