Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie

Polecane posty

Gość gość

Mam do wyboru zostać samą prawdopodobnie na zawsze, albo związać się z desperatem totalnym, co wybrać? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co się zastanawiać, oczywiście że samą. Zawsze w między czasie możesz niespodziewanie kogoś poznać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możesz sie sama związać z totalnym desperatem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co chodzi z tymi desperatami? co to w opgóle znaczy. bo to jeden ztych terminów które chyba znaczą co innego niż wskazywałaby definicja słownikowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Desperat to mężczyzna tak zrozpaczony z samotności, że zwiąże się z każdą kobietą która go zechce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 114
nawet z taką która wazy 120 kg ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze jest desperacja i drugie tez, tak ze nie ma zadnej roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam zasadę: albo wszystko, albo nic. Wolę być sama, niż z kimś, kto mi nie odpowiada. I jestem szczęśliwa. Więc polecam: związek z desperacji to zawsze dramat, i tak skończysz z szarganymi nerwami i sama. Lepiej tego uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 114
ale są ludzie świadomi swoich ułomności, oni zamiast tworzyć zwiazki wchodzą jedynie w romanse czyli umawiają sie na seks raz w tygodniu . To też są desperaci ? Desperacja to jest korzystanie z wibratora zamiast z faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Desperacja to jest korzystanie z byle jakiego faceta, zamiast z wibratora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 114
korzystanie z wibratora kończy się frustracją ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
frustracja, to odmiana desperacji.., Może być bardziej toksyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Desperacja to jest niekorzystanie z faceta chociaz jest chetny pod reka, a wibrator to juz ostateczna depresja, dla nieporadnych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korzystałeś kiedyś, że masz takie zdanie wyrobione? Oświecę cię, wibrator daje taką przyjemność jakiej mężczyzna nie jest w stanie. Nie prowadzi to do frustracji, zapewniam cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćJulia
Ja wolałabym być sama. Miłość może przyjść w najmniej odpowiednim momencie, za to w towarzystwie bardzo odpowiedniego kandydata. Do tego czasu zajmij się sobą, rozwijaj swoje zainteresowania, może skusisz się na wypocenie nagromadzonych emocji przy pomocy specjalisty: www.igortreneronline.pl. W każdym razie, życzę powodzenia. I nie rób niczego pochopnie. Za to idź za głosem serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 114
tak, dlatego ta panna twierdzi, że wieloletnia frustracja jest gorsza od desperacji.. To jest tak jakby zamiast wódki napić się denaturatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 114
To jest tak jakby zamiast wódki napić się denaturatu i twierdzić, że lepsze od wódki, bo tańsze ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja piszę z własnego doświadczenia. Nie jestem sfrustrowana, a seks uprawiam tylko w związku. Jako że od 7 lat nie trafiłam na faceta, który spełniłby moje wymagania, to go nie uprawiam. I nie chwyciłabym się pierwszego lepszego, byle byłby chętny. Brzydziłabym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×