Czy każdy facet chce mieć syna ?

gość dziś Zawsze mnie zastanawialo, jak mozna uwazac za bezwartosciowego kogos, kto daje zycie i ponosi 90% trudu w przetrwaniu naszego gatunku - bo facet w rozmnazaniu ma dosc maly udzial. x To nie tak, że jako kobieta jesteś bezwartościowa. Jak urodzisz syna, to wtedy masz szacun. Z tymi Chinami, to nie tak do końca. Owszem kobieta jest tam niby niżej, ale tam jest inny problem. Chodzi o to, ze oni nie mają systemu emerytalnego, więc to dzieci opiekują się starymi rodzicami. W Chinach kobieta idzie do rodziny męża, więc siłą rzeczy, ona swoją pracę i pieniądze ładuje w teściów, a jej rodzice przymierają głodem. Dlatego w Chinach tak bardzo pożądany jest syn. W Indiach to tak masz rację. I nie tylko w Indiach, w niektórych dzikich plemionach też. Kobiety same mordują swoje żeńskie noworodki, aby nie były w przyszłości maltretowane.

dziewczynki chyba mają trudniej w życiu, niech im sie rodzą te chłopaki. No bo kobietom trudniej jest o niezależność finansową. Mają więcej obowiązków, związanych z prowadzeniem domu i pracą zawodową. Są poddawane ostrzejszym standardom oceny moralności niż mężczyźni. (np. faceci mogą pić w nadmiarze, palić, zmieniać panienki jak rękawiczki - kobiety są w takich sytuacjach spychane na margines społeczny). Cierpią na zespół napięć przedmiesiączkowych i krwawią kilka dni w miesiącu. Są bardziej wrażliwe i uczuciowe(na ogół, nie zawsze), więc dotykają je wszelkie nieszczęścia, związane z wojnami i wszelkimi przykrosciami i cierpieniem.

Faceci niby chcą tych synów, a potem często drą z nimi koty, rywalizują, przelewają niespełnione ambicje...Zwłaszcza gdy chłopcy są coraz starsi. Relacje ojca i syna potrafią być specyficzne. Polecam film "Mój rower" w tym temacie, to tak na marginesie. My mamy syna i córkę i cóż- sprawdza się klasyczny schemat- wymarzony syn, ale jednak to córka jest księżniczką tatusia itd., itp...

Nie mam męża ciapatego! (fuj). Mój mąż jest Szkotem z dziada pradziada. Mamy czterech synów. Byłam 6 razy w ciąży. Zawsze czekamy do usg połówkowego. Synuś - kocham i rodzę. Córka - won do kubła. Nienawidzę małych dziewczynek, są po prostu obleśne i bym się ze wstydu spaliła, gdybym miała takie goowno prowadzić za rękę, albo wozić w wózku. Rzyg...

00:30 ładnie siebie podsumowałaś, w końcu też kiedyś byłaś dziewczynką :)

00.30 jak ty musisz nienawidzic samej siebie... Zal mi ciebie, ze uwazasz sie za gowno. Twoj maz pewnie tez uwaza cie za gowno i traktuje jak zwykla szmate, synowie pewnie tez. Jakie to nieszczescie brzydzic sie samej siebie i byc maszynka do rozrodu chlopcow. Na sile chcesz nam tu udowodnic jakie to dziewczynki sa okropne uzywajac agresywnych slow i epatujsc nienawiscia do wlasnej plci. Musisz byc grubo zaburzona. Zal mi ciebie.

Ojej jak się urodzi to będzie szczęśliwy takie gadanie tylko jest a wole syna czy córkę jak juz jest to o tym się zapomina i jak się kocha to płeć nie ma znaczenia.

najlepiej miec i syna i corke , wtedy facet jest spelniony jako ojciec ale jesli mezczyzna mialby wybierac no 4 dzieci tej samej plci to oczywiscie ze woli 4 synow niz 4 corki ja osobiscie tez nie cierpie malych dziewczynek

A potem na starosc rodzicami i tak sie opiekuja corki, a synowie maja to gdzies. Taka prawda.

A mój po usg jak lekarz powiedział że chyba syn to widziałam po nim że coś nie tak.zapytałam co się stało,czy woli córkę ?a on-tak nastawiłem się na córkę.....i ku jego radości kolejne usg i córa:)

gość dziś Współczuję twojej matce ile się musiała wstydu najeść rodząc ciebie. Biedaczka. 6:08 ma rację. Jesteś zwykłym popychadłem w domu. Służącą. Worem na spermę i krową rozpłodową dla męża kretyna. Zero szacunku ze strony rodziny i do siebie samej. Kobieta to taki sam człowiek jak facet, a nie sromota dla rodziny. Tak nawiasem, to gender w UK ma się dobrze. Transwestytyzm, multi kulti... Zawsze możesz córkę ubierać jak chłopca i już obleśna nie jest. Nikogo to szokować w UK nie będzie, skoro tam taka dowolność odnośnie mody.