Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pojawiło się dziecko, skończyła się miłość

Polecane posty

Gość gość

Jestem chwilę przed 30, kilka miesięcy temu urodziłam dziecko, mam męża. Do połowy ciąży było ok - ja sie cieszyłam, mąż się cieszył, jako tako mieliśmy życie seksualne, może nie super często bo mdłości, wymioty, bóle krzyża ale dawalismy radę. A potem równia pochyla ze strony męża...odmówił mi seksu ok. 5 miesiąca ciąży..bo dziecko czuje, bo coś tam.gdzieś tam. Miliom wymówek, zagryzlam zęby i po miesiącu przestałam się prosić az do konca ciąży. Potem poród. Dostałam depresji poporodowej, miałam myśli samobójcze, gdyby nie moi rodzice już by mnie tu nie było, to oni zapisali mnie do psychiatry,pomogli swoim wsparciem. A mąż dwa.tygodnie po porodzie myślał o seksie i grze na kompie... ja ledwo chodzilam po CC a on nie posprzatal nawet w mieszkaniu tylko pytal kiedy pojde do ginekologa bo jemu stoi...szkoda.mówić. nie kochalismy sie od miesiecy, czuje ze juz go nie kocham, nie pociaga mnie, mimo ze teraz sie stara... denerwuja mnie te chwile kiedy ja potrzebowalam wsparcia a on kiedy tylko mialam trochę lepszy dzien wykorzystywal to by ugrać jakis bonusik dla siebie...nie wiem co z tym zrobic, duszę się, oklamuje siebie i jego...czuje ze nic mnie z nim juz nie łączy..chodze na terapie mąż uwaza ze to rozwiaze wszystkie nasze problemy a raczej moje..bo on nie widzi ze małżeństwo nam się juz nie klei.. z depresji sie pozbieralam, dziecko kocham i dla niego poszlam na terapie, staram sie jak mogę kazdego dnia, ale jak słyszę ze czemu to jest na obiad. A to nie zrobione tamto nie na swoim miejscu to mnie juz szlag trafia...nie wiem jak sie w tym odnalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszość facetow nie nadaje sie do roli ojca. Nic nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielkiej milosci juz na pewno nie bedzie .Zaczyna sie normalne typowe zycie, takie jak maja inne pary .Tylko skad , az taka depresja, kobiety rodza dzieci i jakos daja sobie pozniej rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta chce dziecko a potem mąż ją irytuje facetowi stoi i to się nazywa miłośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witamy w szarej rzeczywistosci! 90% kobiet ma takie zycie i nie ma co sie rozczulac. Albo sie z tym pogodzisz, albo terapia albo rozwod. Zawsze sa jakies wyjscia. Wybor nalezy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech Twoj post bedzie przestroga dla innych kobiet. Nie pakujcie sie w dzieci! Bo na końcu zostaniecie samotnymi matkami. Tak sie konczy zycie jak z bajki. Happyendem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Wy tutaj autorece piszecie? 90 proc ma takie zycie? Kto? Ja mam 2 dzieci i meza super dbajacego o dzieci i o mnie. My po porodach jeszcze bardziej sie do sie ie zblizylismy. Autorko daj sobie czas, napewno jestes wymeczona. Uwierz mi jak przed urodzeniem dziecka w waszym malzenstwie bylo ok to i tak bedzie tylko na to potrzeba czasu. Moze bierzesz za bardzo wszystko do siebje? Wyluzuj, siedzisz w domu i za duzo myslisz. A jak maz narzeka to tupnij noga i go opiernicz a nie doluj sie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakos z sytuacji w zyciu , nie pamietam , aby kobiety tak przejmowaly sie mezem . kiedy urodzi sie dziecko .Cala uwaga skupiona jest na wychowaniu i dbaniu o zdrowie malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Gość chyba zartujesz ze 90% kobiet ma takie zycie!!! W jakim środowisku Ty sie obracasz? Takie zycie to maja wyjatki! Wiekszosc facetow swoje zony wspiera i kocha a nie traktuje jak seksualny gadzet! Autorko- to co piszesz jest bardzo przykre. Musisz poważnie porozmawiać z mężem i jeśli chcesz jeszcze ratować małżeństwo to terapia jest dobrym pomysłem ale musicie na niż chodzić razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×