Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Córeczka tatusia...

Polecane posty

Gość gość

9 miesięcy nosiłam, pół roku wymiotowałam, przytyłam 10 kg w ciąży, czułam się jak wieloryb, dałam się pokroić, miesiąc walczylam z bólem po cesarce, a co urodziłam ? Córeczkę tatusia. Jest do niego podobna, nic nie ma ze mnie. Od małego u taty najlepiej spała, uspakajała się, teraz ma 9 miesięcy i tatuś jest na pierwszym planie. Nawet nie usłyszałam słowa mama. Typowa córeczka tatusia. U Was też tak wygląda sprawa czy moja to taki wyjątek? A może zwycznie nie jestem dość dobrą mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Puknij się w głowę bo gadasz głupoty. Dziecko nie jest jakaś nagroda za twoje poświęcenia wiec daj na luz bo ma dopiero 9miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ja tak akurat nie mialam, córka jest bardziej za mna niz za tata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miejmy nadzieję że mózgu po tobie nie odziedziczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ma swoje plusy. Będziesz mieć więcej czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co obrażać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z głupotą się nie polemizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okło 5 lat Fela: Wiesz mamo, chciałabym żebyście byli szczęściwi i wypoczęci. A rodzice są szczęśliwi i wypoczęci kiedy mogą sobie spokojnie poleżeć i napić się kawki. A mogą tak zrobić, kiedy włączą swoim dzieciom bajeczkę. Bo inaczej dzieci to im robą jesień średniowiecza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Autorko. Ja mam to samo. Corka wykapany tatus. Nawet obcy ludzie mowia ze to jego siostrzyczka. Po prostu jest troche przykro bo dziecko jest nasze wspolne to powinno miec wspolne geny a tu co? Klops. Jeszcze w kolko musze sluchac jaka oba do niego podobna itd. Tu o nic wiecej nie chodzi tylko o to ze to irytujace jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne mamuśki. Moja rok ma i też wykapany tata. Oczy brązowe włosy ciemne cała rodzina męża. Ale ja to się cieszę. Bo ja jestem blondynką i mam zielone oczy i piegi na nosie. Więc cieszę się że moja córcia tego uniknie. Poza tym mąż przystojny to i mała już robi się sliczniutka. Dobrze że podobne do mężów a nie do sąsiadów. Będziecie miały synów to będę podobni do was. Poza tym co się tak wkurzacie przecież to ukochany mąż a nie obcy facet w domu. Macie problemy. Moja jak coś się dzieje to leci do mnie a jak jest zabawa i tatuś z pracy wraca to już tylko on się liczy a ja mam czas dla siebie wkoncu odpoczywam. Wkurzają mnie baby co narzekają na swoich facetów że nic w domu nie zrobią, że z dzieckiem nie posiedzą a tak naprawdę same im dzieci z rąk wyrywają bo mysla że one zrobią to leiej, dokładniej i mamusia to mamusia. Dajcie się wykazać swoim panom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mózg to ci razem z tym wypłodem wyleciał, co krowo? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeny jakie teksty tu walą. Nie można z kulturą ty od tej krowy z wyplodem....??? Wyplód jakie słowo hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, serio oczekiwałaś słowa "mama" od 9-miesięcznego dziecka? :D Moja córeczka też się wdała zupełnie w rodzinę męża jeśli chodzi o urodę, ale cieszę się z tego, jego mama i siostra to naprawdę piękne kobiety, mąż ma ten sam typ urody, na małą też aż przyjemnie patrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro krzyczy tata to dlaczego miałaby nie powiedzieć mama ? Po prostu przykro mi, że to tato jest najważniejszy, że to on jest od zabawy, przytulania, lulania, kochania. A ja ewwnetualnie mogę zastąpić tate jak go nie ma. A Tak po za tym co za teksty typu krowa itp ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak z tą krowa to przesadziła. Pomyliła forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak z tą krowa to przesadziła. Pomyliła forum ciesz się że masz czas dla siebie. Ona kocha was tak samo. Ty jesteś z nią cały dzień poprostu stajesz się nudna. Jak przychodzi tata to w nim jest zakochana. I tak mama jest najważniejsza osoba w życiu dziecka. Może nie zawsze ale zazwyczaj. Mama kocha bezwarunkowo nawet jak już się ma 30 lat. I ty jako dorosła kobieta pewnie kochasz swoją mamę. Ja bynajmniej tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróciłam do pracy 2 miesiące temu. Nic sie nie zmieniło dalej mama daleko w tyle. Przychodzę z pracy i jest reakcja ,,Ooo", ale to ja muszę przyjść do niej. A jak mąż wraca - słyszy auto, leci do drzwi czeka na niego i az piszczy z radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiecie, że w ekstremalnej sytuacji zagrożenia ojciec najpierw będzie ratował dziecko a dopiero żonę. Bo dziecko nosi jego geny a z biologicznego punktu matka dziecka to dla niego obca osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takim podejściem to daleko nie zajedziesz. Boże widzisz o nie grzmisz! Tyle normalnych kobiet nie może mieć dzieci a tu jedna KROWA zazdrosna o własnego męża. Oj żeby tak dało się zabrać to dziecko tobie a dać kobiecie która podchodzi dorosłe do roli matki. Coś czuje ze jak w przyszłości córka będzie ladniejsza od ciebie to z zazdrości ja znienawidzisz. Widać ze mąż super bo umie nawiązać relacje z dzieckiem tylko matka i żona się taka głupia trafiła. Wyrazy współczucia dla męża i córeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej podtrzymuje zdanie ciesz się, że mają dobry kontakt. Ciesz się że mąż ja ubustwia. Inni to przyjdą i wolą tv albo komputer. Fajnie że spędzają razem czas. Wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie muszę luzować mnie tam twoje życie koło d**y lata. Wypowiedziałam tylko swoje zdanie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się, że mają dobry kontakt, ale wiesz co mnie boli ? Że tak naprawdę naprawdę mogłabym wyjechać na miesiąc a mała by nie zauważyła. Nie jestem zazdrosna. Też wiecznie słyszę ,,jaka ona podobna do taty" ,,Oj nie ma nic z Ciebie" raz ciocia męża powiedziała, że szkoda, ze mojego uśmiechu i oczu nie ma, bo by była ładniejsza. A z tymi Krowami to naprawdę piszą to dorosłe kobiety?! Żal mi takich osób, bo to cos w głowie nie pokolei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to znaczy ze coś musisz zle robić jako matka ze nie umiesz z córka nawiązać więzi. Ja tu widzę dwie opcje: albo jesteś zwyczajnie zazdrosna ze to nie ty jesteś najważniejsza dla córki albo popełniasz wielkie błędy wychowawcze które skutkują takim jej zachowaniem nie wiem jakiś bo cię nie znam ale innej opcji tu nie ma w takim razie. Z jakiegoś powodu dziecko ma cię w doopie wiec pomysl czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-Mamo dziekuję Ci, ze jak byłaś ze mną w ciąży to nie dokonałaś aborcji. albo Fela mnie ostatnio pyta: F: mamo czy możecie kupic większy dom? Ten jest mały. Nie ma tutaj miejsca na zabawę i jeżdżenie na hulajnodze. Ja: No nie bardzo. Zeby kupić dom, trzeba mieć dużo pieniędzy. F: mama, czy wy jesteście chociaż trochę bogaci? Ja: Hmm, no nie bardzo. F: Nie jesteście bogaci??? Ale macie złoto! Ja: No, nie za wiele.Kilka łańcuszków, obrączki. F: A macie jakieś SKARBY??? Ja: No mamy. W rzeczy samej. Mamy trzy duże skarby. F: Świetnie! To sprzedajcie je i będziecie wtedy bogaci. Kupicie sobie dom!... A co to za skarby tak w ogóle? Ja: Ty, Himek i Koska. F: ??? Po co nam dom. ten jest całkiem dobry. Lubię bardzo ten dom, wiesz mamo? Po co nam większy. ten mi się bardzo, bardzo podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja: Fela! Chodź tu i sprzątnij lalki! Himek wbiega pędem i woła z entuzjazmem: H: Co??? Ubieramy sanki? Him znów stoi w kącie za walenie bąkiem w piecyk gazowy. H: Zmądrzałemmmm... Zmądrzałeeeemmm... Ja: Już? H: No, jeszcze nie. Ale kiedyś zmądrzeję w końcu, prawda? Trzeba tylko mocno w to wierzyć. F: mama, a Ty masz małe cyce czy duże? H: Chyba małe. Ja: hmm nie powiedziałabym, że takie najmniejsze. Mleka w nich dośc dla Kośki, więc są odpowiednie. F: (pogardliwie) No możesz się tak pocieszać... ja będę miała PRAWDZIWE piersi, mama, a nie takie udawane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja niespełna 3-latka widząc na filmie bawoła żującego słomę: - O, on je makalon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Antek, 5 lat, paraduje w domu w kalesonach. Mama spogląda na niego i ze zdziwieniem stwierdza, że on nie ma na sobie majtek. Antek z jeszcze większym zdziwieniem odpowiedział: -Hmmm???? A myślałem że to wolny kraj... Mamo, a dlaczego krowy pokazują swoje wymiona, a Ty swoich sutkow nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fela je obiad - w moim odczuciu przepyszny ;) (naleśniki z serem w polewie truskawkowej i z bitą śmietaną) i smędzi. F: Bo wiesz, mamo. Ty oczekujesz że ja to zjem, a ja po pierwszym "mniam" odkryłam, że to nie jest takie pyszne... ty mnie, mamuniu, w ogóle nie przygotowalaś na to, że tam będzie ser... rozumiesz? Ja jestem całkiem zaskoczona, że on tak się znalazł... mama, o takich rzeczach to się mówi, a nie że ty sobie powiedziałaś i nikomu innemu już nic. Bo to, mamuniu, dla mnie była ważna informacja. Ja nie wiem mamo... teraz to ja muszę przytulać się tak długo, aż mi przejdzie. I ja przepraszam, ale ja na te truskawki patrzeć nie mogę. Bo mi się przypomina jak mnie potraktowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skoro krzyczy tata to dlaczego miałaby nie powiedzieć mama ? x Bo sylaba "ta" i sylaba "ba" jest dla dziecka łatwiejsza niż "ma"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obieram ziemniaki z towarzyszącą mi 4, 5 latką, pomaga stojąc i czekając, żebym jej podała obranego ziemniaka. Bierze każdego do ręki i mówi: -no, chodź to ziemniaku teraz będziesz się kąpać . Zosia lubisz Iana? Tak, bardzo go lubię. To może zostanie twoim mężem? E chyba nie, bo to głupio mówić po francusku do własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×