Czemu Bog nie wysluchuje? pyt. do wierzacych

niektórzy ludzie są głupi i traktują innych ludzi przedmiotowo

a co innego ma czynić ojcem jak nie miłość? powiedzmy jak adoptujesz dziecko to co czyni cię jego rodzicem? no nie geny a co właśnie miłość do niego i to że się nim opiekujesz tak jak Bóg nas kocha i się nami opiekuje

ok niech ci będzie. bóg jest twoim ojcem

teraz skup0my sie na zebraniu dowodów na to że jest twoim ojcem czyli, że cie kocha. udowodnij że cie kocha

twoim też jest nie bój się miłości

ja nie pisałem ze nie cierpię zle mię zrozumiałaś także ponoszę kare za moje grzechy także jestem samotny i cierpię bóle rożnego rodzaju i wiemze to z powodu moich grzechów pracy nie mogę znalesc musze zyc z rodzicami a ma 40 lat x oj tam z grzechem nie ma to nic wspolnego nie masz pracy, bo nie znalazles a nie przez grzech, choc na kursy, doksztalcaj sie a cos na pewno znajdziesz.

no to teraz uznasz mnie za schizofreniczkę ale Bóg mówi do mnie i powtarza że mnie kocha przez ducha świętego

ludzie bez Boga czują się samotni ale pustki nigdy nie zalepi drugi człowiek

dlaczego przez ducha swietego? ma zakaz odwiedzin?

moze ma za duyżo na głowie. dlaczego ufasz duchowi świetemu? może to duch swiety cie kocha a nie bóg

duch święty to moc Boga czyli robi to bezpośrednio

powiedział ci kiedys osbiście ze cie kocha? ja też moge cie zapewniac o swojej miłości. zaczniesz sie do mnie modlic?

Mary's Land - Ziemia Maryi https://www.cda.pl/video/16680160a

moc to natężenie razy napiecie

jesteś człowiekiem a ludzie kłamią Bóg nigdy bo jest doskonały a człowiek nic nie może sam z siebie

nateżenie to moc/ napięcie czyli natezenie x napiecie/ napięcie natezenie to napięcie /opór opór to napiecie przez natezenie a napiecie to natezenie razy opór

duch święty to moc Boga duch sw to bóg Dziejach Apostolskich 5:3-4. W tych wersetach św. Piotr stawia czoło Ananiaszowi i zapytuje go, czemu skłamał Duchowi Świętemu. Mówi mu również, że „nie ludziom skłamał, ale Bogu”. Te słowa to stwierdzenie, że kłamstwo przeciwko Duchowi Świętemu jest kłamstwem przeciwko Bogu. Możemy również mieć pewność, że Duch Święty jest Bogiem, ponieważ posiada cechy charakterystyczne Boga. Na przykład Psalm 139:7-8 podkreśla fakt, że Duch Święty jest wszechobecny: „Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza? (8) Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę”. A w 1 Liście św. Pawła do Koryntian 2:10 również jest mowa o wszechobecności Ducha Świętego: „Nam zaś objawił to Bóg przez Ducha. Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego.” To, że Duch Święty jest osobą wynika stąd, że posiada On rozum, emocje i wolę. Duch Święty myśli i wie (1 List do Koryntian 2:10). Można Go zasmucić (List św. Pawła do Efezjan 4:30). Duch wstawia się za nami (List św. Pawła do Rzymian 8:26-27). Duch Święty podejmuje decyzje zgodnie ze swoją wolą (1 Koryntian 12:7-11). Duch Święty jest Bogiem, trzecią „Osobą” Trójcy Świętej. Jako Bóg, Duch Święty naprawdę może funkcjonować jako Pocieszyciel i Doradca, którego Jezus nam obiecał (Ewangelia wg św. Jana 14:16, 26; 15:26).

czyli gardzisz człowiekiem z powodu jego braku doskonałosci. dobrze ze bóg nie jest taki wymagajacy i cie kocha pomimo twoich braków

"człoweik nic nie może sam z siebie" xxx tego nie moze nawet perpetum mobile

wiem że sobie jaja robisz ale gardzenie człowiekiem a niemodlenie się do niego to dwie różne sprawy może nie wierzysz w Boga ale Bóg jest a bez niego nie ma nic jesteśmy puści w środku tylko Bóg może tą pustkę wypełnić dlatego ludzie zakładają tematy tego typu bo są puści myślą że np. mąż im wypełni ten brak w duszy

krótko rzecz ujmując mówiąc o pośrednictwie ducha świetego w przekazywaniu deklaracji miłosci od boga , którego jest mocą sugerujesz ze bóg to słuchawka w twoicm uchu? do tego nie wystarczy moc. nawet sama z siebie

a jak zaczynasz kazða modlitwe? "boże kocham cię"? wychodziłoby na to ze bóg też sie do ciebie modli. tylko po co skoro cie nie ma. modli sie sam do siebie?

perpetum mobile to swietne zobrazowanie wieczności. działa wiecznie z perspektywy czasu samo z siebie bo nikt nie wie kto dostarczył pierowtnej energii doi układu.ty sugerujesz ze bóg jest doskonały czyli wieczny bo doskonałości nie da sie ulepszyc czyli zmienic. każde zatem dostarczenie mocy do tego doskonałego układu zaprzepaściłoby doskonałosc ewentualnie odebrało doskonałośc***arametr wieczności.

a po co komu moc skoro jest doskonale? po to żeby ci powtatzrzać ze jestes kochana? chociaz do doskonałości brakuje ci tyle ile bogu do bycia toba? z jakiego powodu bóg miałby cie kochac? bo cie stworzył? skoro stworzył taka fuszere to nie może byc bogiem. kojarzysz o co mi chodzi czy nie bardzo?

spójrz. cos jest doskonałe. skoro jest doskonałe to nie może przestać byc doskonałe. a skoro bóg jest doskonały to dlaczego stworzył ciebie jako niedoskonała część samego siebie. pomijając to po co w ogóle coś stwarzał skoro było doskonale

idąc tym tropem. jezeli wszechświat byłby wieczny to byłby doskonały. zakładamy że nie trzeba dostarczać mu energii z zewnątrz bo to jak pokazałem wyżej zaprzepaszcza doskonołośc. biorąc to wszystko pod uwagę trzeba załozyc ze stanowimy częśc doskonałego układu a zatemm tez jestesmy doskonali bo doskonale do niego pasujemy. nic lepiej nie dało sie zrobic. możliwe ze doskonałośc oznacza jedyną słuszna możliwosc. jezeli tak jest to nie ma tu wad. o ile lubisz doskonałosc

a jeżeli jej nie lubisz to oznacza ze po po prostu nie została jeszcze osiagnieta. to proste przynajmniej biorąc pod uwage kretyński świat ludzkich definicji i zakłądajc ze kooogos kooorfa obchodzi jego zgodnośc z rzeczywistoscia

bo jeżeli uważasz boga za doskonałego to niestety musisz uznać ze wszystko co cie spotyka to częśc doskonalego planu który w dodatku nie ma szansy na dezaktualizacje. to wynika z samej definicji doskonałości w dowolnym kontekście.

jeżeli zas moze sie to skończyć to oznacza ze bóg równiez może umrzec. a wszystkie definicje doskonałości biorące go za wzór mozna rozbic o kant dooopy. wtedy owszem moge sie zgodzic z koncepcja boga ojca. z tym że wiecej będzei w nim z ojca niz z boga

przy okazji naprawde mi przykro że miałas trudne dzieciństwo. nie chce ci odbierać tego wsparcia które zapewniaja ci deklaracje boga ze cie kocha. pewnie prawdziwy dla odmiany mocno dawał wyraz nienawiści skoro brak przejwaów istnienia odczytujesz jakomiłośc. serio mi przykro ale jestes juz dorosła i musisz z tym skończyc zanim zacznie ci to przynosić szkody