Czy slusznie mnie zwolnili? Przebieg konfrontacji

Pracowalam 3 mies , szlo mi niezle jednak jestem dosc atrakcyjna 20 letnia dziewczyna musialam znosic sprosne zarty , poklepywanie i smyranie bez mojej zgody Menadzer postanowil sobie zazartowac przy wszystkich wreczajac pieniadze mi abym wsadzila do kasy z moim kodem Menager: Trzymaj to za dzisiejsza noc Ja: Tak moze Pan mowic do żony lub matki M: Moja mama nie zyje Ja: Bylaby dumna z beszczelnego syna, to do żony z takimi tekstami M: Ona nie bierze pieniedzy (śmiech) Ja: Od Pana nie ale ja tam nie wiem M:Sugerujesz cos?! Ja: Od 2 minut nic w przeciwienstwie do Pana M:Nie pyskuj za robote sie wez Ja: Utrudnia mi to Pan obrzydzajac mnie zaraz sie zrzygam M: Nie pasuje to wyp... Ja: A moge w********ac nie bede pracowac ze zboczencami i nierobami Przed praca puknijcie swoje kobiety zeby atrakcyjne pracownice nie musialy znosic obrzydliwosci.No chyba ze z kim innym sie prują Po ostatnim zdaniu ruszylo na mnie 3 osobnikow plci meskiej słownie zaczeli rzucać epitety , nie bylam im dłużna Zarzucili ze jestem niewychowana i nie nadaje sie do pracy z ludzmi dostałam dyscyplinarke :/ Nie pije nie pale jestem grzeczna nigdy nie atakuje nikogo pierwsza a nawet nie krytykuje bo zajmuje sie soba, mialam 1 partnera w zyciu wiec wymagam szacunku To nie pierwszy komentarz podwazajacy moj poziom Kto ma racje?

jak masz świadków i jakieś dowody, wytocz im sprawę w sądzie o mobbing. Nie mieli prawa Cię zwolnić, a już na pewno nie dyscyplinarnie i bez wcześniejszego wypowiedzenia. A do jego żony i tak możesz napisać z donosem. Tak dla satysfakcji

Szczerze? Zostawie bez komentarza ten dialog. Poziom rozmowy ponizej 0. Zastanawiam mnie jedno, Jezeli ktos cie poklepywal, czy zwrocilas tej osobie uwage, I mimo upomnien ta osoba dalej to robila? Dlaczego nie poszlas z tym do przelozonego? Takie zachowanie trzeba z miejsca uciac, isc na skarge

Facet zartowal slownie a Ty odrazu wielkie hallo. Masz jakies inne dowody o molestowanie?

Dziewczyno Ty masz rację, szkoda,że nie nagralas ich. Mobbing jak nic. Brawo, że zareagowalas!! To bydło a nie mężczyźni. Szmaciarze. Szczególnie ten cały manager. Współczuję Ci.

I przyłączam się do kogoś wyżej, napisałabym do żony tego c,wela

a brac odpowiedzialności za moelstowanie wiem coś o tym zgłosiłam molestowanie i dostałam naganę potem zostałam zastraszaszona na policji mnie wyśmiano

miało byc pracodawcy nie chcą brać odpowiedzialności

na co jej nagranie skoro analiza fonoskopijna kosztuje 15 tyś plus vat

ja miałam świadków ale nie chciał zeznawać na moją korzyś kasa i kariera ważniejsze niz człowiek i moralnść

za bardzo histeryzujesz,na słowne zaczepki odpowiada się podobnie w tym samym tonie ,jak wytoczysz armaty to będą chcieli się ciebie pozbyć ,słusznie niesłusznie życia nie znasz,do molestowania potrzeba czegoś więcej,np opinie psychologa o złym stanie psychicznym przez pracę ,i to musi być więcej niż jedno zdarzenie słowne,dobrze miec świadków ,dotykanie już lepsze,ale nie opisałaś jak zareagowałaś jak czesto itd ,poza tym nie poszłaś do przełożonego

znam wygrane sprawy o mobbing ale były tu papiery o stanie psychicznym wskutek pracy,a tu mamy pyskówkę na kiepski żarcik samczyka

a jak zwolnili dyscyplinarnie można się odwołac do sądu

Dalej uwazam ze to byly tylko zarty. Byli nachalni?jak cie molestowali?poklepywali cie ale w jaki sposob?narazie nie widze niczego konkretnego co by moglo byc dowodem na molestowanie.Oburzylo Cie poprostu ich zachowanie i zamiast jasno zakomunikowac ze nie zyczysz sobie takich zartow i urwac to odrazu to wdalas sie w niepotrzebny dialog zachecajac tym samym do kontynuacji tego. Dlatego wlasnie wyszlas na pyskata zamiast na taka ktora chroni swojej nietykalnosci.Na przyszłość...ignorowanie takich zaczepek i nie wdawanie sie w niepotrzebne konwersacje sa najlepsza obrona.W przypadku gdy sie to powtarza pomimo Twojej ignorancji wtedy mozna mowic o molestowniu slownym. Jezeli jednak wdasz sie znow w taka konwersacje to miej swiadomosc ze zostaniesz potraktowana jako ktos kto sie jedynie przekomarza...

18:36 ignorowanie molestowania powoduje że facet chodzi jeszcze bardziej napalony i może skończyć się gwałtem mądralo gadasz jak moja była szefowa co broniła faceta który mnie molestował bo cytuje " to ojciec i mąz a ja jestem nikim " dziewczyna gasiła w zarodku takie zachowania gdyby reagowała grzecznie to dawno już by była ofiara ale gwałtu a to co robisz gościu to się nazywa wtórna wiktymizacją przerzucasz winę ze sprawcy na ofiarę

w momencie gdy dziewczyna mówi że sobie nie życzy takiego zachowania a ono trwa nadal jest to molestowanie ofiara jest całkowicie bezsilna wobec przemocy

Poklepywali mnie po posladkach mimo ze mowilam nie dotykaj mnie Ciagle pytania o moje zycie erotyczne Glaskanie po piersiach To jest molestowanie i jest to na monitoringu

tylko kto ma do tego montoringu dostęp ty czy pracodawca? możesz próbować w sądzie pracy -pozew o dyskryminacje ze względu na płeć może sąd będzie mógł sprostować świadectwo pracy by zwolnienie nie było z twojej winy plus przywrócenie do pracy lub odszkodowanie chociaż bez dowodów ciężko

Zadne przywrocenie do pracy.Odszkodowanie...i to wysokie.Za naruszenie godnosci osobistej,molestowanie seksualne bo ja poklepywali itp. Na koncu mobbing i bezpodstawne zwolnienie i znieslawienie jeszcze bym dorzucil. Autorko musisz miec dowody.Monitoring pewnie skasowali.Musisz zagrac naprawde mocno jezeli chcesz cos z tego miec.Albo calkowicie odpuscic.Jest jeden sposob ale nie bede tu opisywal. Mysle ze w Twoim przypadku najlepiej bedzie odpuscic z braku dowodow i piszac CV nie przyznawac sie ze tam pracowalas.Jestes jeszcze mloda to spokojnie mozesz pominac 3 miesiace w CV ;)

Gdy jesteś obiektem molestowania seksualnego w pracy: Zgłoś sprzeciw wobec sprawcy molestowania – powiedz mu stanowczo, że nie życzysz sobie takiego zachowania. Gdy to nie odniesie skutku, zgłoś na piśmie sprawę przełożonemu, złóż także pisemne zgłoszenie w dziale personalnym z prośbą o dołączenie do twojej dokumentacji personalnej. Nie zapomnij o pokwitowaniu na kopii zgłoszenia. Gdy pracodawca nie zareaguje na twoje zgłoszenie, zgłoś sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy i do sądu pracy. Wnieś oskarżenie wobec sprawcy molestowania do sądu cywilnego.

A czy nagrywanie jest karalne? Zeby mi sie nie oberwalo

http://www.mobbing.most.org.pl/porada_prawna.htm

Jeśli dodatkowo pracodawca narusza prawa pracownika tylko w sytuacjach, gdy nie ma świadków, udowodnienie tego wydaje się w zasadzie niemożliwe, jeśli nie wykorzysta się takich metod jak nagranie z ukrycia. W takim przypadku sądy pracy uznają dopuszczalność dowodu z nagrania uzyskanego potajemnie. Jest to uzasadnione, gdy z całokształtu sprawy wynika, że ofiara nie miała wyboru i w celu ochrony swoich uzasadnionych praw i interesów dokonała nagrania rozmowy bez zgody pracodawcy. Dowód taki może być uznany jednak za niewiarygodny, jeśli pracownik uzyskał go metodą prowokacji, specjalnie aranżując sytuację, w której pracodawca zostanie poddany manipulacji, a następnie jego słowa wywołane wzburzeniem zostaną zarejestrowane. Dlatego dowód z potajemnego nagrania dla wzmocnienia jego wiarygodności powinien być dodatkowo poparty innymi dowodami, np. z zeznań rodziny i przyjaciół, którym pracownik skarżył się na złe traktowanie. Podsumowując, dopuszczenie dowodu z uzyskanego potajemnie nagrania powinno być uzależnione od całokształtu sytuacji.

Nagrywanie rozmów osób trzecich uzyskane w drodze podsłuchu może stanowić przestępstwo z art. 267 k.k. Nie będzie już jednak przestępstwem nagrywanie własnego rozmówcy, nawet jeśli nie jest on tego świadomy.

Managerzy z Koziej Wólki... Teraz zostaje Ci tylko droga sądowa. Inaczej ,z dyscyplinarką w papierach, słabo Ci będzie znaleźć nową pracę skoro raczej nie jesteś techniczna.

Mam nagrane inne incydenty niestety ten dialog byl g***towny i nie mialam przy sobie nawet tel :/

Zależy jakim tonem to było powiedziane, ale generalnie uważam, ze jesli to nie prowokacja- jednak przesadziłaś i sama zrobilas z siebie za przeproszeniem idiotkę. U mnie w pracy ( biurowej) też nieraz są sprośne żarty, ale uważam, ze jesli chcialby Cie molestować na prawdę to raczej nie mówiłby tego przy wszystkich, ale na osobnosci... To jest raz, a dwa ,ze owszem może i gosc nie powinien w ten sposob zartowac, ale nie uwazasz, ze Twoja reakcja na to byla nieadekwatna i przesadzona? Niestety wyszłaś w tym momencie na przewrazliwiona na swoim punkcie, pewnie wszyscy wiedzą , ze ten zart byl moze niestosowny, ale widzisz, teraz stracilas prace i po co Ci to bylo? Oczywiscie nie powinnismy sie zgadzać na wszystko i jakby szef klepnął Cie w tyłek, albo na osobnosci zaczal Cie podrywac to byloby co innego, a taki troche niestosowny zart przy wsyzstkich to uwazam co innego

Dobrze zrobiłaś! Niech się faceci nauczą skoro matki ich nie wychowały. Dla facetów to są tylko żarty ale jakby kobiety tak zaczęły żartować i ponizac innych jak faceci nas to by dopiero było! Jeśli masz inne dowody to możesz próbować. Są kamery w twoim miejscu pracy? Możesz zdobyć jeszcze jakieś materiały? A może zeznania byłych pracownic?

Zresztą niestety w pracy nie każdy będzie idealny w swoim zachowaniu i o ile ewidentnie nie przegina to lepiej na pewne rzeczy przymknąć oko, a szczegolnie na żarty. Jak będziesz taka przewrażliwiona na swoim punkcie i bez dystansu do siebie to w każdej pracy możesz popadać w konflikty. Teraz to w ogóle jak ktoś na kogoś nie tak spojrzy , albo zażartuje to już jest " molestowanie". No sorry, tak jak pisałam nie sądzę żeby pozwolił sobie na takie żarty przy wszystkich gdyby chciał Cie molestować, ośmieszeniem też bym tego raczej nie nazwała, raczej może trochę mało stosownym żartem, może ten gość poprostu taki jest, ze nie ma wyczucia taktu, ale nie usprawiedliwia to moim zdaniem Twojej reakcji.

prowo jak nic