Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak mam się nie złościć na synowa????

Polecane posty

Gość gość

Żeby nie było, bardzo ją lubię i doceniam bo jest gospodarną, miłą i uczynną dziewczyną. Ale krew mnie zalewa przez jedną rzecz. Wychowywałam syna tak by jego żona miała z niego pożytek! Nie cierpię obiboków a ona go rozpuszcza, nawet ciuchy po kąpieli zbiera po nim z łazienki, podaje mu kawkę, herbatę, we wszystkim go wyręcza! Wiem że u niej w domu tak było i ona teraz to ciągnie w swoim domu a mają córkę, która to widzi. Przyznam że jeszcze się nie wtrąciłam ale jak do nich przyjdę czy oni do mnie to krew mnie zalewa! Przyjeżdżają do mnie a synowa pierwsze za szklanki, kawę robi jemu itp... Najbardziej denerwuje mnie syn bo innaczej go wychowałam i on to zwyczajnie wykorzystuje teraz. Chce pogadać z synową ale będzie że się wtrącam. Bardzo mi się to nie podoba zwłaszcza że synowa też pracuję. Wiem że to wszystko głupio wygląda bo tak źle i tak źle, może faktycznie bycie teściową polega na tym że nic jej się nie podoba ale czy nie mam jednak trochę racji? Odpuścić czy porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z ciebie fajna babeczka :) brawo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuść , jeśli synowej taki układ pasuje to co Tobie do tego ? Bedą mieć dzieci to nie bedzie miała czasu wciąż mu nadskakiwać , wtedy on będzie mógł pokazać co potrafi a teraz daj im żyć według własnych zasad .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej do sluchu, ze niszczy Twoje starania i ze ich corka moze sie untowac i nie chce byc meska sluzaca. Robi jej krzywde pokazujac takie wzorce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż trudno uwierzyć ze to nie prowo. Taka teściowa jak Pani to skarb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewniam że to nie prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tu nie widze winy synowej, tylko syna. bo nawet jesli ona chce go wyreczac, to on, skoro jest dobrze przez ciebie wychowany nie powinien tego wykorzystywac, tylko pomagac w domu i nie oczekiwac obslugiwania. mojego męza tesciowa nie uczyła partnerstwa i pomocy w domu, a mimo to uczestniczy w sprzataniu i wszelkich sprawach domowych tak samo jak ja. raz on, raz ja podaje hasło "sprzatamy" i juz widze męza z odkurzaczem. wiesz dlaczego? bo ma poczucie obowiązku, bo wie, ze dom, to nie hotel, a zona nie sprztaczka, bo CHCE, bo wie, ze to by było niesprawiedliwe gdybym tylko ja o to dbała. takze pogadaj z synem, a nie z synową. jemu się opiernicz należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście,że odpuść,to nie Twoja sprawa jak oni żyją.No i jak inni chylę czoła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z synem powinna pani porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn obibok, ale bury dla synowej. a niby tak dobrze wychowywała synusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z synem już rozmawiałam, okazuje się że z tym wychowaniem nie do końca mi wyszło. Łachudra jest święcie przekonany że to że żona mu usługuje to ją uszczęśliwia, i że spełnia się jako żona. A to g****o prawda. Wiem że ojciec synowej miał ciężką rękę i ona podświadomie chyba robi wszystko by nie "podpaść" mężowi. A powinna być bardziej pewna siebie i dowartościowana a co ja mogę zrobić? Jak być jednocześnie subtelna i dać jej do zrozumienia by uwierzyła w siebie? Syn mój okazuje się wygodnym cwaniakiem choć zapytany co jeśli kiedyś jego córka będzie miała takiego męża to zacisną tylko zęby i się nie odezwał. Wiem że go ruszyło bo to jego córusia tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jemu czesciej wjezdzaj na ambicje, ze len, ze zone wykorzystuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawiam, takie dobre kobiety i matki to rzadkosc, wlasnie tak nalezy wychowywac synow.Moze Twoja synowa jest po prostu zastraszona i przyzwyczajona ze zawsze musi walczyc o uznanie innych, wiem co to za uczucie, ciagnie sie cale zycie i problem jak sie trafi na kogos kto to wykorzysta.Chyba powinnas w tej sytuacji porozmawiac z synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiam z nim, albo podpuszczę męża bo zgadzamy się w tej kwestii:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łachudra jest święcie przekonany że to że żona mu usługuje to ją uszczęśliwia, i że spełnia się jako żona. x Ja ci powiem, że on faktycznie może to tak odbierać. Zobacz, żona zbiera mu skarpetki z podłogi, podaje obiad pod nos i kilka innych rzeczy. On nauczony przez ciebie, że za coś takiego należy podziękować, więc daje jej buziaka, przytula, jaka ty super żonka jesteś i ona jest ugotowana. Widzi, że on zadowolony, szczęśliwy, okazuje jej za to czułość i co ona robi? Jeszcze więcej mu usługuje i koło się zamyka. Dobrze by było, gdyby syn od czasu do czasu zrobił coś dla niej. Niech np ugotuje obiad, specjalnie dla niej. Będzie miał okazję się wykazać, a ona może troszkę raz w tygodniu zluzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie takie podpuszczanie len, wykorzystujesz zone to jest wlasnie zle. Jesli cos juz masz to powiedz na osobnosci synowi wprost. Zwroc mu uwage, ze mimo tego, ze zona jest pracowita zeby tego nie wykorzystywal tylko niech sprzatnie swoje brudne majtki i skarpetki. Zeby czasem ja w czyms wyreczyl. Powiedz tylko raz. Nie napieraj i nie nalegaj, bo wyjdziesz naprawde na wtracalska. Jak jej tak pasuje niech tak zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To winna i żony i syna. Następnym razem jak przyjadą a ona chce mu zrobić kawę czy coś to powiedz synowi "moze Ty byś obsługiwał żonie." ona też pozwala sobie. Mój mąż jest taki że jego mamą robiła wszystko, pranie, sprzątanie itd. On zostawił brudne ciuchy na podłodze przy prysznicu a ona zbierała (ślub mieliśmy jak miał 25 l) a tam byliśmy jeszcze chwilę i zaczęła mi mówić że mam mu prasowac bo nie będzie chodził w wymietych, nie lubi takich majtek tylko takie, i różne inne. Juz tam powiedziałam mu ze sam ma prasowac swoje ciuchy. Wprowadziliśmy się i nie wiem co myślał ale teraz sam musi prasowac, sprzątać po sobie naczynia, zbierać ciuchy do kosza. Ja nie jestem ani sprzątaczka ani jego mamą. Jak kilka razy coś mu zrobię to przyzwyczai się i od nowa trzeba mu powiedzieć żeby umył kubek czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda że u mnie tak nie jest, tylko dokładnie na odwrót. Teściowa we wszystkim naskakuje swojemu mężowi o synowi, wstaje o 5 rano bo trzeba kupić dla męża świeże buleczki na sniadanie i je zrobić przed jego pracą. Wszystkie porządki, zakupy ona. A potem jęczy ze nie ma na nic siły, ale obowiązków nie odda. No i jestem ta zła bo każę jej synkowi sprzątać po sobie i robić sobie samemu sniadania. A jaka byla oburzona gdy powiedziałam że oboje zmieniamy dziecku pieluchy! Nie dość że jestem wredna żona to jeszcze wyrodna matka która się wyręcza mężem hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×