W Polsce nie można przyznać że się nie chce już żyć

Bo zaraz robią z ciebie psychicznie chorego i wysyłają do psychiatry. Tymczasem wiele osób nie ma już siły ani ochoty do dalszego życia. Nie można jednak się z tym zdradzić, lecz trzeba powiesić się potajemnie.

Do nikogo nie docierają twoje racjonalne argumenty, że nie masz pracy, że brakuje c****eniędzy, że nie masz widoków na znalezienie pracy. Odpowiedź jest jedna: nie chce ci się, albo jesteś chory na depresję i powinieneś iść do psychiatry. Nikomu niczego nie wytłumaczysz.

Ludzie są zapatrzenie w telewizor, i wierzą że w Polsce bezrobocia nie ma, chociaż jest ogromne. Telewizja jest poprostu zapchana rządową propagandą sukcesu, która ma się nijak do rzeczywistości.

W tej sytuacji wiele osób jest zmuszonych potajemnie wymykać się z domu, i wieszać w jakichś ustronnych miejscach. Ale o tym też w telewizji nie mówią.

Wcale ci sie nie dziwie, ze ci sie nie chce zyc, bo w polsce nie ma perspektyw. Masz wlasciwe podejscie, bo widzisz prawdziwy stan rzeczy, a wiekszosc osob stosuje mechanizm wyparcia, ze przeciez w PL jest tak super. Nie jest. Ale zamiast sie wieszac lepiej wyjedz, bo naprawde wpadniesz w depresje

Słyszałem o wielu osobach, które poszły "po pomoc", a potem na oddziale zamkniętym musiały kombinować jak się powiesić żeby personel nie zauważył. To samo w zakładach karnych.

@ 20:55 Byłem w Hamburgu. Strata czasu. Pracy brak, za to stada bezdomnych imigrantów z całego świata na ulicach i dworcach. Gdybym tam został, skończyłbym na ławce, więc wróciłem.

W górę, bo ważne.

Przestań głąbie pieprzyć, jesteś silniejszy niż ci się wydaje, w końcu stoisz na dobrej drodze, odrzuć myśl o zemście nad tymi, którzy odebrali ci kobiety zycia, to zazdrosne gnomy, nie mogli przeżyć, że oni tacy wspaniali a ty w ich oczach takie nic a ona wybrała ciebie. Oni nadal są gnomami a ty rośniesz w siłę, to już nie zmieni się, serce ci nie pozwoli na powrót, gdy słabniesz w nadziei wiesz kogo prosić o sile, kto ci jej użyczał zawsze, mimo wszystko i zawsze wierzył, że w głębi jesteś dobry. Twe bluzgi to nie twoje, to tego, którego celem jest niszczenie widząc, że od niego się odsuwasz próbuje skonfliktować cię z osobą, która odciąga cie od niego, ale skonfliktowanie nie uda się NIGDY. Nie pozwól sobie, by tobą rządził, jak braknie co siły do walki wieszcz kto NIGDY ci jej nie odmówi, jak przedtem, jak teraz, jak zawsze.

@ 21:03 To chyba nie na temat.

AA...