Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Normalne życie w uk kosztuje zbyt dużo

Polecane posty

Gość gość

Za dużo jest tych wszystkich opłat i rachunków... A zanim zaczniecie docinać, doskonale wiem, ze te są wszędzie, ale...Ceny mieszkań w uk to jakieś nieporozumienie, wynajem czy kupno, nie ma znaczenia - ceny są astronomicznie wysokie. Do ww dochodzą nam także opłaty za wodę, prąd, gaz, council tax, tv licence, internet, telefony, transport, (gdy posiadasz samochód) ubezpieczenie auta, paliwo, road tax, mot, parking permit, ubezpieczenie na życie, ubezpieczenie domu, podatki, żywność, ubrania, buty, środki czystości, lekarze, rozrywki...Życie jest stanowczo za drogie w porównaniu do pensji :/ Naprawdę nie wiem jak ludzie sobie radzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przekopiuje moją wypowiedż sprzed paru dni z innego wątku. ja z Glasgow. rata kredytu za mieszkanie (10 minut autem od centrum miasta, powierzchnia 68 m kw, balkon) to 730 f/ mies. council tax w tym woda i smieci 155 mies, prad gaz 90. koszty zwiazane z autem ok 250. jakies autobusy czasami to max 60 f na nas dwoje bo jedno zawsze autem jezdzi. wyzywienie (w domu) i chemia na dwoje doroslych to jakos 600 mies. eating out (nie fast foody!!) to ok 150/mies. nie pijemy po knajpach, wolimy w domu ale czasem piwo / wino w restauracji jest, liczmy na alko 100 / mies. ciuchy ,zachcianki , fitness itd to roznie ale zwykle do 300 mies. no i jeszcze zawsze cos odlozymy >>> nie uwzględnilam tu telefonow i internetu ale to jest tak 80/mies tylko. czyli wszystko co wymienilam powyżej - poza ciuchami zachciankami na które idzie zwykle 200-300, miesięcznie na wszystko idzie ok 2100-2200. a zarobki nasze to łącznie 2800 netto. czyli zostaje nam zawsze ok 650 funtow / mies NA CO CHCEMY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za te 600 funtow to mogę kupić bardzo dużo albo po prostu odłożyć. chociażby co do podróży bo to uwielbiamy. w lutym lecimy na wakacje na Maltę i za nas dwoje na 6 dni, tzw half board, zaplaciliśmy 720 funtow. na miejscu wydamy pewnie z 300.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz zaraz wychodzę do pracy. miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, jak piszesz ze jest za duzo to co przez to rozumiesz??W PL czy innych krajach nie ma oplat i wszystko jest za darmo??? Nie trzeba podatku miejskiego w jakiejs postaci zaplacic? Czynszu? Ubezpieczenia za auto? Policz sobie tak, w UK minimalne zarobki sa na poziomie £21 tys (niewiem, jakos tak), kwota wolna od podatku to £12tys, wiec 20% podatku od £9tys wychodzi £7.2tys+£12tys czyli £19.2. od tego jakis tutejszy Zus sie odprowadza i jakies tam todatkowe swiadczenie emerytalne, czylli powiedzmy ze £18tys/ rok na czysto, jakos £1.5/ miesiac. I mowie tutaj o minimalnych zarobkach jednej zatrudnionej osoby pracujacej 40godzin/ tydzien. W Londynie jest sugerowana przez lokalna biurokracje minimalna na poziomie chyba £10.75/godzine. Srednie zarobki w Londynie to (rok temu) okolo £37.7tys/ rok. Do tego dochodzi platny urlop, w zaleznosci od tego co sie wynegocjuje ale nie mniej niz 15 dni narzucone ustawowo. zwykle 20-30 dni plus wszystkie swieta panstwowe wolne i platne. I na sam koniec jakie sie uda dodatki wynegocjowac z pracodawca, co zawsze jest milym urozmaiceniem. A teraz jakby ktos chcial i byl tak mily, prosze o podobne rozbicie na czasteczki tego jak to w PL wyglada (albo w innych krajach), bo z tego co ja pamietam to wygladalo to duzo gorzej, dlatego jestem tutaj a nie w PL...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kapitan statku widmo - o ile wiem to pensja minimalna za full time w skali roku to jest jakoś 15-16 tysiecy tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, dzieki za poprawke, stare London Living zamiast National minimum chyba mi sie wkradlo w post. nie znam nikogo kto jest na minimalnym i nie sprawdzilem wczesniej. nie zmienia to faktu ze reszta rownania pozostaje bez zmiany. czyli nawet jak jest £15k, to podatek 20% od £3k jest jakies £600, National insurance jakis minimalny przy tych zarobkach i wychodzi jakies £14k na rok, czyli £1166/ miesiac. hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kapitan, jak np jest para w takim Swansea gdzie mieszkam ja - i nie mają dziecka, a każde z nich ma te 1150 netto to maja razem 2300. wynajemczegos fajnego to 800 max (cale mieszkanie dla dwojki). więc źle nie mają ;) ale jednak wiadomo, lepiej zarabiac powyżej minimalnej, oczywscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w każdym kraju jest tak wyliczone aby przeciętnemu pracownikowi ledwo starczało, bo innaczej by się wzbogacił i dopiero by był problem, a tak siedzi cicho i zapíetala bo musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK jest prawie bezplatna i nedzna sluzba zdrowia ale w Niemczech jest obowiazkowa i kosztuje slono, 14 % od dochodu. Te 650 funtow akurat bys wydal na obowiazkowe ubezpieczenie i na wypady trzeba juz bardzo oszczedzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednym słowem hoojownia jest wszędzie gdzie się niewolniczy za marne grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W DE jak pracodawca doplaci polowe to udzial za ubezp. zdrowotne wynosi 7% ale dochodzi jeszcze skladka od bezrobocia, emerytury to juz osobna dzialka i panstwowe sa smiesznie niskie wiec trzeba sie zabezpieczac inaczej. W UK i IR byly dotad swietne systemy emerytalne ale tzn. byly bo nowe to jest juz wielka niewiadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajny plan jest taki że nikt nie ma prawa dożyć wieku emerytalnego. Będą go sukcesywnie podnosić, i myślę że za jakiś czas dobija do setki... I po problemie. Aha, samo umieranie w UK też jest dość kosztowne, o samej śmierci to już nawet nie mówię, bo płaci się za wszystko, do samego końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrix nas ma
hoojowej jakości żarcie, przepracowanie, i stres powodują choroby, mafia medyczna daje "legalne" narkotyki jako rozwiązanie, a ta farmaceutyka jeszcze dobija resztki tuż przed lub tuż po emeryturze danego niewolnika. Witajcie w MATRIX!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globalny system długów
gość dziś pracownik niewolnik ma tak mało zarabiać aby musiał brać długi, na % oczywiście, i podbijać ceny innym pracownikom niewolnikom którzy aby dorównać tamtemu muszą brać jeszcze większe długi na %, i potem jébać jak niewolnicy 24 na dobe za jakieś grosze aby to spłacać, czyli rosnąca spirala długów i roboli niewolników, raj jak hooj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda nie zwiedziłem całej, ani nawet większego jej skrawka, ale po tym co zobaczyłem do tej pory to nie mam najmniejszej ochoty na resztę wyspy, jak i całej zachodniej Europy. Po kolei:1. Ludzie (w sensie rdzenni angole) - niby bardzo mili, pomocni i serdeczni, ale to tylko fasada. Jak coś idzie nie po ich myśli, czyli wszystko, bo to straszni kretyni, szybko się denerwują i robią się nieprzyjemni. Ich pasywnie agresywna postawa jest żałosna, bo na docinki trzeba mieć trochę chociaż błyskotliwości, a że to debile...Poza tym występują głównie w dwóch odmianach: karykaturalnie grubi i karykaturalnie chudzi. Zdarzają się jednostki w normie, ale za często się ich nie widuje. Za to większość śmierdzi, chodzą w starych brudnych ubraniach i ogólnie są na bakier z higieną. Mają tendencje do zapuszczania włosów, których nie myją, więc widok przetłuszczonej, pozlepianej czupryny to normalka. Szczególnie w miejscach, gdzie te brudasy odpowiadają za kontakt z klientem jak galerie handlowe czy restauracje.Do tego straszne zachlejmordy z nich. Nie bez powodu dosłownie na każdym rogu jest pub. Nigdy nie przesadzałem z alkoholem, ale od patrzenia się na te chlory to autentycznie odechciewa się jakiejkolwiek berbeluchy. Chodzą ciągle nawaleni, codziennie trzaskają sobie zdjęcia z wódą i szlachetną według nich tradycją jest wy@@@enie tygodniówki na chlanie. W Polsce też są pijaki, ale raczej nikt nie widzi niczego ciekawego w nich, stąd określenie "żule". W Anglii nie ma żuli, są Anglicy.Wisienką na torcie jest ich lenistwo. Są strasznie powolni. Nie obchodzą ich ludzie w kolejce za nimi, ani ludzie których obsługują w sklepie czy w Maku. Nic im się nigdy nie chce, a jak już muszą coś zrobić to na każdym kroku pokazują jaka wielka krzywda im się dzieje. Bo nie tylko są tłuści, głupi i śmierdzą, ale także strasznie roszczeniowe z nich s@@@syny.Wszyscy mają się za pępki świata i choć życzliwie to traktują np. Polaków z góry. Sami oczywiście nie wiedzą gdzie jest Polska. Dla jednych to kraina gdzieś na Syberii, dla innych granica między Europą a Afryką. Mało nie zesrałem się ze śmie@@@ak jeden założył, że nie wiem co to światłowód i od razu zaczął próbować mi tłumaczyć. A że to idiota, jego definicja ograniczyła się niemal do "magic"...Budownictwo jest @@@owe na potęgę. Wszystko zostało zbudowane albo w średniowieczu, albo w epoce wiktoriańskiej lub jest stylizowane na takowe. Wszystko z gołych cegieł, wygląda to jak g****o, okna to każde w innym rozmiarze, drzwi osadzane kilka-kilkanaście centymetrów nad poziomem podłogi. Nie mam pojęcia, kiedy angole wynajdą tynk i elewacje. Może za 400 lat. Wnętrza pełne zgnilizny, grzyba i smrodu tychże. Za każdym razem jak idę zapłacić czynsz (w tego typu budynku mieści się agencja) to boję się, że wdycham zarodniki kordycepsa z The Last of Us.Kanalizacja rodem ze średniowiecza. Rury wąskie i wystarczy jeden słowiański kloc mocy, żeby zapchać kibel na amen. Sytuacja jest tak absurdalna, że nawet na ręcznikach papierowych są oznaczenia, czy nadają się do spuszczania w klopie. Żeby było weselej i jeszcze bardziej średniowieczniej to często rury odpływowe na zewnątrz budynków nie wchodzą do ziemi tylko kończą się parę centymetrów nad jakąś dziurą. Jarasz sobie szluga kulturalnie w ogródku, a tu nagle leci ten cały syf i obrzydza ci resztę życia.Dwa osobne krany to już klasyk i każdy o tym wie. Woda ma dalej tylko dwa tryby - piekło roztapiające skórę lub zero absolutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja będąc angielskim pracodawcą mam zawsze tą samą odpowiedź na dyskusje o podwyżkach. Zazwyczaj pokazuję wymownym gestem moją nogę i drzwi. Czyli: tu jest noga tam są drzwi i wy/pier/dalaj! Przecież to nie pracodawca będzie na was niedojdy pracował tylko wy macie robić tak żeby nam było dobrze. A jak nie pasuje to won i otwórz swoją firmę, po czem dyskusja ucicha. A o podwyżce możecie zapomnieć bo i tak zarabiacie za dużo w uk. Na wasze miejsce jest 50 hindusow za drzwiami. W pl na szczescie ciapatych nie ma , brawo PIS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W uk jest idiotyczny system nauki, bo zamiast uczyć rzeczy praktycznych to tumanom każą kuć na pamięć jakieś niepotrzebne pierdoły, i zbierać hooja warte "papierki", tymi magistrami to poza uk możecie sobie doopy wycierać, nadajecie się po nich jedynie się do zamiatania ulicy, niby tacy uczeni a jébane prymitywy nieobyte, poza wykutymi "teoriami" taki cymbał absolutnie NIC praktycznego nie potrafi, oprócz mądrzenia się, więc wasze wypociny na studiach są gòwno warte jeśli nie jest to nic praktycznego. Dlatego w PL nawet lekarze z uk nadają się jedynie do sprzątania samolotów ma lotnisku, tyle warta jest nauka w uk, śmiechu warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne zycie w uk i oszczcedzanie? To jest po prostu niemozliwe. W PL wszystko jest tansze wielokrotnie i jakos lepsza. W uk nawet kiełbasy wiejskiej nie mozna dostac. Wszedzie tylko budy z hamburgerami. Na ulicach syf, kebaby i ciapate. Na lotnisku anglicy nie wiedza co to jest strefa schengen! W PL dzieci w liceum to wiedza, uk produkuje samych tłuków po oxfordzie. Po prostu gdyby nie ropa którą kradną szkotom i rabunkowe napady na kolonie to byliby drugim zanzibarem. Brawo Polska, za 10lat wyprzedzimy uk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się w UK podoba - też mam w d***e ludzi którzy stoją przede mną i za mną w kolejce. Jak im się śpieszy to trzeba było iść o takiej godzinie gdzie kiedy jest mniej ludzi. Jak ci nie pasuje darmowa służba zdrowia to są prywatne kliniki. Z tego co mówisz to mieszkasz w bardzo złej dzielnici i nie ogarnąłeś nawet jak płacić czynsz bez stawiania się osobiście w agencji więc...może się nie wypowiadaj za wszystkich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W uk za wszedzie bardzo zle dzielnice. Wszedzie. Bialy czlowiek jest tam mniejszoscia. Tylko PL sie broni przed ta dzicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapitan  statku widmo
Ucieklem z psychiatryka zapomnialem powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź leki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok pracy w mojej pieknej PL dzis to jak rok pracy w uk taka prawda. W uk wszystko drogie jak ch!uj i rzadzi mafia landlordowska dyktujac kosmiczne ceny za domopodobne rudery. Zarobisz 2000f wydasz 1500f. Sa jeszcze jakies pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z 2000 wydając 1500 na życie zostaje mi 500 na pierdoły...więc to nie jest wcale źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle to ja w PL oszczedzam. I jestem u siebie a nie z islamistami jak ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to są pieniądze które możesz oszczędzić, w końcu to jest już po wydatkach na życie dla pary (jedna osoba nie wyda 1500 funtów, chyba, że mieszka w bardzo drogim regionie). W praktyce zostaje sporo do odłożenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak brexit wejdzie w zycie wszelkie wasze oszczednosci PRZEPADAJA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie narzekam. Kosztuje drogo, ale też i zarabiam dobrze, więc nie muszę się ograniczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×